Minął miesiąc od mojej pierwszej kreski. Szczerze? Nie przestałam. Spodobało mi się to. Nie odczuwam już bólu.
Jeśli chodzi o Matta to trochę już lepiej. Od tego czasu tylko raz miał mnie w dupie. Już się do tego przyzwyczaiłam.
Za tydzień moja osiemnastka. Nie czuję magii urodzin. Nie cieszę się nimi.
***
Piętnasty października. Moje urodziny. Rano tata wziął mnie na śniadanie do restauracji.
- Mam dla ciebie dwa prezenty. - powiedział, gdy jadłam naleśniki z owocami. - Ode mnie i od mamy.
- Jak to „od mamy”? - zapytałam.
- Kilka lat przed śmiercią kupiła prezent na twoją osiemnastkę. Uznałem, że dam ci go w jej imieniu. - mówiąc to, podał mi prostokątne, małe pudełko. Otworzyłam je. Był w nim piękny, złoty naszyjnik ze szmaragdem.
- Dziękuję, tato. - odparłam, przytulając go. Popatrzyłam w górę. - Mamo, tobie też.
- A to prezent ode mnie. - Podał mi kopertę. Otworzyłam ją. Był w niej bilet na samolot do Włoch. - Zawsze chciałaś tam polecieć.
- Naprawdę bardzo ci dziękuję. - uśmiechnęłam się do niego.
Zadzwonił mi telefon. Tori.
- Przepraszam, muszę odebrać.
Odebrałam połączenie.
- Wszystkiego najlepszego, kochana! - zawołała przyjaciółka. - O 13 będę pod twoim domem. Idziemy na zakupy, a wieczorem na imprezę.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się. - O 14, proszę. Nie wyrobię się.
- No dobrze, księżniczko. - zaśmiała się. - Do zobaczenia.
- Do zobaczenia. - rozłączyłam się.
Schowałam telefon do torebki.
- O 14 Victoria po mnie przyjdzie. Chce iść na zakupy i na imprezę.
- Jasne. - mężczyzna uśmiechnął się. - Chcesz wracać już do domu?
- Możemy.
***
Moja przyjaciółka jak zawsze była dwadzieścia minut wcześniej.
- Wychodź juuuuuż. - powiedziała do telefonu.
- No poczekaj chwilę. - odparłam, biegając po pokoju i pakując wszystko do torebki. - Wejdź do domu, bo trochę mi to zajmie.
- Biegnę ci na ratunek. - powiedziała i się rozłączyła.
Miałam na sobie szare dresy i ciemnozieloną bluzę z kapturem. Włożyłam czarne trampki, a do tego czarną torebkę. Włosy zostawiłam rozpuszczone, ale je wyprostowałam. Pomalowałam tylko rzęsy.
- Dzień dobry. - usłyszałam głos Tori z kuchni. Po chwili była już u mnie w pokoju. - W czym ci pomóc, damo?
Zaśmiałam się. Położyła się na moim łóżku i czekała aż spakuję wszystko. Gdy byłam już gotowa, wyszłyśmy z domu i poszłyśmy w stronę galerii.

CZYTASZ
Illusion of love |16+|
Novela Juvenil!!KSIĄŻKA 16+!! TW: toksyczne zachowania, samookaleczanie, seks, samobójstwo "Illusion of love" to poruszająca historia, która ukazuje problemy toksycznej miłości. Główni bohaterowie, Olivia i Matthew, zakochują się od pierwszego wejrzenia, wierząc...