Rozdział V: Spotkanie

23 5 0
                                    

[27 luty 2023 godzina 10:00 w domu Sentinela]

Vitalina przychodzi do domu Sentinela, aby obmyślić plan na nękających ją przestępców.
-No w końcu jesteś, wchodź do śródka. Szybko.. - mówi szeptem Sentinel
Vitalina wchodzi do środka gdzie widzi kolegę swojego przyjaciela.
-Domin nie mówiłeś, że będzie ktoś jeszcze ... - mówi z zakłopotaniem
-Wiem, ale to jest mój dobry ziomek z osiedla, to dzięki jego znajomych mam dostęp do broni i wielu innych.
-Hej, to ciebie nękają te cwele? - Pyta kolega Sentinela.
-No tak, zgadza się - mówi Vita
-Witaj ja jestem Piotrek i wraz z Dominikiem będziemy cie chronić przed tymi skurwysynami - odpowiada Piotr
-Domyśliłam się
-Dobra dosyć zbędnego gadania, przechodzimy do sprawy - przerywa Sentinel
Plan jest taki, że na ten moment ugadałem z Piotrusiem, ze w godzinach porannych będę ja cię odwodzić, bo później nie mogę ze względu na pracę więc dogadałem się z Piotrem, że on będzie cie pilnować w godzinach popołudniowych i wieczornych. Ale to jeszcze nie koniec - rzekł
Tu mam dla ciebie Vita gaz pieprzowy oraz petardę na wypadek gdyby znowu chcieli dostać sie do twojego mieszkania, bądź będą w pobliżu. Kolejna sprawa to...

Rozmowę przerywa telefon od Bartka
-Ja pierdole to znowu on.. - mówi przestraszona Vitalina
-Spokojnie, odbierz i udawaj jakby nas tu nie było - rzekł Sentinel

Vita odbiera połączenie...

-Czego znowu chcesz??? - pyta z wkurzeniem
-Oho co tak agresywnie maleńka. Dobra słuchaj mówiłem ci już kurewko ze nie dam ci spokoju, więc nie myśl ze mi uciekniesz. Spodziewaj się mnie i moich chłopaków jutro o 23:00 - odpowiada z śmiechem Bartek
-Jezu człowieku co ty chcesz odemnie?! Pieniądze? Domu? No czego?!!!! - pyta z krzykiem i przerażeniem
-Haha oj głuptasie kasę to mam na zawołanie, dom tym bardziej - ja chcę ciebie mój skarbie.. - odpowiada zadowolony
-Czy ty kurwa nie rozumiesz, że ja nie chce miec z toba nic wspólnego? ty jebany chuju! - mówi z ostrym zdenerwowaniem
-Nie obchodzi mnie to czy chcesz czy nie, i tak będziesz moja czy ci się to podoba czy nie. Tak jak już wspomniałem do zobaczenia jutro kotek..

Bartek się rozłącza i ponownie zablokował swój numer

-Halo? Halo?? Rozłączył się. Ja nie wytrzymam - odpowiada z płaczem Vita
-Kurwa co to za skurwiel jest. Co on tak się uwziął na ciebie? - pyta poważnie Piotrek
-Praktycznie odkąd on dołączył rownież na taekwondo. Mówił obleśne teksty, nie raz już probował mnie zaciągnąć gdzieś w zakamarki, ale całe szczęście mój trener go przyłapał i został od razu wyrzucony, ma zakaz wchodzenia na teren sali, ale niestety jak widzicie jednak nie poddaje się. Ja się po prostu zabije przysięgam... - mówi ledwo z płaczem
-Nie mów tak! My ci pomożemy. Dobra zmiana planów, skoro chce se przyjść o tej 23:00 jutro to proszę bardzo - będzie miał niespodziankę cwaniak - odpowiada z zadowoleniem i lekkim śmiechem Dominik
-Co zrobicie? - pyta
-Proste. Będziemy pod twoim domem o 22:00 i czekać na nich z ukrycia, weźmiemy jeszcze mojego kolegę, Jarka oraz brata Piotrka - Sylwka. Gdy tylko się zjawia - doświadczą prezenciku w postaci, małej strzelaniny i ataku petardami - odpowiada Sentinel
-Naprawdę to zrobicie? - pyta
-Tak kochana, nie martw sie załatwimy tych śmieci i już więcej nie beda się dobijać do ciebie - odpowiada Piotrek
-Boże bardzo wam dziękuje naprawdę jesteście kochani... Dominik przepraszam, że ja długo się do ciebie nie odzywałam, ale obiecuje ci teraz ze bede częściej się odzywać i spotykać. Przepraszam - odpowiada ze smutkiem
-Naprawdę nie przepraszaj. Pomoc to pomoc, dlatego jesteśmy przyjaciółmi
-Dziękuję
-To wszystko z planu, odwiozę cię teraz na trening, a potem Piotrek do domu. Tylko siedź w domu o tej 23:00 pamiętaj - mówi z powagą Sentinel
-Jasne nie martw się - mówi Vita

Sentinel odwozi Vitaline na trening

[godzina 13:20]
-Jesteśmy na miejscu, uważaj na siebie kochana - odpowiada Dominik
-Spokojnie, jeszcze raz dziękuje. Pa pa - żegna się Vita

Vita przytula Dominika na pożegnanie

W imię odwagi (16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz