Rozdział VII: Czekanie na porywaczy

19 5 0
                                    

[godzina 22:40 pod domem Vitaliny]

Sentinel, Jarek, Piotrek i Sylwek przygotowują kryjówkę oraz bronie czekając na przestępców

-Wszystko uszykowane? - pyta Jarek
-Wszystko. - mówi Piotrek
-Dobra Sylwek wejdź na górę tej wielkiej rozdzielnicy i obserwuj z tamtąd okno Vitaliny, tylko tak, żeby cie nikt zauważył, a my będziemy w tych krzakach czekać - rzekł Sentinel
-Dobra wiem przecież - odpowiada Sylwester

Wybija godzina 23:10 dalej nie ma napastników

-No kurwa już 10 po 23:00 przecież powinni już tu być - mówi zdenerwowany Sentinel
-Ej chłopaki - krzyczy Sylwek
-Ciszej kurwa co jest?! - pyta krzycząc Dominik
-Jakieś BMW podjeżdża 
-Dobra szybko biegnijmy - mówi Piotrek

Dominik, Piotrek i Jarek biegną prosto na auto i strzelają w nie, i otwierając drzwi okazało się, że to nie jest auto napastników.

-Kurwa to nie nasz - mówi wkurzony Sentinel
Kierowca samochodu wychodzi.
-Czy was całkiem popierdoliło?! - pyta wkurzony kierowca
-Przepraszamy Pana, niech pan pozwoli to wyjaśnić - odpowiada prosząc Jarosław
-No słucham! mam nadzieję, że skurwiele macie dobrą obronę - odpowiada wściekły kierowca
-Proszę pana my pomyliliśmy pańskie auto z autem napastników, którzy nękają naszą koleżankę, która mieszka w tym bloku. My chcieliśmy się z nimi rozprawić i niechcący zaatakowaliśmy pana zamiast ich - opowiada wstydliwie Jarek
-Nie mogliście zadzwonić na policje? - pyta zdezorientowany kierowca
-Policja jest bezradna i łatwiej będzie jak my się z nimi rozprawimy. Prosimy, żeby pan nie zgłaszał nas na policje, pokryjemy szkody, mamy pieniądze wiec dla nas to żaden problem - odpowiada błagająco Jarek
-Eh no w porządku rozumiem, że nie chcieliście, będę udawać, że tego nie było, ale radzę wam lepiej obserwować nadjeżdżające auta, żebyście nie wpadli w problemy - odpowiada kierowca
-Oczywiście dziękujemy bardzo Panu i dobranoc - mówi Jarek
-Dobranoc i powodzenia chłopaki - odpowiada miło kierowca

Chłopacy odetchnęli z ulga

-Sylwek ty kurwa jebany idioto skurwiały! - odpowiada wkurzony Piotrek
-No co się znowu sracie do mnie, każdy się może pomylić.. - odpowiada Sylwester
-Miałeś kurwa uważnie obserwować jebane okno a nie auta pierdolony deklu - mówi zdenerwowany Dominik
-Dobra spokój szybko wracajmy do kryjówki

Wszyscy schowali się. Po chwili nadjeżdża biały wan. Przyjaciele postanowili poczekać i podsłuchać ich

-To tutaj okno na 1 piętrze - mówi Bartek
-Okej dajcie mi chloroform - prosi Porywacz 1
-Trzymaj - odpowiada Porywacz 3 podając chloroform
-Bierzcie drabinę i a reszta wchodzi przez drzwi - mówi Bartek

Porywacze 1 i 4 wyciągają drabinę i podstawiają pod okno mieszkania Vity
A porywacze 2 i 3 udaja sie do drzwi

-Kurwa to oni - krzyczy Sentinel
-Strzelać!!! - krzyczy Jarek

Wszyscy rozpoczęli strzały w stronę napastników. Jednak okazuje się, że mają rownież karabiny, chlopaki szybko postanawiają się schować za ścianę bloku
Sylwester probuje zastrzelić bandytów od tyłu.

-Ej Sylwester zapomniałem ci dać magazynek kurwa - odpowiada zdenerwowany Piotrek

Sylwester nie słysząc co powiedział do niego Piotr idzie od tylu zaskoczyć przestępców. Wymierza do nich pistoletem, ale orientuje się za późno, ze nie ma naboi.

-Stójcie kurwy bo was zastrzelę..

słychać dźwięk pustego magazynka.

-o Jezus.. - odpowiada przerażony Sylwek

Porywacz nr 1 oddaje pierwszy strzał prosto w głowę, a drugi w gardło.
Sylwek ginie na miejscu.
Dominik zaskakuje porywacza nr 1 i strzela w jego głowę.
Napastnik ginie.

Tymczasem włamywaczą nr 2 i 3 udaje się wejść do mieszkania Vitaliny. Dzieczyna zaczyna krzyczeć.
Słysząc krzyki Jarek szybko biegnie do mieszkania.
Porywacze szarpią Vite ona broni się oddaje ciosy, ale porywacz nr 3 uderza klamką w  jej głowę i ta traci powoli świadomość, porywacz nr 2 nasącza szmatę chloroformem i przykłada do jej ust. Dziewczyna traci przytomność. Jarek wchodzi do mieszkania.

-Stać bo inaczej zastrzelę - mówi Jarek

Rozpoczyna się strzelanina. Jarosław strzelił pistoletem w nogę porywacza nr 2. Ale porywacz nr 3 strzela z karabinu i Jarek nie jest w stanie go zastrzelić.
Na jego nieszczęście wychylił, żeby strzelić mu  głowę niestety bez celu i sam on zostaje zastrzelony i ginie na miejscu.
Porywacz 3 zabiera nieprzytomną bohaterkę z mieszkania i ucieka w drugą stronę aby Sentinel ani Piotrek nie mogli go zastrzelić. Gdy wychodzi z na zewnątrz wsadził Vite do busa i wsiada wraz z nią do środka, Bartek szybko wsiada za kierownice. Chłopacy w ile sił strzelają w busa ale bezskutecznie. Bandyci odjeżdżają zostawiając zranionego w nogę przestępcę, ale mimo to on wstaje i probuje zastrzelić chłopaków ale Sentinel zdąża oddać śmiertelny strzał i mężczyzna zginął na miejscu.
Dominik i Piotrek zmuszeni zostawić martwych już Sylwka i Jarka wsiadają do auta i zaczynają pościg za napastnikami.

W imię odwagi (16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz