Rozdział XIII: Pomyłka czy zmyłka?

17 4 0
                                    

[godzina: 15:10 w domu Piotra]

Zenon zadzwonił do swojego kolegi, który mieszka w Koninie, aby zapytać czy na ul. Admiralskiej faktycznie są koszary, w których przetrzymuje Aristową MBS

-Siemka Krzywy - wita się Zenon
-Siema - odpowiada Krzywy
-Słuchaj, czy u ciebie w Koninie na Admiralskiej są jakieś opuszczone koszary? Bo MBS porwali przyjaciółkę mojego znajomemu i szukamy tych skurwysynów kryjówkę i ten Strzęsik mówi, że to jest na koszarach na Admiralskiej, rzeczywiście to prawda? - tłumaczy Zenek
-Co ty mi tu gadasz, tam nie ma żadnych koszarów - odpowiada zdziwiony Krzywy
-No jak kurwa nie ma?! - odpowiada zdenerwowany
-No kurwa serio mówię ci - żadnych koszarów nie ma tam. Ty serio uwierzyłeś temu Strzęsikowi? Znam go, on kłamie jak najęty, chujową osobę se znaleźliście do przesłucham - mówi Franz
-No ja pierdolę Piotrek i Sentinel się wkurwią - odpowiada Zenek
-Mogę przyjechać do was bo ja jadę w kierunku Krakowa, bo ty tam dalej jesteś nie? - pyta Krzywy
-No tak - odpowiedział
-To poczekaj gdzieś za półtorej godziny będę i wam pomogę w poszukiwaniach - mówi Franz
-Ej Krzywy czekaj, a czy MBS ma swoje jakieś biało-czerwone autobusy i tam porywają ludzi, żeby ich zmuszać do członkostwa, bronie przewożą itd.? - zapytał Zenek
-No w zasadzie niedaleko tej Admiralskiej są tacy dwaj Ruscy i oni ściągają z zagranicy nielegalne bronie, narkotyki no wszystko co możliwe. Oni się nazywają Jegor i Sergiej jak się nie mylę. A co do autobusów, to jakiś czas temu widziałem pięć żółtych autobusów Solaris i na przodzie jest napis ,,Kornel" bodajże, chyba tak se nazwali to - mówi Franz
-A czy oni byli na czarno ubrani? - pyta
-Tak i tam normalnie bronie brali, w środku ludzie byli, a biało-czerwonych autobusów nie kojarzę.. pewnie zmienili bo się rzucały w oczy - odpowiada Franz
-Dobra dzięki wielkie stary, czekamy na ciebie - mówi Zenek
-Luźno - odpowiada Krzywy

Zenek rozłączył się

No i co? - pyta Robert
No kurwa nie ma tam koszarów jebanych - odpowiada wściekły Zenon
-Ja pierdole, to nas w chuja zrobił - odpowiada Robert
-Ale na tej Admiralskiej tam są jacyś ruscy i dają bronie tym debilom z MBS a autobusy są żółte z napisem.. zapomniałem czy ,,Kornel" czy ,,Kurwel".. nie no chyba Kornel więcej sensu ma - rzeka Zenek
-To co z tym zjebem robimy? - pyta Igor
-Narazie nic. Za półtorej godziny przyjedzie mój ziomek z Konina i on walczył na Bliskim Wschodzie więc doświadczenie ma duże i mówi, że go zna - mówi Zenek
-To czekamy na niego jak i Piotra i Sentinela - odpowiada 

Tymczasem u Sentinela
[godzina 15:43 pod domem Oli]

Sentinel niecierpliwie czeka na Piotra

-Kurwa gdzie on jest? - mówi do siebie Dominik

Piotr podjeżdża do Dominika

-No wreszcie - mówi Sentinel

Sentinel wsiada do auta

-No i co tam? - pyta Domin
-Dowiedzieliśmy się od tego Strzęsika, że on jest w koszarach w Koninie i jego mafia nazywa się MBS i liczy 230 chyba członków - tłumaczy Piotr
-Kurwa 230?! - pyta przerażony Domin
-No niestety
-Kurwa nas jest za mało.. Potrzebujemy więcej ludzi do chuja - rzeka załamany Dominik
-Spokojnie, najpierw pojedźmy do mnie bo tam tego śmiecia trzymamy z chłopakami - uspokaja Piotr

Po czterdziestu minutach Piotr i Dominik dojeżdżają pod dom..

-Jak kurwa nie ma ich tam?! - pyta wkurzony Sentinel
-No kurwa pytałem ziomka, który właśnie jedzie do nas, będzie już niedługo to mówi, że tam nie ma żadnych koszarów tylko tam są tuż niedaleko jakieś ruski chyba Jegor i Sergiej i tam te MBS bierze bronie i inne oraz mają teraz żołte Solarisy nie biało-czerwone autobusy - opowiada Zenek
-Kurwa, rozjebie tego śmiecia jebanego - krzyczy Sentinel
-Poczekaj jeszcze chwile.. niech Krzywy przyjedzie.. - uspokaja Zenek

W imię odwagi (16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz