Rozdział XIX: Ostateczność

16 4 0
                                    

Sentinel wszedł do ,,Uronu" i szuka Bartka
Ola wychodzi z Bartkiem kryjówki słysząc Dominika

-Ola po chuj tam siedzieliście? - pyta
-Żeby at. nie znaleźli nas i czekałam na ciebie - odpowiada Ola
-Dobra skurwielu mam pare pytań do ciebie, pierwsze jest takie: Po co ci była Vitalina? - zapytał Sentinel
-Heh, mordo bo była zajebiście seksowna. Nawet nie wiesz jak dobrze się nią bawiłem. Brałem na różne sposoby z chłopakami - odpowiada z zadowoleniem
-Dobra zamknij się już. Drugie pytanie: Jak zbierałeś ludzi i w ogóle jak ta mafia się utrzymywała tyle czasu?
-Kochany.. MBS jest starsze od was, powstało przez mojego dziadka Walentego. On ma korzenie niemieckie i zarządzał Treblinką więc takie porywania i inne pierdolenie miał we krwi. Po śmierci władzę przejął mój ojciec - Kornel, myśle, że już domyślasz się dlaczego nasze autobusy się tak nazywały. To ku pamięci jego; zmarł jak miałem 18 lat. No teraz mam 32 i po mnie ma przejąć mój brat młodszy. Zobaczysz mój drogi kiedyś jeszcze książka o tym powstanie.. - opowiada i mówi Strzelecki
-Wiesz co? Poeta to gówno będzie z ciebie szmato - odpowiada Sentinel

Sentinel wymierza broń w stronę Bartka..

-Pożegnaj się ze sobą
-Mój drogi - moja śmierć nic nie zmieni. Ten autobus co rozjebaliście to zobaczysz co będziesz za jakiś czas mieć, oj uważaj - odpowiada Bartek
-Oby cię Bóg ukarał, skurwysynu - mówi Sentinel

Sentinel oddaje dwa śmiertelne strzały w stronę Bartka

-No w końcu śmieć nie żyje - mówi z ulgą do siebie Sentinel

Teraz u ekipy

Antyterroryści nachodzą Tomka, Kamila, Roberta i Igora. Nie zdążyli się obronić i zostali obezwładnieni przez oddział i skuci kajdanki oraz wyniesieni do ,,budy". Kolejni mundurowi weszli z zaskoczeniem do Krzywego i Arka i również zostają aresztowani. Marcin i kolejni szturmowi idą do ,,Uronu" zatrzymać Sentinela..

-Policja kurwa - krzyczą do Sentinela i Oli at.

Sentinel i Ola wymierzają broniami w stronę mężczyzn. Marcin zaczyna negocjować..

-Sentinel odłóżcie bronie. Nie pogarszajcie sytuacji - ostrzega Marcin
-A skąd wiesz? - pyta
-Bo wiem. Nie róbcie sobie kolejnych problemów, możemy porozmawiać ze spokojem, ale schowajcie klamki, tak? - mówi pytający Marcin

Sentinel i Ola chowają bronie

-Więc opowiedzcie co tu się odwaliło, a postaram się wam pomóc, żebyście przypadkiem na dożywocie nie polecieli

Sentinel oraz Aleksandra przez 10 minut opowiadają o całą historie i to co się stało z Vitaliną

-Dobra jako, że ty nigdy wcześniej nie byłeś karany - masz szansę na 10 lat pierdla, a za dobre sprawowanie mogą ci nawet to jeszcze skrócić - mówi do Dominika Marcin
-A moi koledzy, którzy strzelali do was oraz też i Ola rownież mogą dostać te 10 lat? Oni również działali w obronie mojej przyjaciółki - prosi Sentinel
-Myślę, że może się udać - odpowiada Marcin
-Mogę mieć jeszcze ostatnią prośbę? - zapytał
-Tak, tylko szybko - odpowiedział Marcin
-Nie pozwólcie, żeby w trakcie naszego pobytu w więzieniu, Vitalinie nie stała się krzywda. Ona jest dla mnie bardzo ważna, tak jak mówiłem wiele przeszła dlatego obiecaj, że dopilnujesz, że nic się jej nie stanie dobrze? - pyta proszący Sentinel
-Obiecuję ci to. Teraz oddajcie wszystkie bronie i skujcie się - mówi Marcin

Sentinel i Ola wyciągają wszystkie bronie i podają Marcinowi oraz biorą kajdanki i zakładają na ręce. Marcin i oddział zabierają ich do radiowozu, gdzie trafią do aresztu
Gdy wsiedli do radiowozu, Marcin mówi..

-Będzie dobrze, nic się nie obawiajcie - uspokaja Marcin
-No w porządku.. - odpowiada poddany Sentinel

Policja i oddział szturmowy odjeżdżają na sygnale z aresztowanymi całą ekipą do aresztu, gdzie odbędą wyrok..
Po 40 minutach dojeżdżają na miejsce i zabiera wszystkich do budynku. Marcin jedzie do szpitala gdzie przebywa Vitalina
Gdy po 45 minutach jazdy dojechał pod budynek, wysiada z radiowozu i idzie do szpitala i od razu do sali gdzie przebywa Vita. Policjant pokazuje odznakę policyjna ponieważ jest ubrany po cywilnemu. Podchodzi do Vitaliny i tłumaczy jej co dalej z nią będzie i grupą..

-Vitalina Aristow? - pyta Marcin
-Tak, a o co chodzi? - odpowiada pytaniem
-Jestem policjantem, który zatrzymał twojego przyjaciela i jego ekipę i grozi im po 10 lat jako, że Sentinel nie był nigdy karany ma szansę na zmniejszenie wyroku za dobre sprawowanie bo normalnie groziłoby mu 15 lat. Koledzy jego też dostaną dychę - wyjaśnia policjant
-Jezu, to co teraz ze mna będzie? - pyta zaniepokojona
-Obiecałem Sentinelowi, że dopilnuję aby nic ci się nie stało. Ale jeszcze muszę spisać twoje zeznania, mogę? - odpowiedział oraz zapytał
-Tak, jasne - odpowiedziała Vitalina

Marcin zaczął spisywać zeznania. Wszystko trwało 5 minut; po spisaniu odchodzi od Vitaliny i wychodząc mówi..

-Vita, nic się nie bój - nic się nie stanie tobie ani twojemu przyjacielowi, obiecuję - przyrzeka policjant
-Dobrze, dziękuję - odpowiada

Marcin wyszedł ze szpitala i wraca na komendę..

Dominik i jego grupa po kilku sądowych sprawach otrzymali wyrok dziesięciu lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Vitalina po 5 dniach została wypisana ze szpitala. Trafia do szpitala psychiatrycznego i nie może go opuścić dopóki nie ukończy 18 lat..

Jak potoczą się losy bohaterów?
Czy MBS został całkowicie zniszczony?
Czy Vitalina pozbiera się po traumatycznej sytuacji?
Czy napewno Marcin dotrzyma słowa?
Wszystko dowiemy się niebawem...

Koniec części pierwszej...

W imię odwagi (16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz