Pov: Nicola Zalewski
Paulo skończył sprzątać. Poszedł do kuchni, po czym wrócił z butelką wina.
- Napijemy się?
- Wiesz... Chętnie, ale nie mogę. Kilka godzin temu dawali mi leki, a po nich nie można.
- Ach... Zapomniałem.
Argentyńczyk wracał z butelką do kuchni.
- Ale jak ty chcesz to możesz się napić beze mnie. Nie obrażę się.
Zawrócił i usiadł na kapie. Nalał sobie trochę po czym na mnie spojrzał.
- jesteś głodny?
- Hm?
- Jesteś głodny?
- Nie.
- Nad czym tak myślisz.
- A... Nad takim jednym tematem.
- Zdradzisz mi jakim?
- Takim, że tak o mnie dbasz... Jak nikt inny...
- Haha. Bez przesady.
- Już nie bądź taki skromny.
Siedzieliśmy w ciszy przez jakąś chwilę. Nie miałem pojęcia o czym nim rozmaiwać. Nadal czułem się jakoś dziwnie po tym jak wyznał mi miłość... Chcociaż trochę się zmieniło. Tak jak wtedy nie byłem w stanie wyobrazić sobie z nim związku to teraz już jestem. Może powinienem się zbierać? Ale co ja będę robić w domu?
***
Minęło kilkanaście minut które okazało się dwiema godzinami. Była 20. Paulo ledwo kontaktował. Miałem wrażenie, że śpi na siedząco. Jednak przerwał swoją kamienna pozę. Nie chcę mi się wracać takiego kawału drogi do domu.
- Mogę zostać u ciebie na noc?
- Pewnie.
Odrazu się podniósł i poszedł do sypialni. Poprawił kołdrę i poduszkę oraz powiedział, że mogę się położyć.
Położyłem się od ściany. Dybala pokręcił się po domu i do mnie dołączył.
- Chyba trochę za dużego tego wina? Co?
Chłopak łącznie wychlał sam cała butelkę.
- Tak jakby.
- Hah.
- To nie jest śmieszne. Ale mnie głowa boli.
- Czemu mnie to nie dziwi?
Patrzyłem mu się prosto w oczy. Poczułem takie dziwne coś. Zrobiło mi się ciepło mimo, że nie byłem przykryty kołdrą. Serce zaczęło mi szybciej bić. Kurwa. Bo nie wiem jak mam to powiedzieć, ale chyba coś do niego czuję... Tylko szkoda, że po tym jak odrzuciłem jego uczucia...
_______________________________________
Trochę nudny i mogą być błędy. Następny będzie ciekawszy
CZYTASZ
◍Dybala x Zalewski◍
RomansaOgółem... To ja nie wiem czemu nie miałam wcześniej książki z tym shipem jako głównym... A że mi się z rana nudzi... To macie 27.02.24 - 28.07.24 Dylewski V1 ❤️