Rozdział 14

79 2 1
                                    

Minęło kilka dni od mojej rozmowy z Carlise'm. Od dwóch dni Carlise dość dziwnie się zachowuje, wychodzi gdzieś rano i wraca późnym wieczorem. Na pewno nie chodzi do pracy, bo dowiedziałam się, że znów wziął urlop na żądanie. Czuję, że oddalamy się od siebie. Myślę, że wszyscy wiedzą o co chodzi tylko nie ja. Pewnego dnia kiedy wróciłam do mojego domu z pracy i weszłam do swojego pokoju zobaczyłam w środku Carlise'a. Siedział na moim łóżku i czekał na mnie. Rzuciłam się w jego ramiona

- Aż tak się stęskniłaś? - zapytał Carlise, tuląc mnie do siebie

- Nawet nie wiesz jak bardzo. Od dwóch dni nie mogę się z Tobą skontaktować, ani zobaczyć bo wziąłeś w pracy wolne, telefonu też nie odbierasz - powiedziałam, dość mocno wtulając się w blondyna

- W takim razie teraz będę mógł Ci to wynagrodzić bo zabieram Cię na wakacje - powiedział Carlise, patrząc mi w oczy

- Wakacje? Ale jak to? A co z pracą? - zaczęłam zadawać pytania

- Kochanie, spokojnie. W pracy od jutra przez dwa tygodnie masz wolne. Zamierzam Ci pokazać kawałek świata - powiedział Carlise, a ja rzuciłam się na niego, całując go co on odwzajemnił

- Nawet nie wiesz jak się cieszę - powiedziałam, patrząc mu w oczy - Muszę się spakować - powiedziałam, puszczając blondyna i pospiesznie się pakując

Carlise patrzył na mnie z uśmiechem jak się pakuję. Po dłuższym czasie byłam spakowana. Był późny wieczór kiedy wyjechaliśmy spod mojego domu. Po dłuższym czasie jazdy ja zasnęłam. Poczułam jak Carlise mnie budzi

- Kate jesteśmy - powiedział Carlise

Ja przetarłam oczy i zaczęłam się rozglądać się gdzie jesteśmy. Z daleka zobaczyłam wieże Eiffla. Byłam zaskoczona, że jesteśmy we Francji 

- Naprawdę zabrałeś mnie do Paryża? - zapytałam, patrząc zaskoczona na blondyna

- Sama kiedyś wspominałaś, że to Twoje marzenie, by zwiedzić Paryż - powiedział Carlise, obejmując mnie - To jedno z moich mieszkań, które mam na całym świecie - dodał, uśmiechając się

Weszliśmy do środka mieszkania, które bardziej przypomniał apartament. Z okna było widać wieże Eiffla, która wyglądała fantastycznie nawet z daleka. W środku był salon, w którym była kanapa z drewnianym stolikiem i białą komodą na której stał telewizor. Meble inne w salonie też były białe. Kuchnia, w której był szary blat i czarna kuchenka elektryczna. Meble były w kolorze drewna. Przeszłam do części, które miało służyć za gabinet Carlise'a. Stało tam czarne biurko, na którym stał laptop i biała lampka. W rogu stała czarna kanapa, a meble były w kolorze nocnego nieba. Po chwili przeszłam do sypialni. Na środku stało wielkie małżeńskie łóżko, a po obu stronach stały dwie szafki w kolorze czarnym, a w oknie było widać panoramę Francji. Na koniec zostawiłam łazienkę. Była w kolorze białym, a w rogu stał prysznic, a na ścianie wisiało duże lustro. Wróciłam do salonu, do którego Carlise wnosił swoją walizkę. Usiadłam na kanapie, patrząc na blondyna 

- Skończyłeś już? - zapytałam z uśmiechem na ustach

- Tak - powiedział Carlise i szybko znalazł się obok mnie - Mam nadzieję, że nie jesteś zbyt zmęczona? - zapytał Carlise

- Właśnie nie. Spałam całą drogę więc teraz mam siłę na całą noc - uśmiechnęłam się

- To dobrze, bo zabieram Cię na miasto. Paryż nocą jest piękny, tym bardziej kiedy wieża Eiffla jest podświetlona - powiedział Carlise

- Pójdę się odświeżyć i możemy iść - dałam Carlise'owi szybkiego buziaka i zniknęłam zza drzwiami łazienki

Minęło kilka minut po których wyszłam spod prysznica. Przebrałam się w wygodne ciuchy i wyszliśmy razem z Carlise'm mieszkania. Szliśmy ulicami Paryża kiedy doszliśmy pod podświetloną wieżę Eiffla. Rzeczywiście była piękna. Poczułam jak Carlise obejmuje mnie w talii. Uwielbiałam kiedy tak robił. W pewnym momencie Carlise odsunął się ode mnie i stanął przede mną

Szpitalna miłość na wieki - Carlise Cullen i Kate Murphy [ZAWIESZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz