Wracałem do domu.
Po głowie przychodziły mi dziwne myśli.
W brzuchu coś mnie trzepło.
Co mi się dzieje?
Nigdy jeszcze tak nie miałem.
Ide do Jeff'a.
On będzie wiedział o co 'Kaman'.
Jeff.. Je.. Jeffinciu! -.
Hah zaśmiałem sie.
Ej! Nienazywaj mnie tak Jackusiu. A wogóle to czego?-.
Fss idiota.
Zaczełem mu tłumaczyć.
Wydawało się że rozumie.
Ale to Jeff on nic niekapuje.
Czyli z tegi co rozumiem...
Nie wybuchaj! Mam łopate i niezawacham się jej użyć ok? Ok!
Chyba się... Się...
Zako... Zakocha... Zabujałeś -.
O -. Przeszły mnie ciarki.
POV Jeffa.
O? O! O co mu ?
Ooo! A tak na poważnie.
To czemu 'o'?
Jest dużo innych fajniejszych literek na przykład 'R' Albi 'G'.
Ale on musiał wybrać 'O'.
Może coś mu to przypomina.
Hmm..
Opona...
Ok...
Osmiornica...
Niewiem...
POW Jacka
Ja... Ja chyba...
Nie! To nie możliwe.
Jestem psychopatą.
Niemam uczuć.
Chyba...
Nie! Niemam!
Kurde...
Z mojich walniętych myśli wyciągła mnie Patty zagubiona siostra Sally.
Jack? Wszystko gra? -.
Wtuliła się wemnie.
Patty zawsze była dla mnie jak siostra.
Dopłóki Sally niepowiedziała mi że Patty mnie tak lubi lubi...
Zcieło mnie.
Przytuliłem ją i poszłem na świerze nereczki...
Mmm pachną soczyście.
Papo? Ugotowałeś je czy są surowe?
Papa był w swoim świecie.
Papo???
Nagle ruszył ręką i się uderzył.
( DOŚĆ ŚMIESZNIE TO WYGLĄDAŁO )
Co co?? -.
Pytałem czy są surowe czy ugotowane? -. Zapytałem ponownie.
Karczek i wątrupka-. Papie na serio coś się dzieje.
Nie ! PAPO! Wiesz co z tobą się nieda gadać-.
Zobaczyłem że Papa trzyma piwo w lewej ręce.
Aha ...
To już wiem o co chodzi.
Wyszłem z domu i szłem sobie lasem jedząc pyszne nereczki.
Świat jest taki czarny.
Zwłaszcza w lesie o północy...
Widziałem goniące wilki.
I śpiące niedźwiedzie.
Trawa tak głośno szumiała.
A drzewa ...
Ich się nieda opsiać.
Coś jest nie tak...
Siedziałem na kamyku, i myślałem co może niegrać-.
Usłyszałem krzyk dochodzący z naszego schronienia...
Ruszyłem zobaczyć co się dzieje.
Evil!
Evil rodzi!!!
......................................................
I jak? Taki troche dziwny rozdział. Dużo się
Zmienia...
Oby sie podobał to paa ...
