Zastanawiające jest to, jak szybko ktoś potrafi sprawić, że zmienisz swoje zdanie. Nie potrzeba do tego przekonywujących argumentów, serio, wystarczy, że spojrzysz na kogoś potrzebującego pomocy czy pocieszenia, a nasz instynkt działa sam i robi to co uważa za słuszne. Nieważne, że jeszcze przed chwilą sądziłeś, że to zły pomysł i nie powinieneś tego robić.
Zdecydowanie nie powinnam jechać nad jezioro z grupką bikerów biorąc pod uwagę moje doświadczenia, ale właśnie to robię i uwaga, zostałam kierowcą. Tak jak za dawnych lat. Woziłam ekipę od imprezy do imprezy i pilnowałam, żeby nikt się nie zgubił, czy też nie przesadził z alkoholem. Oczywiście było to niewdzięczne zadanie i nie zawsze udawało mi się wszystkich dopilnować, ale za każdym razem cało wracali do domu.
I tak oto właśnie razem z Triną czekałyśmy w aucie pod siłownią Jay'a, aż chłopak odstawi swoją maszynę i wsiądzie do Monstera. Reszta również pojechała do swoich domów, a chłopak miał być moją nawigacją. GMC pomieści sześć osób, ale na pace upchniemy jeszcze kilka. O ile policja nas nie złapie to pomysł brzmiał całkiem nieźle.
Nawet nie zauważyłam kiedy Jay znalazł się obok pojazdu i pewnie wsiadł do środka przepychając przy tym Trinę bliżej mnie.
- Na pewno nie masz nic przeciwko, żeby być naszym kierowcą? – zapytał wygodniej rozsiadając się na skórzanym fotelu i zamykając drzwi pasażera. – Zawsze mogę cię zastąpić, jakbyś chciała się napić.
- Spoko, rzadko pije i nie mam problemu z jeżdżeniem. – wzruszyłam ramionami i odpaliłam silnik wpatrując się przez przednią szybę w światła latarni. – To gdzie teraz?
- Najpierw zgarniemy dziewczyny, bo mieszkają najbliżej, a później po drodze chłopaków. Zaczniemy od JJ, pamiętasz, jak jechać? - skinęłam tylko głową, a następnie włączyłam się do ruchu.
W międzyczasie telefon chłopaka rozdzwonił się, a on spoglądając na ekran westchnął ciężko. Nie mogłam się powstrzymać więc rzuciłam okiem na wyświetlacz, który ukazywał nazwę kontaktu: Grayson. Pamiętam, że już kiedyś widziałam to imię na jego komórce i wtedy Jay odrzucił połączenie.
- Możesz odebrać. – rzuciłam od niechcenia, ale chłopak pokręcił przecząco głową, po czym wyciszył telefon i ukrył go w kieszeni swojej czarnej bluzy.
- To nic ważnego. – odpowiedział z powagą i skupił się na widoku za oknem.
Resztę drogi do domu Jenifer przejechaliśmy w ciszy, a ja przez cały czas miałam wrażenie, że Trina przysuwa się bliżej mnie. Kątem oka zauważyłam, że na jej policzkach rozlewa się rumieniec. Albo czuła się niekomfortowo siedząc tak blisko chłopaka, albo wręcz przeciwnie.
Gdy dołączyła do nas ruda i zaproponowała Trinie, aby ta usiadła razem z nią na tylnym siedzeniu, widziałam jak kuzynka odetchnęła z ulgą. Nie mogłam tego samego powiedzieć o sobie, bo teraz Jay siedział blisko mnie i prawie stykaliśmy się ramionami. Musiałam maksymalnie skupić się na drodze i oddychaniu, żeby przypadkiem znowu nie wpaść w atak paniki, bo to mogłoby przynieść tragiczne konsekwencje.
- Ładnie dziś wyglądasz. – chłopak nachylił się w moją stronę i wyszeptał mi te słowa do ucha.
Poczułam mrowienie na karku, które zeszło w dół, wzdłuż mojego kręgosłupa. Jego ciepły oddech wywołał gęsią skórkę na moich ramionach, a fakt, że był tak blisko mnie i mogłam poczuć jego zniewalający zapach, nie ułatwiał mi skupienia się na prowadzeniu. Poruszyłam się niespokojnie na swoim siedzeniu, ale nadal nie odrywałam wzroku od jezdni.
- Dzięki. – odpowiedziałam ledwo słyszalnie, ale wiedziałam, że chłopak usłyszał, bo poczułam, że się uśmiecha.
Zrobiło mi się gorąco, bo wiedziałam, że gdybym na niego spojrzała zobaczyłabym seksowne dołeczki, które niebawem będą mnie prześladować w snach. Podkręciłam klimatyzację, którą chwilę później skręcałam, bo do samochodu wsiadła królowa lodu Serena wraz z Destiny. Niezadowolony wyraz na jej twarzy sprawiał, że zapominałam o obecności Jay'a, a bardziej skupiałam się na niej i na tym, czy za chwilę nie wbije mi noża w plecy.
CZYTASZ
The Road To New Life | ZAKOŃCZONE |
Teen Fiction~~ Jedna noc potrafi zmienić całe życie i boleśnie się o tym przekonałam...~~ Życie Nikki kręciło się wokół szybkich motocykli, nielegalnych wyścigów i chłopaka, który był jednym z najlepszych kierowców w Nowym Jorku. Jako siedemnastoletnia dziewc...