Po kolacji udaliśmy się do swoich sypialni. Do salonu Slytherinu prowadził nas prefektor jeden z uczniów Slytherinu. Stanęliśmy przed jakąś ścianą z wężem.
-Asasas.-Powiedział parefektor a wąż na ścianie się podniósł i ujżeliśmy wejście do salonu.-Jeżeli chcecie wejść pamiętajcie o wypowiedzeniu Asasa.-Dodał.
Weszliśmy do środka zeszliśmy schodami w dół i ujżeliśmy dużą przestrzeń kanapy, sofy kominek, stoliki, telewizory, konsole, gry planszowe i wiele więcej innych rzeczy.
-Po lewej stronie są sypialnie dziewcząt a po prawej chłopców.-Powiedział wskazując w odpowiednie strony.
Wraz z Sophią poszłyśmy w stronę pokoji przy każdych drzwiach było napisane kogo to sypialnia. Każda z nas szukała swojego nazwiska.
-Ej Ros ja mam.-Wykrzyknęła podeszłam do niej.
-Kurwa.-Przeklnełam bo zobaczyłam swoje nazwisko obok zanzwiska Nott.
-Mamy razem sypialnie.-Dodała Sophia.
Weszłyśmy do środka. Zobaczyliśmy dwa łóżka a i pośrodku nich toaletkę obok dużą szafę, telewizor i pufy oraz biurku. Obok były drzwi do łazienki. Zdjęłam łóżko po prawej stronie.
-Ale tu pięknie.-Wyjąkała Sophia.
Nasze walizki leżały już obok szafy.
-Na pół?-Spytałam otwierając szafę.
-Tak.
Wyciągnęłam swoje ciuchy wszystkie bluzy, koszulki i spodnie położyłam na półkach a sukienki oraz szaty powiesilma na wieszakach. Swoje kosmetyki ułożyłam w toaletce. Wraz z Sophią ułożyłyśmy swoje rzeczy. Usiadłam na łóżku I włączyłam tiktoka.
-Lubisz imprezować?-Spytała Sophia.
-Zależy.-Wyjąkałam.
-To witaj w świecie imprez u nas odbywają się co tydzień. Dzisiaj też jest powitalna Idziemy?-Spytała.
-Jak chcesz.-Powiedziałam.
-To szykuj się bo zraz się zaczyna.
Wstałam I podeszłam do szafy wyciągnęłam dwie sukienki jedną zieloną z wycięciem na nogę a druga czarna na złotych ramiączkach.
-Ta czy ta?-Spytałam pokazując sukienki Sophi.
-Ta.-Wskazała na czarną.-Ubieram podobną.
Rozczesałam włosy zrobiłam makijaż I ubrałam białe nike.
-Gortowa.-Wyjąkałam pokazując się Sophi.
-Ja też.-Powiedziałam.
Była 20.20 wyszliśmy z pokoju. Słyszałyśmy już muzykę. Zupełnie zapomniałam o tym że muszę udawać dziewczynę Matteo. Gdy weszłyśmy zobaczyłam Draco I Lorenzo. Obydwoje do nas podeszli.
-Ale ty śliczna.-Powiedział Draco łapiąc mnie za rękę I obkręcajac wokół. Lorenzo za to podał mi drinka.
-Zostaw ją.-Powiedział Matteo podchodząc do nas.
-Luz.-Dodał Draco śmiejąc się tak jak i Matteo.
Matteo podszedł do nas i spojrzał na mnie od góry do dołu. Zraz za nim pojawiło się dwóch chłopków. Jeden był blondynem a drugi brunetem.
-Siema Matteo ale ty się zmieniłeś przez wakacje.-Powiedział blondyn.
-Cześć.-Powiedział Matteo.
-A ty to?-Spytał Brunet.-Pierwszy raz cie widzę.
-Rosanna .-Wyjąkałam.
-Zane a to Adrien.-Odezwał się Brunet.
CZYTASZ
Evil is Coming. Matteo Riddle Rosanna Zabini
RomanceEnemies to lovers Pewna czarodziejka Rosanna Zabini która marzy o uczeniu się w Hogwarcie toczyła idealne życie miała chłopaka i przyjaciół a także brat Blaisa Zabini ale w końcu ich piękny świat się skończył. Pewnego dnia dowiedzieli się o tragedii...