Cześć chciałabym was poinformować że Dodałam jeszcze trzy nowe postacie do mojej książki jeżeli chcieliśmy wiedzieć kto to jest sprawdźcie jeszcze raz Bohaterowie Główni.
Obudziłam się rano z ogromnym bólem głowy tak jak bym co najmniej się upiła a wypiłam tak naprawdę bardzo mało. Usiadłam na łóżku i teraz dopiero zrozumiałam co wczoraj zrobiłam. Kurwa co ja zrobiłam. Przespałabym się z tym cholernym dupkim. Co jest ze mną nie tak. Całowałam się wczoraj z nim pamiętam też jego słowa Rosanno ja nie mogę. Wstałam z łóżka I poszałma się przebrać założyłam luźną białą koszulkę i niebieskie szorty. Uczesałam sobie luźnego koka i zrobiłam lekki makijarz. Zachciało mi się pić więc wyszłam z pokoju I akurat z pokoju musiał wyjść Matteo.
-Pamiętasz coś z wczoraj?-Spytał.
Miałam mętlik w głowie Matteo zaczyna dzień od pytanie czy pamiętam coś z wczoraj żadnego przywitania ani nic.
-Wszystko.-Odpowiedziałam stanowczo.
Matteo podszedł do mnie pliżej i złapał mnie za szyje przyciągając do ściany.
-Jeżeli komuś coś piśniesz to skończę z tobą.-Powiedział.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Zatrzymałam oddech na chwilę I prawię udusiłam się śliną. Ten koleś ma dwubiegunowość jednego dnia się ze mną całuję a drugiego chce mnie zabić.
-Matteo...-Wyjąkałam.
-Kurwa zamkni się.-Powiedział przykładając swoje usta do moich.
Odwzajemniłam pocałunek ale nie chcialan tego co teraz robię jednak nie mogłam przestać. Po chwili Matteo oderwał się o demnie.
-Rosanno nie pozwalaj mi na to więcej.-Wyjąkał puszczając mnie i odchodząc krok do tyłu.
Co tu się zadziało znowu całowałam się z Matteo Riddlem. Ten dzień nie mógł zacząć się gorzej. Dzisiaj jest Piątek a w niedziele jedziemy do hogwartu. Dzisiaj wszyscy idziemy kupić sobie potrzebne rzeczy. Jutro się pakujemy a w niedziele jedziemy. Jeszcze chwilę stałam w tym samym miejscu ale po chwili z pokoju wyszedł Matteo.
-Przepraszam nie wiem co wemnie wstąpiło.-Wyjąkał.
Lekko uśmiechnęła się do niego i oboje ruszyliśmy na dół. W kuchni czekała już Bella.
-Oj dzieci zróbcie sobie śniadanie i jedziemy.-Powiedziałam.
Nie byłam głodna więc zrobiłam sobie czarną kawę. Usiadłam na kanapie i przegladałam tiktoka. Rafe I Blaise siedzieli w pokoju Bella poszła się szykować Tom wyjechał na jakiś czas. W salonie byłam tylko ja i on. Chłopak którego nigdy nie chciałam poznać. Usiadł koło mnie z miską płatek.
-Kurwa co jest z nami.-Wyjakał.
-Matteo...-Zaczęłam.
-Skończ-Powiedział.-Nic pomiędzy nimi nie ma to tylko wygłupy.-Dodał.
Pokiwałam tylko głową bo się z nim zgadzałam ale tak na prawdę nie wiem dlaczego to zrobiłam.
Wstałam I poszłam do swojej sypialni. Założyłam czarny top I zielone kolarki. Włosy śpiewam klamrą. Do swojego makijarzu wyturzowałam jeszcze rzęsy I Dodałam błyszczyk. Zabrałam też czarną torebkę. Zeszłam na duł a tam ujrzałam Rafe.
-Cześć.-Powiedział.
-Hej.
-Gdzie znikneliście wczoraj?-Spytał.
CZYTASZ
Evil is Coming. Matteo Riddle Rosanna Zabini
RomansaEnemies to lovers Pewna czarodziejka Rosanna Zabini która marzy o uczeniu się w Hogwarcie toczyła idealne życie miała chłopaka i przyjaciół a także brat Blaisa Zabini ale w końcu ich piękny świat się skończył. Pewnego dnia dowiedzieli się o tragedii...