Matteo Puścił mnie.
-Co my do cholery robimy?-Spytał zupełnie inaczej niż wcześniej.-Dlaczego w to brniesz przecież dobrze wiesz że nie mamy szans...
-Kto tak Powiedział...?-Spytałam próbując go znów pocałować.
-Ja...-Odparł.
-Czeli to nic dla ciebie nie znaczy.-Powiedziałam zbliżając się do drzwi a chłopak szedł za mną.-Myliłam sie co do ciebie jesteś kurwielski dupkiem.-Dodałam pokazując mu środkowego palca zanim wyszłam z pokoju.
-Rosanno Zaczekaj.-Zaczał Gdy byłyśmy w salonie Slytherinu. Wszyscy się na nas patrzyłi.
-Odwal się odemnie I od mojego życia rozumiesz.-Powiedziałam po czym podeszli do nas Rafe, Blaise z Pancy, Theodor I Sophia.
-Ponieważ cie pocałowałem. Czy to jest problemem?-Spytał a ja odwróciłam się I przywaliłam mu z liścia w twarz.
-O cholera.-Usłyszalam głos Theodora.
-Przestan traktować mnie, jakbym była dziewczyna, która ma obsesję na twoim punkcie.-Powiedziałam wściekła a po minie Matteo widać było złość.
-Co się tu dzieje?-Spytał Adrien wchodząc do salony I przeciskając się przez ludzi aby być najbliżej nas.
-Chcesz żeby wszyscy dowiedzieli się co zrobiłeś?-Spytałam ironicznie na co chłopaki sojrzał mi prosto w oczy a potem ironicznie się zaśmiał.
-Śmiało nie mam nic do ukrycia.-Powiedział rozbawony.
-Czyli to dla ciebie w porządku że całowałeś, sypiałeś ze mną i dawał mi szansę a potem nagle mówisz że mi nic nie znaczymy...
-Zamkni się.-Wykrzyknał.
-Taraz karzesz mi się zamknąć. Nie jesteś już taki pewny siebie jak byłeś przed chwilą...
-Ej ludzie zluzujacie dziś impreza napijecie się i jutro się pogodzicie...-Zaczał Blaise.
-Wiesz co masz rację muszę się napić po tym wszystkim.-Dodałam odwracając się I znów pokazując mu środkowego palca.
-Suka.-Krzyknał Matteo.
-Choleryn dupek.-Odkrzyknełam.
Szłam o pokoju a za mną Sophia,Adrien, Rafe I Blaise. Theodor poszedł za Matteo a Pancy została z dziewczynami.
-Co to do cholery było?-Spytał Adrien otwierając mi drzwi od mojego pokoju.
-Co ty tu wogóle robisz?-Spytała Sophia wchodząc jako ostatnia.
-Nie jestem tu dla ciebie tylko dla Rosie. Więc?
-Mała sprzeczka...-Zaczełam.
-Mała?-Dopytaywał Blaise.-Uwiesz mi jak ten krętyn cie skrzywdzi to osobiście go Zabije.
-Balise.-Krzyknełam.
-Ros wiesz że nie można z nim zadzierać.-Zaczał Rafe.
-Tak wiem zostawcie mnie samą proszę. -Powiedziałam.
-No dobra...-Powiedział Blaise wraz z Rafem w tym samym czasie.
-Ja zostaje.-Dodał Adrien.
-Nie trzeba poradzie sobie...
-Rosie?
-No dobra.
-Przyjdze do ciebie za godzinę teraz jestem umówiona z Zanem.-Powiedziała Sophia.
-Leć.-Dodałam.
Sophia wyszłam a ja usiadłam na swoim łóżku.
-Po co chciałeś zostać?-Spytałam Gdy chłopak usiadł obok.
![](https://img.wattpad.com/cover/371057766-288-k990888.jpg)
CZYTASZ
Evil is Coming. Matteo Riddle Rosanna Zabini
RomanceEnemies to lovers Pewna czarodziejka Rosanna Zabini która marzy o uczeniu się w Hogwarcie toczyła idealne życie miała chłopaka i przyjaciół a także brat Blaisa Zabini ale w końcu ich piękny świat się skończył. Pewnego dnia dowiedzieli się o tragedii...