Ten nowy...

97 5 23
                                    

Hwang_KKami143
Raczej krótkie shoty... pisane na szybko przed snem... ❤️



Chłopiec, który wszedł do klasy w towarzystwie dyrektorki strasznie się garbił. Wzrok miał utkwiony w czubkach swoich zniszczonych butów. Chudy i sprawiający wrażenie niedomytego, mimo, że jego ubrania nie miały plam ani dziur. Włosy sterczały mu na wszystkie strony, widać było, że dawno nie był u fryzjera.

Na widok głównodowodzącej szkoły cała klasa powstała. Nauczycielka biologii zabrała od kobiety niewielką teczkę i zwróciła się przyjaźnie do chłopaka.
- Lee Minho... slyszałam dużo o tobie. Bardzo się cieszę, że trafiasz do mojej klasy. Taki przeskok w połowie semestru to rzadkość. Ale podobno przerobiłaś już cały program dla trzecioklasistów? To godne podziwu.

Lee przytaknął głową, która była coraz niżej. Stanie przed taka chmarą nieznajomych twarzy bardzo go peszyło.

- Wasz nowy kolega, Lee Minho. Wspominałam o nim niedawno. Przyszedł do nas z innej szkoły na początku roku. Rocznikowo należy nadal do trzeciej klasy ale jego wiedza nadaje się o rok wyżej. Mam nadzieję, że przyjmiecie go ciepło mimo, że jest młodszy. Liczę na to...  - kobieta przebiegła surowym wzrokiem po wszystkich zgromadzonych uczniach. Jej spojrzenie utkwiło dłużej szczególnie na jednej osobie. Hyunjin jako jedyny był bardzo zainteresowany nowym kolegą. Jego śliskie spojrzenie skanowało zarówno pochyloną głowę jak i watpliwej jakości odzienie.
Uśmiechał się z pogardą sam do siebie...
- Minho. Klasa jest już wprawdzie podzielona na grupy ale.. koło Pana Hwanga na razie nie ma nikogo. Jego koleżanka przewlekle choruje. Możesz na razie siedzieć z nim - w tym samym momencie pożałowała tego pomysłu, gdy Hyunjin ostentacyjnie położył swój plecak na krześle, dając jasno do zrozumienia, że nie życzy sobie nikogo obok siebie.

- nie szkodzi... lubię pracować sam. Usiądę gdziekolwiek. - Lee był niebywale pokorny. Znał już od dawna to uczucie odrzucenia. To nie pierwszy raz gdy ktoś nie życzył sobie jego towarzystwa. Usiadł na przeciwko nauczycielki i wyciągał potrzebne do lekcji przybory. Wszystkie jego książki wyglądały na stare i prawdopodobnie były wypożyczone ze szkolnej biblioteki. Lee pisał najtańszym długopisem z kiosku, ale jego zeszyty były prowadzone z niebywałą starannością. Nauczycielka zerkała raz po raz jak zapisuje każde ważne zdanie, które wypowiedziała, dodatkowo co chwilę robił drobne notatki na marginesie. Był absolutnie skupiony na prowadzonej przez nią lekcji. Pierwszy raz widziała takie zjawisko. Nie rozpraszał się telefonem ani jedzeniem. Po prostu słuchał.

- mamy jeszcze trochę czasu. Zróbmy kolejną powtórkę przed piątkowym testem. Minho, ty nie musisz na razie go pisać. Dopiero co dołączyłaś do klasy. - test wypadał w ten piątek i był brany pod uwagę do oceny końcowej. Kobieta rozdała szybko kartki i włączyła stoper. Klasa jęknęła gdy zobaczyła pytania, były jeszcze trudniejsze niż ostatnio. Wszyscy pochylili się w skupieniu nad kartkami. Minho również dostał zestaw pytań dla zasady, aby po prostu mu się nie nudziło. Oddał go jako pierwszy uzyskując maksymalną ilość punktów.

- brawo Lee! 50 na 50! Hyunjin, masz konkurencję... - nie powinna była tego mówić... a już na pewno nie przy całej klasie....

This strange boy II HyunhoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz