16

104 4 0
                                    

Co tam u ciebie - spytała gdy usiadłyśmy w właściwym stoliku.

Dobrze kupiłam mieszkanie,  mam chłopaka, przyjaciół - odpowiedziałam.

Masz chłopaka? - zadała pytanie.

Przepraszam że ci nie mówiłam byłam w złym stanie ale ci to później opowiem, tak mam chłopaka ma ba imię Bartek I jest jednym z członków genzie - uśmiechnęłam się.

Cieszę się że jesteś szczęśliwa - odwzajemniła uśmiech.

Co zamawiasz? - spytała.

Nie wiem może...O  poproszę spaghetti bolognese i lemoniadę - powiedziałam do kelnera.

Ten tylko się uśmiechnął i spojrzał na Julkę.

A dla pani? - Spytał.

Dla mnie będzie pizzerinka i lemoniada jak pani naprzeciwko - powiedziała a kelner poszedł ale zanim to zrobił to dotknął ramię Juli.

Może pani wyjść na zaplecze na chwilę? - Spytał kelner a Julka się zgodziła.

Pov Julia

Weszłam do pomieszczenia a wtedy kelner bez zapytania mnie  pocałował ja oddałam po chwili pocałunek.

Dasz swój numer Spytał a jak mu podałam wyszłam.

Pov fausti

Co się tam działo??? - Spytałam patrząc na przyjaciółkę.

Yyyyy nic - odpowiedziała a mi się trochę zrobiło smutno bo przez całe życie się przyjaźniłyśmy a teraz nie chce mi powiedzieć.

No powiedz proszę- powiedziałam.

Nic naprawdę! - odpowiedziała a ja wyszłam z restauracji (jednak nie kawiarni) Julka za mną pobiegła.

Co się stało?! - spytała.

Przyjaźnimy się od dzieciństwa a teraz nie chcesz mi jednej głupiej rzeczy powiedzieć!!! - powiedziałam po czym weszłam do samochodu i przez całą drogę  płakałam nie lubiłam być w taki sposób olewana weszłam do domu I ukrywałam płacz udało mi się ale jedną przeszkodą było to że w sypialni był Bartek a ja właśnie do tego pomieszczenia zmierzałam.

Hej kochanie! - powiedział lecz ja tylko się położyłam na łóżku i płakałam cicho żeby Bartek mnie nie usłyszał.

Coś się stało? - Spytał.

Nie nic takiego... - w moim głosie było słychać że płakałam.

Powiedz

Naprawdę nic chce jestem po prostu zmęczona - powiedziałam na co Bartek krzyknął.

POWIEDZ!!! - krzyknął na co ja podskoczyłam.

Wstałam z łóżka.

Jak masz być agresywny to ja pójdę - powiedziałam I wyszłam.

Poszłam do salonu by zobaczyć genziaki.

Sorka że się nie przywitałam
- przeprosiłam.

Nic się nie stało powiedział kostek.

Może zrobimy karaoke? - powiedziałam na co się zgodzili.

Spiwaliśmy genziare, chłopacy, kostek i świerzy tańczyli pierwszą miłość, hania shadowbana ja nie pytaj mnie i chce się tylko bawić, akropol dobre typy szkło patryka nie mam złudzeń.

Ale super było -  powiedziałam do reszty.

No zajebiście - potwierdziła hania.

A gdzie jest Bartek - spytała Wika.

W sypialni zaraz do pójdę - odpowiedziałam po czym poszłam na schody. Weszłam do sypialni i zobaczyłam Bartka jak...płacze?
Był w pozycji siedzącej na środku łóżka podeszłam do łóżka i na nim usiadłam na przeciwko niego. Miał głowę spuszczoną do dołu więc wzięłam jego podbródek aby złapać z nim kontakt wzrokowy.

Podeszłam trochę bliżej  by złapać z nim kontakt wzrokowy.

Podrapałam po włosach i pocałowałam w czoło uśmiechnęłam się do niego i powtórzyłam pocałunek tym razem w usta był bardzo delikatny lecz bez odwzajemnienia.

Uklękłam na łóżku I go przytuliłam on bez zastanowienia mnie przytulił.

Przepraszam że tak się na ciebie wkurzyłam - przeprosiłam drapać włosy Bartka.

Ja też przepraszam

♤☆Miesiąc zmieniający Wszystko☆♤ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz