1

430 12 0
                                    

Pov Faustyna

Gdy dziś się obudziłam poczułam straszny ból głowy. Wiedziałam, że nie mogę opuścić dzisiejszego odcinka, dlatego wstałam z łóżka i podeszłam do toaletki. Gdy się pomalowałam wzięłam ubrania i poszłam do toalety się przebrać. Ubrałam białą hiszpankę i czarne luźne spodenki. Wyszłam z toalety i chciałam iść do pokoju, lecz przypadkiem wpadłam na Bartka i się przewróciłam.

Przepraszam - powiedziałam wstając.

Nic nie szkodzi - odpowiedział podający mi rękę szatyn. Zauważyłam, że jest jeszcze w piżamie. Znaczy " piżamie ". Miał na sobie czerwone spodnie w kratkę i no właśnie był bez koszulki. Przyzwyczaiłam się do tego widoku już na wyjazdach naprzyklad na Hel, więc jakoś mnie to nie ruszyło. Złapałam jego dłoń i wstałam, a on się do mnie uśmiechnął.

Dzięki - odparłam zacinającym się głosem i szybko poszłam do pokoju. Kątem oka zauważyłam, że chłopak mi się przygląda, lecz zignorowałem to i weszłam do pomieszczenia. Sięgnęłam telefon i otwarlam dymek czatu, którym była nasza grupa odcinkowa. Nikt nic nie napisał więc odłożyłam telefon i położyłam się. Nim mrugnelam okiem zasnęłam, a obudził mnie nie kto inny jak Wika.

Śpisz? - spytała zatroskana dziewczyna.

Co ja ? Nie - opowiedziałam wstającm. Zachwiałam się na nogach, a wtedy wiczka mnie złapała za ramiona.

Wszystko w porządku ? - spytala czerwonowłosa dziewczyna.

Tak tak - odpowiedziałam łapiąc się za głowę.

Boli ? - spytała, a ja jej przytaknelam

Za chwilkę przyjdę - odpowiedziała i szybko poszła na dół. Po chwili do mojego pokoju wszedł Bartek...

Hej Wika nam powiedziała, że źle się czujesz. Nie nagrywasz. - dodał zatroskany chłopak.

Co ? Nie, muszę nagrać za dużo opuszczałam, dam radę - odpowiedziałam wstając

Faustynka... - powiedział, a wtedy nogi mi sie zachwiały i już miałam spadać, jednak on mnie złapał.

Nadal twierdzisz, że dasz radę ? - spytał, a ja się lekko zawstydziłam.

Chyba nie - mruknęłam, a on położył mnie na łóżku i pogłaskał po głowie. Wtedy weszła Wika.

Proszę masz herbatkę i tabletkę - odparła podająca mi obie rzeczy dziewczyna.

Dzięki - odpowiedziałam i ledwo mogłam utrzymać kubek. Bartek go wziął i przyłożył mi do ust. Gdy wypiłam herbatę i połknęłam tabletkę chłopak usiadł obok mnie, a wtedy weszła menadżerka czyli Natalka.

Wszystko okej fausti ? - spytała, a jej przytaknelam.

Kłamie - powiedział Bartek

Nie prawda - powiedziałam słabo

Dobra dobra Faustyna widać po tobie, że coś ci Jet bo jesteś blada - powiedziała zatroskana dziewczyna.

Bartek zostaniesz z nią ? - spytała nati

Jasne - odpowiedział jej Bartek. Po chwili w pokoju nie było już innych, a ja zostałam sama z Bartkiem.

Lecisz spać ? - spytał nadal ubrany w piżamie chłopak.

Mhmh - wymamrotałam zaspan. Po chwili zasnęłam.

Pov Bartek

Kiedy Faustynka zasnęła wtuliła się we mnie, a ja się cicho zaśmiałem i odwzajemniłem przytulasa, a ta położyła rękę na moim serduszku. Po chwili również zasnąłem razem z nią i tak minął ten dzień.

446 słów

♤☆Miesiąc zmieniający Wszystko☆♤ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz