25

95 4 12
                                    

Wyszłam wreszcie z łazienki słysząc kroki za mną wyszłam za dwór ochłonąć usiadłam na małym schodku wpatrując się w gwiazdy.

Fausti? - ktoś szepnął za mną widocznie kierując pytanie do mnie .

Tak - odwrociłam się ujrzałam Bartka.

Wszystko dobrze? - Spytał niepewnie.

Zajebiścię - udawała nachlaną juz byłam lecz musiałam udawać jeszcze bardziej.

Usiadł obok mnie obróciłam głowę w przeciwną stronę by ukryć przed chłopakiem łzy.

Przepraszam że ci to zrobiłem ale musiałem to zrobić dla twojego bezpieczeństwa.

Wiem ale najpierw się starasz żebyśmy przeżyli w tym związku ale później...- zatrzymałam się - go kończysz.

Wiem rozumiem kochanie znaczy faustyna - poprawił się.

Nic się nie stało rozumiem - wcale tego nie rozumiałam może i dobrze zrobił i nie będę mu więcej robić krzywd lecz chciałam być z nim kurwa jestem taka pojebana nie umiem wybrać!

Napewno wszystko dobrze? - Spytał łagodnym głosem.

Tak - starłam łzę.

Poczułam nagłe mdlenie ostatnio bardzo często je czułam nie wiedziałam czemu lecz może dobrze.

Złapałam się są brzuch i wypuściłam powietrze z ust.

Wszystko dobrze? - Spytał znów.

Mhm tak tylko muszę iść do toalety - uśmiechnęłam się sztucznie.

Uciekłam biegiem przeciskajac się przez tłum ludzi wszyscy tańczyli do pląsu i wtedy zaczął się koszmar bo zaczęła lecieć moją zwrotka.

Fausti gdzie jesteś!!! - zawołał patryk.

Nie odezwałam się chociażby podniesieniem ręki.

O tu dajesz śpiewaj - puścił dalej piosenke.

Dobra raz się żyje nic się nie stanie.

Tańczę! Bo to chyba jest ten parkiet problemami się nie martwię no bo dzisiaj są nie ważne wiec zobacz jak co tańczę to mój plan A nie plan B tobie to póki nie padnę (zawsze)

Zanim powitam wschód biodra prowadzę w ruch tańczę do utraty tchu rano nie czuje nóg ty chyba zgubiłeś krok więc lepiej na bok bo ruszam w pląs... - wtedy nie mogłam wytrzymać i pobiegłam sprintem do toalety.

Oooaauuuooooobleee (xdd intensywne dźwięki rzygania xdd)

Nie wiem co mi się stało ostatnio było to bardzo częste.

Fausti? - za drzwiami usłyszałam  hanie.

Tak? - Spytałam nieprzytomnym głosem.

Wszystko okej? - weszła widząc mój stan.

Nie...chyba - odpowiedziałam cicho.

Poczekaj zawołałam kogoś! - zanim zdążyłam krzyknąć i zaprzeczyć.

Niska blondynka uciekła do salonu z rozgrywającym się melanżem.

Do łazienki nagle weszła prawie całą impreza.

O BOŻE FAUSTYNIE COŚ SIĘ STAŁO -do moich uszu dotarł głos Karola.

Powoli moje powieki zaczynały się przymykać i otwierać wszyscy dyskutowali odpłynęłam do swoich myśli moje oczy się zamknęły a wtedy poczułam ręce Bartka na sobie lecz dalszego ciągu już nie znałam...

Pov: Bartuś

Faustyna nagle wyszła z dworu trzymała się za swój brzuch i wyglądała jak by miała wymiotować.

Poszłem za nią szła szybkim krokiem lecz patryk ją zaczepił.

Fausti gdzie jesteś!!! - zawołał patryk.

O tu dajesz śpiewaj - puścił dalej piosenke.

Fausti śpiewała i  bujała się a wszyscy razem z nią po zwrotce w jej oczach pojawił się strach po czym szybko pobiegła do łazienki poszłem za nią lecz ktoś mnie złapał za ramię.

Kochanie co się stało? - spytała dziewczyna.

Moja... - nie wiedziałem jak ją nazwać przez tak nagle zerwanie - przyjaciółką poszła do łazienki z strachem w oczach martwię się  o nią... - nie dokończyłem bo dziewczyną mnie pocałowała całowaliśmy się przy ścianie namiętnie dopóki wszyscy goście  się zlecieli do łazienki.

Faustyna siedziała przy ubikacji z zamglonymi oczami nie wiedziała co się dzieje i co chwilę przymykała oczy przez moje oczy przeszły najgorsze myśli ona...się...nadal...głodzi dziewczyną bardzo często wymiotowała podczas naszego związku przez to że mało jadła.

Fausti? - szepnełem dziewczyna spojrzała na mnie na co się delikatnie uśmiechnęłam.

Dziewczyną odwzajemniła uśmiech podniosła delikatnie kąciki ust był to najpiękniejszy uśmiech jaki widziałem mógłbym patrzeć na niego godzinami.

Dziewczyną nagle zamknęła oczy  i już ich nie otworzyła.

Faustyna!!! - krzykłem.

W moich oczach momentalnie pojawiły się łzy które zalewały moją twarz.

Co się dzieje!? - Spytał świerzy.

Ona umiera kurwa!!! - wydarłem się.

Jak niby!? - spytała Kinia.

Uśmiechnęła się szeroko i zamknęła oczy no nikt  tak nie robi ja jej nie mogę stracić nie teraz - powiedziałem dusząc się łzami.

Przenieśliśmy dziewczynę na kanapę nadała się obudziła.

Dzwońcie na pogotowie!!! - krzyknąłem do patryka i wszystkich.

Dzień dobry moją przyjaciółka straciła przytomność. - przerwał - mam na imię Patryk Baran - znowu przerwał - ulica *** - odłożył telefon po czym się do nas zbliżył.

Będą 30 minut - odpowiedział spokojnym głosem.

30 MINUT!? PRZECIEŻ ONA ZDAZY UMRZEĆ!? - krzyknąłem na przyjaciela

Zaufaj mi - odwróciłem wzrok do dziewczyny ręce trzymała na brzuchu przez koszulke było widać jej wychudzony brzuch może nie była tak bardzo chuda jak patyk ale już tak duże głodzenie się jest zagrożeniem.

Faustyna nie ściskała moją dłoń mocno jak by trzymała się przepaści w którą za chwilę miała spaść.

Bartek mówiłeś że jej nie kochasz? - spytała cicho Julka.

Przepraszam ale niestety to nie prawda nie bądź zła - dziewczyną tylko powoli kiwneła  głową.

Rozumiem ja pójdę- wyszła z domu.

Czy coś w drinkach było? - spytałem widząc też możliwość zatrucia się czymś.

Sama robilam te drinki więc chyba bym nie zatruła swoich przyjaciół - powiedziała werka.

Zostawiłaś je może w kuchni i może ktoś do nich coś wrzucił dosypał nie wiem Wszystko jest możliwe - powiedziałem do kobiety.

Nie tylko był kurier z meblami i zajrzał do kuchni w sprawie tego gdzie je postawić gdy ją byłam w łazience - odpowiedziała z łzami w oczach.

Możesz tego kuriera opisać? - Spytałem.

Brunet zielonooki nie wiem na szyi naszyjnik z literą F... - świat się zatrzymał.

F!? - spytałem.

Tak - potwierdziła.

O BOŻE nie PROSZĘ NIE! - tylko jeden człowiek miał taki naszyjnik.

Co się dzieje? - Spytała Wika.

To jest KUBA! - krzyknąłem.

_____________ THE END____________

To nie jest koniec bo robie 2 cześć ale to później we wrześniu chyba kocham was za te wsparcie i przepraszam że was trzymam w napięciu 💖💖💖

♤☆Miesiąc zmieniający Wszystko☆♤ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz