Siedzieliśmy tam kupę czasu, chłopacy cały czas próbowali mi wbić do łba jakieś bzdury. Wypytywali, stwierdzali, mieszali w głowie. Na końcu nie wiedziałem co jest prawdą a co nie. Cytując ich '' Najwidoczniej coś się z tobą dzieje. Nic ani nikogo nie było i tutaj i na cmentarzu.''
- Dobra, ostatnia szansa, że nam uwierzysz. Zane, pokaż mu. - Podał chłopakowi laptop a ten po podłączeniu do niego kabla podał go mnie.
Jak się okazało był to punkt widzenia nindroida, na ujęciu był widoczny ninja ognia i ja w kuchni kłócący się z... powietrzem?
- Ja już nie wiem co jest prawdą... - Westchnąłem.
- To zrozumiałe. - Urwał. - Może zdarzyło Ci się coś jeszcze? Coś nietypowego?
Zacząłem analizować jego słowa i cofać się wspomnieniami.
- Właściwie... Kai, czy widziałeś kogokolwiek na tym cmentarzu co mnie znalazłeś?
- Nie, żywej duszy.
- Słyszałem rozmowy, dużo rozmów. Myślałem, że to jakieś stare babcie przyszły na groby.
- Kai, zostań z nim. Muszę iść.
- Gdzie idziesz? - Spytałem.
Wahał się z odpowiedzią jakby chciał mnie znowu okłamać.
- Pixal mnie wzywa do warsztatu.
- Kłamiesz. - Stwierdziłem od razu.
Wyszedł bez słowa na co Kai spojrzał na mnie z pod byka. Położyłem dłoń na szafce nocnej i zacząłem bez głośnie stukać palcem wskazującym. Po chwili klepałem powierzchnię już całą dłonią.
- Czemu tak myślisz?
- Bo ostatnio wszyscy kłamią.
~~~
Został Epilog.
CZYTASZ
Fantasma / Lloyd Garmadon
Fiksi RemajaWszyscy znamy uroki świata Ninjago. Ale czy znamy jego przenikliwość do Ziemi? Co jeśli dalszy los bohatera nie potoczy się tradycyjnie, jego problemy nie będą związane z nowymi wrogami a towarzysze zauważą problem pod koniec stadium? Co jeśli chłop...