Pisze to lecąc samolotem już do domu XDD
¡UWAGA W TYM ROZDZIALE JEST!
¡SAMOOKALECZENIE!Wstałem i usiadłem na skraju łóżka. I za chuja niewiedzialem gdzie się znajduje. Wstałem powoli z łóżka i rozejrzałem się wokół siebie nagle do pokoju wpadł nie kto inny jak..
Draco z kawą i ciastkami.
-Dzień dobry Khorn. Jak się spalo?- zapytał się i położył kawy i ciastka na stoliku nocnym.
-A chyba dobrze. Nie pamiętam więc tylko tak przepuszczam- zaśmiałem się i Draco też się zaśmiał lekko. Wziąłem kawę i zacząłem pić, a Draco zaczął dosłownie wpierdalać ciastka jak pojebany. Wziąłem telefon do ręki a ten automatycznie zaczął wibrować. Widziałem na wyświetlaczu że dzowni do mnie Chester. Odebrałem bez zastanowienia.
-EDGAR BOŻE JAKIE SZCZĘŚCIE. COS SIE DZIEJE? GDZIE JESTEŚ? CZEMU NJE ODPOWIADAŁEŚ?- zaczął krzyczeć wystraszony Chester.
-Spałem- odpowiadałem.
-Ale gdzie jesteś?- spytał się już uspokojony.
-Yyy.. u kolegi bo gdzieś klucze zapodziały mi się do domu a byłem u rodziców na chwilę i tiaa- odpowiadałem.
-Byliśmy aż tak zjarali że nie pamiętam tego? - zaśmiał się Draco na cały pokój. Ale na szczęście powiedział tak by nie było słuchać to co powiedział przez tel.
-Zamknij się bo nic nie słyszę!- krzyknąłem i jebnalem go poduszką. A ten zaczął się śmiać jeszcze głośniej.
-Kiedy wracasz?- spytał się zmieszany Chester.
-A za niedługo ale też muszę poszukać te klucze - zaśmiałem się wymuszonym śmiechem. Zapadła niezręczna cisza.
-Dobra to kończę papa Chester jak będę blisko domu to zadzownie paaa- nie dałem nic powiedzieć klaunowi i szybko się rozłączyłem, przez jakiś czas wpatrywałem się w tapetę blokady. Ja z fangiem przytuleni do siebie a nasze twarze zasłaniały czerwono- białe róże. Patrzyłem się w tapetę jak w obrazek nawet nie zdałem sobie sprawy że wpatrywałem się już w czarny ekran. Podskoczyłem aż jak poczułem dotyk na moim ramieniu.
-Stary co jest?- spytał się zaniepokojony czerwono włosy.
- A sam niewiem. Mam chłopaka którego kocham ale nie żałuję to co się działo wczoraj. Nie chce go zostawiać ale też nie chce z nim być bo nie okazuję mi za dużo uwagi. Ale też nie chce go zdradzać..sam już nie wiem co mam robić..- powiedziałem i głos zaczął mi się łamać. Oparłem łokcie na moich kolanach i wtopiłem twarz w rękach.
-Edgar.. ja nie chcę niszczyć ci związku i wiem dobrze że wybierzesz go bo się kochacie ale pamiętaj. Ja zawsze jestem i będę ci pomagać i wspierać. Jeden telefon, jedna wiadomość i nie wiadomo co bym robił przyjdę do ciebie i ci pomogę. Nawet jak będę na drugim końcu świata przyjadę jak najszybciej się da.- oznajmił z uśmiechem i przytulił się do mnie.
-Ale, nie znamy się woogle. Dlaczego się tak poswoecasz dla mnie. Dla typa którego wogole nie znasz.? - spytałem się i spojrzałem się na niego i pojedyncza łza mi spłynęła po policzku.
-Sam niewiem. Ja poptosotu czuje że muszę być przy tobie- powiedział i położył dłoń na moim policzku i przetarł łze i pocałował mnie lekko w czoło, co spowodowało że rozpłakałem się jeszcze bardziej. Przyciągnął mnie do siebie, przytulił i głaskał mnie po głowie oraz bawił się moimi włosami. Po chwili odchyliłem się lekko tak że pomiędzy moją a jego twarzą było kilka milimetrów odstępu. Zastanawiałem się czy to zrobić czy nie ale sekundę później poprostu wtopiłem się w jego ustach. "przytuliłem" się rękami jego szyję a chłopak położył dłoń na mojej potylicy i przyciągnął moją głowę bliżej pogłębiając pocałunek.
CZYTASZ
Ujawniony Sekret «Edgar x Fang»
FanfictionEdgar który z cichego chłopca stał się bardziej odważny dzięki czemu dostał pracę w pewnym klubie w którym nie można podawać swojej tożsamości i powiedzieć bliskim O tym dlatego musi codzinnie okłamywac swojego chłopaka i przyjaciół co wyjdzie na z...