Venom & Raise

Z tobą

Pov Vivian
W samochodzie siedziałam obok Venoma bo Layla siedziała z przodu obok Thomasa jednak podczas jazdy rozmawiałam z Laylą leżąc na kolanach Jaidena a po 2 godzinach zasnęłam. Gdy się obudziłam byliśmy już ba miejscu. Właśnie szliśmy do naszego hotelu i spotkaliśmy grupe przyjaciół (którzy zostaną z nami do końca jako przyjaciele?)
Pov Lea
Gdy szliśmy przez hotel zauważyliśmy grupke przyjaciół i jedną ciekawą osobe przyglądnęłam się tej osobie i o kurwa! Przecież to Venom największy złoczyńca na świecie i chłopak który miał się ścigać z Raisem. Kurwa. Zawaliście się zapowiada.
-Raise! Idioto chodź tu!- krzynęłam w stronę Raisa żeby szybciej szedł, ten się posłuchał. Grzeczny chłopczyk. Sory żart. Nie żart
-Co moja najświętszo Leo Shelton?- zapytał sarkastycznie na co ja go walnęłam nie lekko nie mocno łokciem w brzuch.
-Patrz kto tam idzie- mruknęłam na co on jedynie mocno otworzył oczy
-O kurwa Venom w własnej osobie!- zaczął iść w ich stronę więc zrobiłam to samo a nasi przyjaciele podążali za mną i Raisem. W końcu byliśmy obok grupy osoby nie były brzydkie były ładne przyznam może się po lubimy zobaczymy jeszcze ich charaktery.
Raise wyciągnął rękę w sronę Venoma? Tak Venoma to napewno on. Mówiąc
-Raise Nazarov twój przeciwnik na wyścigu-jak to kurwa Venom jego przeciwnikiem coś mnie jebnie dobra pomińmy to. Venom przyglądając sie Raisowi w końcu uścisnął dłoń chłopaka odpowiadając
-Venom miło cię poznać dobrze będzie jeżeli mimo tego że będziemy rywalizować to się lepiej zapoznamy i zakolegujemy- mruknął a Raise wydawał się na podekscytowanego że rozmawiał z Venomem.-To Vivian moja dziewczyna. Brunetka to Layla, chłopak obok niej to Luca jej narzeczony, a tam dalej jest po kolei Thomas, Jasper i Cameron- pokazywał ręką na co każdy w tym samym momencie odpowiedział. Hej. Teraz czas na przedstawienie nas.
-Ja jestem Lea a moim chłopakiem jest Raise. Tam dalej jest moja przyjaciółka Alice a osobą która opiera o nią rękę jest Blaze mój brat. Dalej jest  Dean a obok niego Heater czyli dziewczyna mojego brata.- powiedziałam i oni także jedo głośnie powiedzieli .Hej. na co ja i  Vivian się cicho zaśmiałyśmy. Coś tak myśle że to z nią najbardziej się zakoleguje.