Hejka postanowilam ze to bedzie ostatni rozdzial mojego fanfiku! Kocham was i dziekuje za wyswietlenia! Oczywisice zapraszam na moja nowa ksiazke ,,Zawsze Cie Kochalem" a teraz przechodzimy do tego ostatniego rozdzialu.
Pov Vivian
Wczorajszy dzień był zajebisty. Dziś wracamy! A paczka z Nowego Orleanu wraca z nami do Malibu! Już siedzieliśmy w autach a na głośniku leciało Tamagochi- Taco Hemingway.
Jako jedyna stąd umiałam Polski więc tylko ja rozumiałam piosenkę i tylko ja ją śpiewałam ( teraz będziecie czytać połowe piosenki)
- Patrzyłem na ciebie przez szybę, pukałem do ciebie przez szkło. Pisałem niewinne DM to jeszcze nie to. Na oczy to widzę w Warszawie to wszędzie jest smog, pamiętasz? Chcieliśmy być sami, a w mieście to wszędzie jest tłok. Ej. Nasze pokolenie tamagotchi. Dziwne urządzenie bada oczy. Smutek kiedy siedzę w samolocie, stewardessa do mnie gada o czymś. Wo. Lata wokół mnie ma talie osy jestem zakochany w kobiecie co ma mnie dosyć. Stop chcę do niej wracać i szarpać włosy może w sumie wyśpiewamy operę na dwa głosy. Wow. Znowu mam hikikiomori. Biznes- licze te kwity powoli. Bilscy- chcą do kliniki pogonić. Fifi znów liczy te pliki bo boli. Wo. Fani lubią kiedy znów cierpisz. Pije łychę, pisze płytę czeka room service. Wo. Ściany milczą niby król Kendrick, młody Fifi- pół biggie, pół Elvis. Pić jeść spać jak tamagochi, tylko pić jeść spać.
- Co to były za dziwne słowa w zdaniu po jakimś Chińsku czy coś- odezwała się Lea.
- Kochana to się nazywa Polski- powiedziałam ze śmiechem na co ją wmurowało.
- Ty umiesz ten jakiś dziwny i trudny język? Przecież on ma jakieś , ż, ź, rz, ć, ń, ł, ą, ó, ę, dź, dż, dzi itp.- mówiła to próbując mieć Polski akcent ale coś jej nie wychodziło.
- Akcent masz zły ale mogę coś powiedzieć po Polsku, uczyłam się go i umiem prawie jak swój ojczysty język Angielski.- dziewczyna pokiwała głową a ja szykowałam łamańce językowe- Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie. Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego. Jeży leży na wieży i nie wieży że na wieży tyle jeży. Wyścigowa wyścigówka wyścignęła wyścigówkę wyścigową wyścigówkę o numerze 6- mówiłam to szybko a każdy w aucie zaczął się ze mnie śmiać.
- Co to za zaklęcia?- zapytał Venom a ja się zaśmiałam i przetlumaczyłam na Angielski. Przez reszte drogi uczyłam Leę mówić coś po Polsku. Po 12 godzinach dojechaliśmy do Malibu. Zadzwoniła do mnie Melanie że przyleci do Malibu i nagramy tą piosenkę.***********
Nagraliśmy już piosenkę. Cały tydzień minął nam spokojnie oprócz tego że przygarnęłam Allison. Dziś miał być już koniec i to za niedługo a ja jeszcze tego nie wiedziałam.
Poszłyśmy z dzieczynami. Bez Allison. Na zakupy kiedy wracałyśmy, przchodziłyśmy przez pasy a na nich był bardzo nieodpowiedzialny kierowca. Wjechał w Leę kiedy wraz z nią uciekałyśmy z pasów. Nie zdązyliśmy wszyscy. Lea została potrącona... Łzy napływały mi do oczu... Nie znałam jej długo a już się do niej tak przywiązałam. Kazałam dziewczynom zadzwonić po Venom i Raisa oraz po karetkę. Sprawdziłam czy dziwczyna oddycha. Nie oddycha. Japierdolr czemu ona.
- Kurwa, kurwa, kurwa ona nie oddycha!- pięć minut później przyjechał Raise z Venomem a chwilę później karetka.********
Bardzo dużo lekarzy biegało do sali Lei. Raise płakał po prostu nawet można by było rzec że szlochał. Wkońcu z sali wyszła pielęgniarka z zakrytą twarzą maseczką. Zdjęła ją i zaczęła mówić.
- Panny Lei nie udało się odratować niestety nie żyje. Bardzo mi przykro...- powiedziała a Raise podszedł do niej szybko i popchnął tak że była przy ścianie. Położył jej rękę przy gardle.
- Chuj mnie twoje przyko! Chcę moją dziewczynę i dupa mnie to obchodzi jak! W tym momencie wracasz tam szmato i pierdolisz im że mają spróbować wszystkiego!- wkurzony Raise prawie ją uderzył ale Venom go odciągnął. Ja też płakałam. Dziś starciłam przyjaciółkę i to prawdziwą.
- Przepraszam za kolegę- powiedział Jaiden a pielęgniarka skinęła głową i poszła do sali.*********
Minęły pieprzone dwa dni a każdy odczuwał brak Lei... Wkońcu chciałam pójść do łazienki. Bo od tych dwóch dni się cięłam. Nie mogłam wejść do łazienki co jest? Zawołałam Venoma a ten wywarzył Raisa całego we krwi. Kurwa!
- Japierdole Raise!- krzyknęł Jaiden- Ty idioto! Japierdole! Kurwa! No chuj!- nigdy nie słyszałam tak dużo przekleństw z ust Hayesa na raz. Pod Esclipe przyjechała karetka która zabrała Raisa. Venom mnie przytulał a ja płakałam. Nie byłam na to gotowa. Czemu to nie mogłam być ja? Jaiden wkońcu popatrzył na moje dłonie a ja je szybko schowałam.
- Davis do kurwy jeszcze raz się potniesz a zrobie sobie to samo co ty sobie. Nie mam zamiaru tracić kolejnej bliskiej mi osoby.- powiedział stanowczo. Może nasze życie nie skończy się źle to tak skończyło się życie naszych przyjaciół takich jak Lea i Raise. Przynajmniej teraz oni widzą się w niebie i są razem szczęśliwi.**********
Z Venomem mamy już dziecko. Ja mam 25 lat a Jaiden 28, a dalej nie zapomnieliśmy o Lei i Raisie. Jak widać taki był przypisany dla nich koniec... Może i dla nas był bolesny ale przynajmniej oni teraz nie cierpią chociaż przez to że zginęli zostawili wielką ranę w naszych sercach.
CZYTASZ
Venom & Raise
Teen FictionVenom największy postrach Malibu wraz ze swoją grupą przyjaciół postanawia wyjechać na wakacje do Nowego Orleanu lecz zamiast wyjechać po dwóch miesiącach to coś ich tam zatrzymuje a raczej ktoś. osobą a raczej osobami które ich tam zatrzymują jest...