Pov Vivian
Wstałam a Venoma nie było, pewnie z chłopakami siedzi. Wtedy jeszcze nie wiedziałam. Poszłam najpierw do pokoju Jaspera i Thomasa.
- Heja! Jest Jaiden?- zapytałam a chłopaki posłali sobie dziwne spojrzenie.
- Nie a co?- w końcu odezwał się Jas.
- No bo nie ma go w pokoju...- martwiłam się. Kurwa dalej się martwie!
- Dobra chodź do każdego pokoju.- odpowiedział Thomas***********
Nigdzie go kurwa nie ma!
- Japierdole! Gdzie on do chuja jest!- wykrzyknęłam a każdy się na mnie spojrzał bo byliśmy już całą ekipą.
- Mogę namierzyć jego telefon.- powiedział spokojnie Cameron więc się lekko uśmiechnęłam.
- Nie możesz.- odpowiedziałam stanowczo na co każdy mi posłał spojrzenie pytające- Musisz debilu! Już już całego dnia nie mamy!- Cam pobiegł po swojego Laptopa a my usiedliśmy na kanape
Po chwili Cam przybiegł z laptopem i miną jakby zobaczył ducha
- Venom jest w jakimś lesie!- łzy napłynęły mi do oczu a Layla już mnie pocieszała lecz ja się odezwałam nie mogła tu tak siedzieć.
- Mam plan. Ja, Luca, Japser i Raise bierzemy bronie i jedziemy do tego miejsca, w uszach mamy jedną słuchawkę na której informuje nas o sytuacji Cam. Lea, Layla, Thomas siedzą tu jakby nam się nie udało a reszta nie wiem. Oczywiście bierzemy też jeszcze 12 pracowników Jai... Venoma jakby celowali w nas bronią.- powiedziałam im plan na co Luca się uśmiechnął
- Nawet ja się zgodze, że to dobry plan.- odparł Luc- Jesteś coraz mądrzejsza Davis może jeszcze cię polubię.- zasmialiśmy się a Thomas zaczął szykować nam auto.
- Dobra jedziemy- powiedział Raise. O wow w końcu się idezwał on żyje*******
- Dobra Cam jesteśmy na miejscu- powiedziałam cicho do słuchawki
- Okej, Venom jest zaraz za tymi drzewami. Mam nadzieję że wam się uda.- też mam taką nadzieje.
Poszliśmy i zobaczyliśmy Jaidena który celował pistoletem Larsonowi w głowę. Czy on chciał go zabić? Zadałam sobie to pytanie ale nie było w mojej głowie dość długo bo zobaczyłam że teraz ktoś też celował w Hayes'a ale z daleka. Allison. To jest Kurwa Allison!
- All wypierdalaj stąd w podskokach!- krzyknęłam do siostry a wszystkie spojrzenia skierowały się na mnie. Zaczęłam celować broń w stronę siostry. Jasper celował ze mną, a Raise i Luca w Larsona. Ja nie chowając pistoletu pobiegłam do Venoma
- Kurwa! Martwiłam się o ciebie idioto!- krzyknęłam nie obchodziło mnie to że są tu inni ludzie. Jaiden wziął mnie za siebie, widać ze był zły.
- Japierdole co ty tu robisz Davis?- o nie był wkurzony on był wkurwiony.- A wy czemu jej na to pozwoliliście?!- spojrzenie skierował w stronę chlopaków.
- Bo miała zajebisty pomysł- odezwał się Luca a ja się do niego uśmiechnęłam, on odwzajemnił.
- Dobra chuj mnie to. Jedziemy stąd a ty Larson jeszcze raz spróbuj się zbliżyć do Vivian a nie ręczę za siebie- i po tych słowach pojechaliśmy do hotelu.
Hejkaa! Sory za taki krótki rozdział ale napewno w najbliższym czaise pojawi się kolejny ale krótszy. No cóż zostało już mało rozdziałów do końca. Dzięki że czytacie kochani! Lovciam!
Xoxo Natis ★
CZYTASZ
Venom & Raise
Teen FictionVenom największy postrach Malibu wraz ze swoją grupą przyjaciół postanawia wyjechać na wakacje do Nowego Orleanu lecz zamiast wyjechać po dwóch miesiącach to coś ich tam zatrzymuje a raczej ktoś. osobą a raczej osobami które ich tam zatrzymują jest...