Nie wiem co napisac

120 1 1
                                    

Pov Vivian

Chlopak sie jedynie zasmial a ja prychnelam pod nosem. Weszlam do Esclipe a na kanapie w naszym pokoju siedzial kazdy z naszej ekipy jak i z ekipy z Nowego Orleanu.
- Ej Venom. Kiedy my te dzieci wezmiemy?- zapytalam lekko sie smiejac.
- No jak znow nie zapomnimy toooo.... Eeee... Jak skonczymy "misje"- po tym Raise wstal i podszedl do Dean'a. Szepnal mu cos na ucho, ten sie zasmial a po chwili wrocil do powaznej postawy.
- To jak lecimy Rayanerem czy jakim samolotem?- zapytal Raise.
- No chyba ciebie cos popierdolilo ze  zostawie swoje ukochaniutkie czarne camaro SS'16. Lecimi moim pdywatnym samolotem debilu bo ma duzy bagaz i chyba sie pomiesci. A jak nie to nie lecimy.- odpowiedzial Venom z kpina w glosie.
- Venomie. Nikogo nie obchodzi twoje camaro. Moj Dodge Challenger jest wazniejszy lol- odpyskow mu Ryz.
- A mnie nie obchodzi twoje marne autko Ryzie Nazarov. Mozesz sobie leciec Rayanerem.
- Jak ty zes mnie kurwa nazwal!?- krzyknal zdenerwowany Raise.
- Ryz- Venom usmiechnal sie zlowrogo.
- Lea. Myslisz o tym samym co ja?- zapytalam przyjaciolki obok.
- Jeszcze pytasz?- pociagnela mnie za soba. I to byl chyba jeden z wiekszych bledow bo zobaczylam jak Alex probuje zabrac Mae oraz Anyee (moje dzieci) rodzicom ich przyjaciol do ktorych ich narazie dostalismy. Szybko podbieglam pod to miejsce.
- Alex! Spierdalaj od moich dzieci! Od kiedy ty nie jestes w wiezieniu!?- Alex popatrzyla sie na mnie jakby zobaczyla ducha i pobiegla.
- MAMA!!!-krzyknely dziewczynki.
- Hejka dziewczynki!!! Nic wam sie nie stalo? Jak sie czujecie? Dobrze tam macie? Tesknicie?- zadawalam milion pytan naraz i Mae jako ta starsza siostra odezwala sie.
- Nic sie nie stalo. Dobrze sie czujemy. Bardzo dobrze tu jest. I tak tesknimy.- Mae sie zasmiala i wtedy powiedziala Anyee.
- Mamo. Kiedy z tata wracacie?- widac bylo ze teskni. Ona miala tylko 6 lat. Nie moglam jej powiedziec co sie naprawde dzieje.
- Juz niedlugo tylko musimy cos jeszcze zrobic. Pamietajcie ze was kochamy.
Tak bardzo kochalam swoje corki.
Anyee. Piekna brunetka ktora ma twarz po tacie za to charakter po mamie.
Mae. Tez brunetka. Uroda po mamie lecz charakter po tacie. Za to zajebiste poczucie humoru ma po mnie.
- Kochacie to wy sie w nocy kiedy Anyee spi- zlowrogo usmiechnela sie Mae.
- Cicho. Ty nic nie wiesz.

~Od Autorki
Hejka! Reszte rozdzialu oczywiscie kiedy indziej wstawie. Dzieki za przeczytanie. Papatki!!!!

Venom & RaiseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz