~14~

16 3 0
                                    

Pov:Kate

Wstałam rano patrząc od razu przez okno czy już jest rano. Oczywiście, że było. Jako jedyna w tym domu z poczuciem czasu wstałam równo o 8 aby mieć te 2 godziny na przygotowanie się do wyjścia na dwór Malfoyów. Wiadomo jak to zawsze z rana poszłam się wykąpać i ubrać w szaty Slytherinu

 Wiadomo jak to zawsze z rana poszłam się wykąpać i ubrać w szaty Slytherinu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrana zeszłam na dół gdzie stforek robił już śniadanie

-Stforku co dziś na śniadanie?-Pytam jako jadyna miła dla pomocy domowej w tej chacie

-Dziś są tosty panienko Riddle-Powiedział stforek i podał mi śniadanie wraz z moim ulubionym sokiem pomarańczowym

-Stforku czy obudzisz moich braci na moją odpowiedzialność?-Pytam bo wiem ,że inaczej się nie zgodzi

-Tak panienko ,stforek obudzi twoich braci-Rzekł i ruszył do góry a po 30 minutach zeszli Mattheo i Tom 

Wyglądali jakby ktoś rzucił na nich zaklęcie Avada Kedavra a potem oni by wyszli z grobu. Dosłownie. Ich włosy były porozwalane na wszystkie strony świata, koszula nie wyprasowana, szata pogięta a krawat luźno zwisał czekając aby ktoś go związał. Usiedli oni przy stole podpierając się rękoma aby nie zasnąć 

-Smacznego -Rzekłam a oni aż się wystraszyli na to ,że ktoś do nich mówi i spojrzeli się na mnie ze strachem lecz odetchnęli gdy zrozumieli ,że to ja do nich mówiłam

Uśmiechnęłam się do nich i odeszłam od stołu ubierając buty i biorąc ze sobą walizkę i czekając aż moi bracia przyjdą. Przyszli ale bez zawiązanych krawatów bo tak to byli ogarnięci

-Siostrzyczko...-Powiedział do mnie Tom i popatrzał się na mnie mając oczy jak kot ze Shreka

Uśmiechnęłam się i zawiązałam mu krawat od razu robiąc to samo Mattheo 

-Dzięki siska-Odparł Mattheo i razem ruszyliśmy do domu Malfoyów

Stojąc przed bramą czekaliśmy aż Draco wyjdzie z domu co po chwili zrobił żegnając się jeszcze z mamą

-Siemka Draco dzień dobry Narcyzo-Przywitałam się z nimi 

-Dzień dobry Katie-Odparła z uśmiechem

A my ruszyliśmy na peron i usiedliśmy w wagonach. Oczywiście Pansy ,Blaise ,Crabble i Goyle nas nie znaleźli więc siedzieliśmy w piątkę wraz z Nottem. Przez okno ujrzeliśmy auto Weasleyów a potem dotarliśmy do Hogwartu i poszliśmy w kime nic dziwnego po długiej podróży

//Skip time// pierwsza lekcja

-Dzień dobry uczniowie-

-Dzień dobry pani profesor-Rzekliśmy chórkiem

-To jest cieplarnia numer 3 ,drugoklasiści podejdźcie bliżej. Dziś będziemy rozsadzać Mandragory ,kto potrafi wymienić właściwości Mandragory?-Pyta pani profesor a szlama podnosi rękę do góry

//Dla mnie jesteś miły//-Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz