Pov:Kate
Wstałam rano patrząc od razu przez okno czy już jest rano. Oczywiście, że było. Jako jedyna w tym domu z poczuciem czasu wstałam równo o 8 aby mieć te 2 godziny na przygotowanie się do wyjścia na dwór Malfoyów. Wiadomo jak to zawsze z rana poszłam się wykąpać i ubrać w szaty Slytherinu
Ubrana zeszłam na dół gdzie stforek robił już śniadanie
-Stforku co dziś na śniadanie?-Pytam jako jadyna miła dla pomocy domowej w tej chacie
-Dziś są tosty panienko Riddle-Powiedział stforek i podał mi śniadanie wraz z moim ulubionym sokiem pomarańczowym
-Stforku czy obudzisz moich braci na moją odpowiedzialność?-Pytam bo wiem ,że inaczej się nie zgodzi
-Tak panienko ,stforek obudzi twoich braci-Rzekł i ruszył do góry a po 30 minutach zeszli Mattheo i Tom
Wyglądali jakby ktoś rzucił na nich zaklęcie Avada Kedavra a potem oni by wyszli z grobu. Dosłownie. Ich włosy były porozwalane na wszystkie strony świata, koszula nie wyprasowana, szata pogięta a krawat luźno zwisał czekając aby ktoś go związał. Usiedli oni przy stole podpierając się rękoma aby nie zasnąć
-Smacznego -Rzekłam a oni aż się wystraszyli na to ,że ktoś do nich mówi i spojrzeli się na mnie ze strachem lecz odetchnęli gdy zrozumieli ,że to ja do nich mówiłam
Uśmiechnęłam się do nich i odeszłam od stołu ubierając buty i biorąc ze sobą walizkę i czekając aż moi bracia przyjdą. Przyszli ale bez zawiązanych krawatów bo tak to byli ogarnięci
-Siostrzyczko...-Powiedział do mnie Tom i popatrzał się na mnie mając oczy jak kot ze Shreka
Uśmiechnęłam się i zawiązałam mu krawat od razu robiąc to samo Mattheo
-Dzięki siska-Odparł Mattheo i razem ruszyliśmy do domu Malfoyów
Stojąc przed bramą czekaliśmy aż Draco wyjdzie z domu co po chwili zrobił żegnając się jeszcze z mamą
-Siemka Draco dzień dobry Narcyzo-Przywitałam się z nimi
-Dzień dobry Katie-Odparła z uśmiechem
A my ruszyliśmy na peron i usiedliśmy w wagonach. Oczywiście Pansy ,Blaise ,Crabble i Goyle nas nie znaleźli więc siedzieliśmy w piątkę wraz z Nottem. Przez okno ujrzeliśmy auto Weasleyów a potem dotarliśmy do Hogwartu i poszliśmy w kime nic dziwnego po długiej podróży
//Skip time// pierwsza lekcja
-Dzień dobry uczniowie-
-Dzień dobry pani profesor-Rzekliśmy chórkiem
-To jest cieplarnia numer 3 ,drugoklasiści podejdźcie bliżej. Dziś będziemy rozsadzać Mandragory ,kto potrafi wymienić właściwości Mandragory?-Pyta pani profesor a szlama podnosi rękę do góry
CZYTASZ
//Dla mnie jesteś miły//-Draco Malfoy
Teen FictionKatie Riddle a w zasadzie Katherine Mary Riddle pewnego ranka w swoje jedenaste urodziny dostaje list z Hogwartu, czekają tam na nią nowe przygody ,nowi przyjaciele i bracia. Z każdym krokiem udaje jej się dowiedzieć prawdy ,a gdy już ją znajdzie, o...