Pov:Katie
Rano, godzina 8.30 a ja już na nogach lecę do pokoju chłopaków gdzie wlatuje jakbym sama tu mieszkała. Oczywiście drzwi otworzyłam (popchnęłam) tak mocno ,że aż się odbiły z taką samą mocą od ściany i same się zamknęły z hukiem przez którego Adrian,Blaise i Draco spadli z łóżek .Inaczej mówiąc wszyscy oprócz moich braci hah oni to się już ,przyzwyczaili do takich pobudek dlatego dla nich przygotowałam coś lepszego, więc palcem pokazałam reszcie aby zostali cicho, chociaż ciężko stwierdzić czy w ogóle coś zrozumieli patrząc na mnie zmęczonym wzrokiem
-Mattheo...Tom...-Rzekłam teatralnie udając że płacze -...Driggory się ze mnie śmiał ostatnio....-Dodałam udając że ryczę jak 5-ciolatek
-Co kurwa?-Zerwał się od razu Mattheo tak jak Tom ale gdy zobaczyli że nic mi nie jest byli źli
-Oj no na żartach się nie znacie ale spoko i tak się z nim już rozprawiłam-Odparłam uśmiechając się wrednie
-Tak...to zobaczymy co zrobisz teraz-Stwierdził i chciał wziąć mnie na barana lecz ja uciekłam i uciekałam tak przed nim przez cały wspólny pokój a chłopaki i Pansy się z nas śmiali
-Mattheo Thomasie Riddle jak się wyspowiadam tacie co chcesz mi zrobić to będziesz miał kłopoty-Odparłam czując zmęczenie przez to bieganie w koło
-Oj co tam się nie znasz na naszych żartach siostra?-Pyta rozśmieszony Tom pokazując naszemu bratu aby przestał mnie gonić
-Tomie Morfinie Riddle jak Ci zaraz przywalę Cruciatusem to się nie pozbierasz-Dodałam
-Ale macie porąbane drugie imiona-Ocenił Blaise
-Co nie?-Przyznałam mu rację
-Odezwała się Katherine Mary Riddle-Wskazał na mnie Theodor, który chyba jako jedyny (oprócz moich braci) wiedział o istnieniu mojego drugiego imienia
-Oj tam ja mam najlepsze bo po babci-Rzekłam z uśmiechem
-Ja mam przeklęte te imię-Rzekł Draco
-Bo po ojcu huh?A co ja mam powiedzieć Tom Marvolo Riddle to mój ojciec a ja nazywam się Tom Morfin Riddle czyli najstarszy z trójki dzieci samego Lorda Voldemorta-Przedstawił się nam mój brat
-Tylko widzisz ty swojego ojca uznajesz jako ideał a ja swojego jako największego wroga i osobę ,która zepsuła mi życie-Odparł Draco
-Oj uwierz miałem to samo zmartwienie w twoim wieku. To chyba taki czas. Ja wtedy przeklinałem ojca że musiał zrobić mi takie wredne chociaż na swój sposób kochane rodzeństwo-Wyjaśnił Tom
-No patrz Tomi zgadzam się z tobą bo teraz ja to czuje-Poparłam brata-Dobra ubierać się bo jest weekend i można robić co się chce do puki nie ma zadanego nic hahah-Odparłam i poszłam się ubrać w coś eleganckiego .Więc tak jak zawsze spodnie i bluzka(oczywiście czarne) plus do tego buty ale nie na obcasie. Niestety nie urosła mi jeszcze noga więc nie mogłam ubrać tych od moje taty. Kupiłam a bardziej stworek mi je kupił ostatnio pewnym sklepie mugolskim (zdj na końcu rozdziału)Wyszłam tak na dół i powolnym ,spokojnym krokiem podążałam do Wielkiej Sali na śniadanie.Po drodze widzialam Golden krzywe Trio przyglądające się mi. Spojrzałam po kolei po osobach siedzących obok nich, wzrokiem mówiącym obrzydzenie. Jeszcze ten bliznowaty wypluł prawie picie jak mnie zobaczył na co prychnęłam i usiadłam na swoim standardowym miejscu czyli pomiędzy braćmi
-Mattheo zapomniałam Ci powiedzieć, Potter się ślinił do mnie jak szłam-Odparłam
-Widziałem i mam ochotę mu coś zrobić-Rzekł
Wspominałam że nasza dwójka jest strasznie nie panująca nad emocjami?To teraz mówię. Tom to jedyny Riddle, który potrafi jakoś kontrolować je. Za to ja I Mattheo byliśmy nakręcani jeszcze przez Bellatrix aby tylko coś zrobić. Może dlatego
-Zluzujmy atmosferę może co?-Pyta Theodor
-Ale o czym ty mówisz...Notii Notii?-Spytałam tak bardzo typowo jak te wszystkie laski lecące na moją paczkę
-Boże Katie skręcasz-Ocenił Draco
-Odezwał się chłop co o takiej jednej gada cytuje "ona jest taka cuteeeee"-Rzekłam wzdychając
A no i chcę wam wytłumaczyć gdyż...Pansy nie jest w naszej paczce. Wyszło że się z nami przyjaźni ale nic więcej gdyż ona nie jest jak my. Nie jest tak wredna i wgl dlatego ona jest bliżej dziewczyn a ja chłopaków hihi.
-A ja dalej nie wiem kim jest ta ONA-Odparł Tom
-A myślisz że ktoś to wie oprócz np. Jego matki?-Pyta Adrian
-Wiedz że jakbym miała chłopa to akurat wy byście byli ostatnimi osobami które gt się o tym dowiedziały-Odparłam z uśmiechem
-Nawet mi???-Spytał mój bestie Blaise
-Jak dasz ognistą to się zastanowie- Powiedziałam
-Eeee tobie nie wolno młoda damo masz dopiero 12 lat-Ocenił Mattheo
-Dokładnie tak droga siostro, jak skończysz te 15 lat to damy Ci go no chyba że ojciec Ci da wcześniej jasne?-Pyta Tom
-Taaaaak-Westchnęłam nakładając sobie tosty na talerz
CZYTASZ
//Dla mnie jesteś miły//-Draco Malfoy
Подростковая литератураKatie Riddle a w zasadzie Katherine Mary Riddle pewnego ranka w swoje jedenaste urodziny dostaje list z Hogwartu, czekają tam na nią nowe przygody ,nowi przyjaciele i bracia. Z każdym krokiem udaje jej się dowiedzieć prawdy ,a gdy już ją znajdzie, o...