Pov:Harry
Poszliśmy tak jak Hermiona kazała, czyli udaliśmy się korytarzem do pokoju wspólnego ślizgonów lecz trochę zabłądziliśmy
-Hej chłopcy?-Spytał nas Percy potem ruszył w naszą stronę
-Co ty robisz tutaj?-Spytałem jako Crabbe
-Jestem prefektem i jeśli nie wiecie -Rzekł Percy a po chwili dodał-Za to wy jesteście uczniami i nie wolno wam pałętać o tej porze porze, jak się nazywacie?-Dodał
-Emm-Nie wiedzieliśmy co powiedzieć aż usłyszeliśmy głos Draco
-Crabbe ,Goyle gdzie się włóczycie ?-Pyta nas-Obrzeraliście się aż do tej pory?-Spytał idąc w naszym kierunku
Kiedy już tak stał obok nas spytał się mnie
-Po co Ci okulary?-Pyta na co je ściągam szukając dobrej wymówki
-E ym czytałem-Odpowiadam na co Draco patrzy dziwnym wzrokiem
-Czytałeś?-Pyta
-Yhym-Odpowiadam
-Ty umiesz czytać?-Dopytuje
A ja kiwnąłem głową na tak
-A ty czego tu węszysz Weasley?-Pyta Draco
-Panuj nad sobą Malfoy-Odparł Percy
Draco mrugnął brwią i odszedł a my za nim aż w końcu byliśmy w salonie głównym ślizgonów .Malfoy rozsiadł się a bardziej położył się na jednej z kanap a my staliśmy nie wiedząc co mamy zrobić
-Na co czekacie?-Spytał i wskazał ręką ,ze możemy usiąść
Więc my to zrobiliśmy ,aczkolwiek pierw porozglądaliśmy się wokoło widząc jak Katherine siada obok Draco na kanapie przed nami a ten się do niej uśmiecha i zaczyna gadać
-Aż się wierzyć nie chcę, że Weasleye są czystej krwi. Robią obciach nam czarodzieją. Wszyscy -Rzekł Malfoy na co Katherine się zaśmiała
-To oni są czystej krwi?-Udała że się zastanawia-Hah nie widać-Odparła ze śmiechem na co Ron zaczął zgniatać palce w pięść
-Co jest Crabbe?-Pyta Draco widząc zachowanie Rona znaczy Crabbe a ja szturchnąłem go ramieniem by przestał i coś powiedział
-To brzuch -Odparł Crabbe a Draco jakby uwierzył bo zaczął nawijać dalej
-Wiecie ,dziwne ,że w proroku codziennym nie było dotąd słowa o tych atakach na pewno Dumbledore chcę wszystko zatuszować .Ojciec zawsze mówił ,że Dumbledore jak nic zrujnuje te szkołę-Odparł Draco a ja zacząłem się gotować ze złości i powiedziałem
-Wcale nie-Odpowiedziałem zły
-Co ty mówisz?-Pyta Katherine ,która jest jakby to powiedzieć zamyślona naszym zachowaniem a Draco wstał i podszedł do mnie
-CO?-Warknął na mnie -To niby ktoś szkodzi bardziej niż on?-Pyta na co Ron kręci głową -No gadaj-Każe mi coś powiedzieć
-Harry Potter-Odpowiadam szybko na co Ron kiwa głową
Draco uśmiecha się wrednie tak jak i Katherine
-Słusznie, masz racje absolutnie święty Potter .A ludzie myślą ,że jest dziedzicem Slytherina -Odpowiada Draco a ja patrzę się na Rona i pytam
-Ty chyba wiesz kto jest tym dziedzicem?-
Draco krąży wokół stołu i twierdz -Nie mam pojęcia , już wam to mówiłem, nie dociera do was?-Pyta nas
![](https://img.wattpad.com/cover/370701287-288-k823742.jpg)
CZYTASZ
//Dla mnie jesteś miły//-Draco Malfoy
Fiksi RemajaKatie Riddle a w zasadzie Katherine Mary Riddle pewnego ranka w swoje jedenaste urodziny dostaje list z Hogwartu, czekają tam na nią nowe przygody ,nowi przyjaciele i bracia. Z każdym krokiem udaje jej się dowiedzieć prawdy ,a gdy już ją znajdzie, o...