~25~

26 2 4
                                    

Pov:Katherine

UWAGA CZYTELNICY -TEN ROZDZIAŁ NELEŻY DO JEDNYCH Z NAJDŁUŻSZYCH GDYŻ MA ON PONAD 2000 SŁÓW

19 June 1994

Drogi Draco

  Wybacz moje długie namyślanie i odpisywanie Ci na twój list. Mam ogromną nadzieje ,że sytuacja twojego ojca zmieni się w przeciągu sekund a sam ty wyjdziesz na tym na dobre. Wybacz ,że rok ,który był bardzo ciekawy -z tego co opowiadaliście mi wszyscy- oraz jeden z tych gorszych ale obiecuję ,że w wolny czas spotkamy się i odnowimy relację. Kto wie może uda się spotkać na Mistrzostwach? Jak mogłeś już wywnioskować ,Igor Karkarow nie pozwolił mi wyjść z twą rodziną ,gdyż ze względu na prośby mego ojca, mam być chroniona przez niego bo inaczej spotka go kara śmierci 

  Słyszałam też ,że profesor Moody a bardziej serdeczny przyjaciel mego ojca, Barty Crouch Jr. jednakże bardzo ale to bardzo mi przykro z powodu jakiego twa reputacja na tamten czas musiała upaść. Barty sam przekazał mi jak to bardzo przeprasza ale musiał pokazać stronę Pottera by zdobyć jego zaufanie. Oczywiście wiem też dużo od Samanty ,że np. bardzo spodobało Ci się to dlatego proszę ,gdy następnym razem przyjadę ,pokażesz mi się ...fretko?

Z poważaniem ,pozdrowieniami i całusami (choć mnie brzydzą) 

Katherine Mary Riddle

----------------------------------------------------------

Napisany list został przeze mnie wysłany za pomocą Samanty. Mam nadzieję ,że Draco nie będzie ani smutny ani zły a jego rodzice nie będą mi tego mieli za złe

Właśnie podążam wraz Wiktorem i Xandrem do świstoklika ,naszym była zwykła mugolska miotła .Oczywiście gdy teleportowaliśmy się multum fanów optoczyło nas gdyż idzie wielki Krum. Ale czy on taki wielki? No mięśnie ma na pewno ale przecież gruby nie jest ,to tak przez futro wygląda ,laski. Ja jak zwykle ubrana jak na damę przystało choć jednak narzuciłam skórę za poleceniem Karkarowa by jak on to powiedział "Godnie reprezentować Dumustrang". Już wspomniałam jak bardzo go uwielbiam? (kaptur ubrany tylko po to by w razie ataku śmierciożerców ,szybko maska na twarz i kaptur na głowę tadam✨)

 Już wspomniałam jak bardzo go uwielbiam? (kaptur ubrany tylko po to by w razie ataku śmierciożerców ,szybko maska na twarz i kaptur na głowę tadam✨)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oczywiście ja i Xander mieliśmy siedzieć na miejscach Karkarowa ,gdyż to on dostał zaproszenie ze swym adiutantem lecz był "hojny" i oddał nam je. Sam Minister go zaprosił więc wybrał tych najgodniejszych tej posady .Mieliśmy miejsca blisko Malfoy'ów i nawet ich widziałam lecz... oni nie rozpoznali mnie. Mimo ,że wyglądam z twarzy podobnie to jak stwierdził Five "Twoja twarz zrobiła się bardziej długa i....ten....dorosła o właśnie!". Powiedzmy ,że tak jest 

-Próbował unieść swe ego mówiąc gdzie dostali miejsce .lecz jego ojciec go uciszył uderzając go-Szepnął mi do ucha Xander siedzący po mojej lewej, gdy dostrzegł jak przyglądam się młodemu blondynowi ,który siedzi jakieś dwa rzędy przed nami. Ubrany w czarny garnitur a jego włosy jak zwykle ulizane choć nie tak jak kiedyś. Ciągle masował się po brzuchu ,więc stwierdziłam jak to Lucjusz musiał mocno go uderzyć

//Dla mnie jesteś miły//-Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz