5. Jabana szmata...

1.4K 42 10
                                    

Luna

Wcale się nie zdziwiłam, kiedy zobaczyłam na stole trzy pudełka pizzy.

Jedno się nie zmieniło, Julian dalej nie potrafi gotować.
Albo jest zbyt leniwy na tę czynność.

Już współczuję jego przyszłej dziewczynie.

- Aurora oprowadziła cię już? - zagadał do mnie brat, przytaknełam
- dogadacie się zobaczycie - wskazał na nas oboje, przegryzając ostatni kęs.

- kurwa oczywiście, że się dogadamy, jak zjemy idziemy i robimy sobie babski wieczór plus pogaduchy- zaskoczona zerkałam na dziewczynę obok mnie
- no co się tak patrzysz, nie chcesz wiedzieć jak twój braciszek grzebał w kiblu bo słuchawki mu tam wpadły?

Wszyscy wybuchnęli głośnym śmiechem no może oprócz Juliana, który zirytowany patrzył się na brunetkę.

Ciekawe co robił.. i. Czy je woglule wyciągnął

- ulżyło ci, że jej to powiedziałaś?- dziewczyna pokiwała twierdząco
- to może ja opowiem jej jak to ty kiedy przejeżdżaliśmy przez park pełen jakiś EMERYTÓW otworzyłaś szyberdach i zaczęłaś najebana się rozbierać? Świeciłaś gołymi cyckami!! - dziewczyna założyła ręce na piersi, i w geście obrażenia wystawiła mojemu bratu język.

Mulata po mojej lewej stronie śmiał się wniebogłosy, z moich ust również wydostał się cichy śmiech, który próbowałam zagłuszyć ręką.

Nie powinnam się z tego śmiać.

- Boże pamiętam te ich miny.. a wiecie woglule, że centralnie obok nas wtedy na chodniku szła zakonnica!?! Z samochodu mogłem usłyszeć jak odmawia pacierz! - Conorowi ani na moment nie schodził twarzy uśmiech, wręcz powiększał się coraz bardziej.

- o kurwa..

- japierdole.. - odezwaliśmy się jednocześnie.

Przeniosłam zaskoczone spojrzenie na chłopaka, który siedział na przeciwko mnie.

Pierwszy raz dane było mi usłyszeć jego barwę głosu- mocno zachrypnięty, niski głos

Niczym u rasowego palacza- pomyślałam.

Anton bacznie mnie obserwował, mogłam stwierdzić, że odkąd zasiadłam do tego stołu jego szare teńczówki nie odrywały odemnie zaciekawionego spojrzenia.

Speszona odwróciłam od niego wzrok, i przerzuciłam go na jeszcze jedno prawie całe pudełko margarity.

Zjadłam cały jeden kawałek, a na moim talerzyku znajdowało się mniejsze pół kawałka.

Nie mogłam go zjeść, moje sumienie by mi na to nie pozwoliło.
Dlatego najedzona wstałam od stułu, zbierając przy okazji swoje brudne naczynia.

- dziękuję za kolację- posłałam im uprzejmy uśmiech

- ale ty prawie nic nie zjadłaś - zauważyła brunetka

- Jadałam, jestem już najedzona i zmęczona, pójdę się wykąpać.. a potem możesz przyjść na tę ploteczki - skierowałam się do niej
- smacznego!

Z tymi słowami zostawiłam ich samych, a sama skierowałam się ku schodom.
Próbowałam sie nie zgubić, to znaczy nie pomylić póki, z tego co się dowiedziałam każdy ma swoją łazienkę, co zdawało się być mocnym plusem, tym bardziej, iż nie muszę się bać, że czegoś zapomniałam i mogę na spokojnie po to wrzucić, nie zwracając uwagi czy mam na sobie cośkolwiek by się okryć.

Weszłam do swojego pokoju, który prezentował się wyśmienicie, Aurora idealnie wpadła w mój gust i te złote dodatki to już woglule.

Z ogromnej szafy z lustrem, która na wprost obronnego łóżka wyciągałam swoją dwuczęściową błękitną pidżamę, która składała się z krotkiego topu i również krótkich spodenek.

Feel the FireOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz