12. Na moim...

1.4K 62 20
                                    


Jak będą jakieś błędy to mnie poprawcie a ja to naprawię, a nie prujecie się pod tik tokiem.
Zrozumicie teraz mam trudny czas, a do tego zaczęła się szkoła, i jeden z ważniejszych i trudniejszych czasów dla mnie.

Mam sporo na głowę więc postarajcie się mnie zrozumieć.

Rozdział trochę krótszy, ale to końcówka z tamtych rozdziałów o "imprezie".

Przepraszam za jakieś błędy, miłego czytania 💝


Anton

Ciężko jest mi to przyznać, ale zdaje się, że jestem tak odrobinę zazdrosny?

Miała tak łatwe zadanie, a i tak wybrała migdalenie się z moim kumplem.

Może to nie odpowiednie ale miałem lekką nadzieję, że wybierze jednak mnie.

Czułem na sobie jej wzrok, w zasadzie nie tylko jej, ale czułem jak wpatrywała się ,to w moją twarz a to w rękę, którą mocno zaciskałem, przez co moja piąstka robiła się cała czerwona.

Blondyn, który siedział obok dziewczyny powiedział coś do niej na co ta podkręciła przecząco głową.
Chłopak westchnął a następnie chwycił ponownie butelkę

- uwaga pierw wylosujemy komu będziemy zadawać zadanie, a następnie kto je zada, ponieważ nasza mała Luncia dziś nie zbyt myśli - zaśmiał się, no i butelka poszła w ruch, Matteo wcale nie oszczędzał sobie sił, mocno zakręcił nią. Butelka powoli zwalniała, toczyła się coraz wolniej, prawie się zatrzymała na Rudej obok mnie lecz butelka jednak mniała inny plan, więc zatrzymała się pierwszy raz tego wieczoru na mnie. - a teraz jeszcze zakręcimy kto będzie szczęśliwcem, który zada mu zadanie.

Tym razem już tak mocno nie zakręcił, butelka bardzo powoli obracała się na stoliku pomiędzy przekąskami, które o dziwo nie wpieprzył wszystkich Dred.
Szklana butla zatrzymała się na Julianie
Może być ciekawie?

- prawa czy wyzwanie? - uśmiechnął się trochę za bardzo złowieszczo?

- pytanie. - powiedziałem zdawkowo, średnio mnie obchodziło, co mogło by się wydarzyć w najbliższym czasie.

- czy podoba ci się bądź kręci cię któraś z tych dziewczyn? - wskazał po kolei na każdą z dziewczyn, po czym z zaciekawieniem wpatrywał się we mnie.

Musiałem się chwilę zastanowić...

Maya.. pomimo, że ma całkiem niezłą dupę to.. Nie.
Nic mnie w niej nie kreci aż tak, ona cała jest po prostu...
Nie wiem jak to określić, jest trochę za bardzo zadufana w sobie? Za bardzo wieży w to, że każdy jej pragnie, i to ją właśnie gubi.
A jej wręcz chorobliwa zazdrość, w stosunku do mnie, mocno mnie uciąża.

Aurora? Po prostu nie.
Jest dla mnie bardziej jak siostra, poza tym ona kręci z Julianem, który jest w niej zabujany po uszy.
Ale nie, że jest jakaś brzydka czy coś, bruneta jest naprawdę pociągająca, lecz po prostu nie w moim typie.

Luna... Zdaję się być... Nawet pociągająca lecz nie dla mnie. Jest za młoda, jak to by wyglądało, ja mam dwadzieścia cztery lata a ona dopiero ukończyła siedemnaście.
Chodź ma całkiem pokaźne kształty, a w mej pamięci dalej krąży jej wizerunek, tańczący w kuchni.
Ale nie. To nie miało by prawa się udać.

- Nie. Żadna z nich mnie nie pociąga ani mi się nie podoba- po mimo, że mój wzrok śledził uważnie każdy detal twarzy blondynki, to i tak byłem pewny co do wyrazu twarzy May.
Byłem ciekaw reakcji młodej Rossy, możliwe, że miałem chodź małą nadzieję, że jakakolwiek ją to zaboli?

- kocie, co ty gadasz za bzdury- odezwałam się Maya, i ponownie przysuneła się do mnie.
- ja cię nie pociągam? - jej ręka powędrowała na moje krocze.

- zaraz się pożygam- usłyszałem szept Luny w stronę Szatyna.

Rudowłosa jakby zapomniała o wszystkich wokół, jeździła ręką próbując udowadniać, że mnie to kręci
Po chwili jej dłoń wylądowała pod spodniami, dotykając mnie przez bokserki

Młoda Rossa szybko zakrywała swoje usta, i biegiem ruszyła ku górze.
Czyli nie żartowała z tymi wymiocinami..

- Luna!!! - Matteo się wydarł i pędem pobiegł za dziewczyną, a ja w tym samym momencie wykorzystując chwilę nieuwagi May, wyciągnąłem jej rękę po czym odrazu wstałem z sofy.

Julian i Aurora ruszyli zaraz po nim, a ja sam udałem się do kuchni po szklankę zimnej wody, by emocje trochę ze mnie spłynęły.

Właśnie ruda próbowała mnie masturbować przy wszystkich naszych znajomych..

Kurwa przecież to jest takie żałosne, Ona jest kurwa żałosna

Feel the FireOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz