Rozdział czternasty

40 2 0
                                    

Obudziłam się w jakiejś sypialni. Nie wiedziałam, czy była to sypialnia gościnna w domu Blair, albo sypialnia u kogoś innego. Po chwili podniosłam się do pozycji siedzącej i wytrzeszczyłam oczy. W sekundę przypomniałam sobie, co się wczoraj stało. Byłam w pokoju Archera, a w dodatku dalej była noc.

Popatrzyłam się na Archera, który przebudził się i popatrzył na mnie. Złapał delikatnie moją dłoń, a ja wpatrywałam się w niego, zahipnotyzowana. Jego oczy dalej błyszczały od alkoholu. Moje pewnie też.

— Chodźmy spać, Daphne. — Powiedział cicho i spokojnie. Oplótł moją talię, swoją ręką, a ja opadłam na łóżko.

— Muszę wracać do domu. — Poczułam, że na moich policzkach pojawiają się rumieńce.

— Nie jesteś trzeźwa. — Wyszeptał i przytulił się do moich piersi. Nagich piersi. O Boże.

— Ty też nie jesteś trzeźwy, chociaż ktoś nas tutaj przywiózł. — Powiedziałam cicho.

— Mhm... — Popatrzyłam się na niego. Wplotłam palce w jego włosy i uśmiechnęłam się lekko. — Idź spać, słońce. — Odsunęłam od siebie jego głowę i ponownie podniosłam się do pozycji siedzącej.

Poczułam intensywne spojrzenie Archera. Wiedziałam już, że jest zirytowany.

— Ja pierdolę... — Warknął. Podniósł się do pozycji siedzącej i popchnął mnie lekko, abym opadła na łóżko. Ten był teraz nade mną. — Wkurwiasz mnie, Daphne. — Powiedział, a ja pokiwałam głową. Na moich ustach pojawił się uśmiech.

— Co chcesz teraz zrobić? — Zapytałam cicho.

— Z tobą? Wszystko. — Powiedział i ścisnął moją pierś. Jęknęłam cicho. — Było się nie budzić, wyglądasz seksownie, naga i w dodatku zaspana. — Powiedział i położył swoją dłoń na moim brzuchu. To łaskotało. Po chwili zaczął przybliżać się do mojej szyi. Już szykowałam się na to, że ten przyłoży do niej swoje usta, ale wszystko się skończyło, gdy przypomniałam sobie, że to samo zrobił tamtej dziewczynie.

Położyłam swoje dłonie na jego ramionach i odepchnęłam lekko.

— Robiłeś to samo... Tamtej dziewczynie? — Zapytałam cicho, a na mojej twarzy pojawił się grymas. Chłopak cmoknął z irytacją.

— Nawet jeśli, to nic nie znaczy, to, co robimy teraz też nic nie znaczy. — Popatrzyłam się na niego, niedowierzając.
Odepchnęłam go od siebie, a ten opadł na łóżko. Podniosłam się z łóżka i dopiero wtedy, poczułam ból w kości ogonowej. Super.

Zaczęłam rozglądać się po pokoju, za moimi ciuchami. Po chwili je znalazłam i natychmiast zaczęłam się ubierać.

Na sobie czułam wzrok Archera.

— Czemu się ubierasz? — Zapytał. Popatrzyłam się na niego, już ubrana.

— Muszę wracać.

— Kurwa, Daphne, nie musisz tego robić. Możesz zostać na noc.

— Dla ciebie nasz seks się nie liczył? — Zapytałam. Poczułam ukłucie w sercu. — Żałuję, że się z tobą przespałam. — Powiedziałam. Chciało mi się płakać. Archer patrzył na mnie, zdumiony.

— Byliśmy pijani, Daphne, do cholery.

— A ty to, kurwa, wykorzystałeś. — Powiedziałam z jadem.

— Nie wykorzystałem, nie wykorzystałem cię, nie opierałaś mi się, a wręcz sama wyrażałaś chęć do seksu. — Powiedział, wstając z łóżka. Podszedł do mnie.

I Fell Only For You.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz