Sukuna przydusił mnie, długo przytrzymując swoimi ustami moje usta.
Puścił mnie dopiero, kiedy posiniałam. Kaszlałam i głośno łapałam hausty powietrza.
Sukuna obtarł brodę z mieszanki naszych ślin.
- Nie pogrywaj ze mną, skarbie - warknął. - Przekomarzanie przekomarzaniem, lecz ostatnio przeginasz.
Uspokoiłam w końcu oddech. Ze wstrętem obtarłam się ze śliny Sukuny.
- Pamiętasz, co wydarzyło się po tym, jak odzyskałaś świadomość?
Jego ręka znalazła sie na moim kroczu.
- Nie łudź się, że mam opory, by zmusić cię do obciągnięcia mi na środku autostrady - jego ton stał się ostry.
Uratowała mnie armia trąbiących na nas, wkurwionych samochodów.
Sukuna zabrał rękę i wściekły z impetem ruszył, przejeżdżając na czerwonym.
W błyskawicznym tempie znaleźliśmy się na jednym z 5 ogromnych parkingów lotniska Haneda.
Sukuna z kurwicą uderzył dłońmi w kierownicę.
Myślałam, że jest zły na mnie, lecz on ryknął:
- Jebana hołota będzie mnie kurwa ustawiać?! Kpina jawna!
Przez brak oddechu poleciało mi parę łez, rozmazując lekko cień i tusz.
Sukuna kciukiem wytarł mi dolne powieki.
- Nie płacz przez dusiciela, maleńka.
- Spróbuj jeszcze raz użyć tego ciotowatego określenia - pogroziłam. - Łzy pociekły mi przez brak powietrza.
Szarpnął mnie za kark ku sobie.
- Prześliczna.
Aż się wzdrygnęłam.
Wyjął ze schowka okulary przeciwsłoneczne za paręnaście tysięcy. Założył je i uśmiechnął się do mnie firmowym flirciarskim uśmieszkiem.
Te szpanerskie okulary dodawały mu jeszcze więcej niebezpiecznego, redflagowego seksapilu.
- Normalnie +1000 do szybkości - skomentowałam.
Sukuna opuścił okulary na czubek nosa.
- Moja prędkość już dawno osiągnęła najwyższy możliwy na tym zasranym świecie pułap.Nasz lot był 4:30, więc zostało około 3,5 godziny na wszystkie procedury odprawy.
- Wybacz, ale co ty masz w tych jebutnych walizkach? - musiałam spytać.
Sukuna miał trzy wielkie, wypchane na maksa walizy i sportową torbę podręczną. Ja tylko jedną walizkę i mały plecak.
- Prezencja - wyjaśnił.Typ zaplanował se outfity na każdy dzień dwóch tygodni?
- Będziesz musiał płacić za nadbagaż - skwitowałam go.
Sukuna chwycił mnie za brzuch jednym ramieniem, a do drugiej ręki wziął jedną z walizek. Podnosił i ją, i mnie, porównując ciężar.
Tak samo zrobił z pozostałymi walizkami.
- Nie sprawdza się wagi walizek, porównując je do człowieka - westchnęłam.
Sukuna odstawił mnie.
Uniósł jedną z walizek demonstrując, do której pasuję.
- Niemalże idealnie, lecz walizka ma z dwa kg przewagi - dokonał werdyktu.
Wzięłam swoją walizkę i wkurwiona poszłam na przód.Mój kompleks wychudzonej sylwetki się odezwał.
Sukuna dogonił mnie.
Miałam go już serdecznie dosyć, a nawet nie weszliśmy do środka lotniska.
- Nie powinieneś zostawiać tego w chuj drogiego samochodu na parkingu na 2 tygodnie - zauważyłam.
Sukuna wzruszył ramionami.
- Zamierzam regularnie uzupełniać kolekcję pojazdów, więc koło chuja mi lata, czy ktoś ten rzęch podpierdoli.Rzęch typu najdroższy model Maserati...
Ledwo weszliśmy na lotnisko, rozległ się dźwięk syreny alarmowej - telefon Sukuny.
Wraz z pierwszymi słowami rozmówcy, na twarzy Sukuny pojawiło się wkurwienie.
- Co kurwa?!Cudowne, traumatyczne wakacje się rozpoczęły.
Lot, który zarezerwował Sukuna - 1 klasa Boeinga 777 linii Emirates - z powodu poważnej awarii któregoś z silników samolotu został odwołany. Wszystkie inne loty w tym standardzie były wykupione.
Mieliśmy do wyboru albo poczekać na kolejny samolot, który miał być dopiero jutro albo skorzystać z innego, z tych samych linii lotniczych, ale wolne miejsca były tylko w klasie ekonomicznej.
Celebryta Ryōmen oczywiście nie zniży się do podróżowania z plebsem, więc darł mordę na całe lotnisko, rozkazując swojemu rozmówcy natychmiastowe załatwienie prywatnego samolotu.
- Na chuj mi zwrot kosztów?! - warczał do telefonu. - Nie będę zniżał się do czekania, toteż radzę zacząć współpracować!
Zakończył rozmowę, z trudem hamując się przed rozjebaniem telefonu.
Był tak wkurwiony, że wszyscy ludzie się od nas odsuwali.
CZYTASZ
༻𒆜 𝔓𝔯𝔷𝔢𝔨𝔩𝔢̨𝔱𝔞 𝔭𝔯𝔷𝔢𝔷 𝔲𝔠𝔷𝔲𝔠𝔦𝔞 𝔨𝔩𝔞̨𝔱𝔴𝔶 𒆜༺||Sukuna Ryōmen
FanfictionSukuna x fem!OC Z Gojō Satoru też coś się znajdzie. Opowieści z Technikum Jujutsu + dorosłe życie bohaterów 3 lata później 😏 🔥 - szkoła ❤️🔥 - dorosłe życie Jakieś takie coś, co egzystuje jako połączenie opowiadania z oneshotami. Mam hardo p...