Hej, hej, hej...
Ryōmen Sukuna to tak naprawdę g...
hehehe (gościu jest bi 😏)Stwierdziłam, że walnę 3 Halloweenowe specjalne rozdziały, bo why not.
Oto jest kontynuacja pierwszego specjalnego rozdzialiku - zemsta Króla Przeklętych na wrednej sucz za te wszystkie pranki, które mu zrobiła.
Mógłby ją po prostu ukarać przemocą lub innymi, jeszcze gorszymi dla głównej bohaterki cielesnymi torturami (😏), ale niestety stał się zbyt wielką ciotą, by wymierzyć narzeczonej odpowiednią, co do jej nieposłuszeństwa karę.Zrobił dziewczynie 7 pranków.
8 prank zostawił sobie na inną okazję.
Zamierzał nim porządnie dojebać narzeczonej i sprawić, że sama siebie upokorzy.Oczywiście 7 prank jest deserkiem ;)
🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🍌🔥🔥🌸🔥
Sukuna miał ogromną chęć rozjebać swoją narzeczoną, szczególnie po pranku z ciążą (posrany był wtedy).
Szmata zasługiwała na cierpienie, które nauczyłoby ją posłuszeństwa i pokazałoby, gdzie jest jej miejsce.
Nie chciało mu się leczyć jej ran i wysłuchiwać płaczu, więc postanowił skorzystać z prawa „oko za oko".
Skoro na co dzień bawi się w człowieka, to zabawi się także w debilne, ludzkie pranki.
Przynajmniej będzie miał zajebistą bekę ze swej wrednej narzeczonej.Problem w tym, że Natori nie jest standardową laską.
Wiele rzeczy, które wkręciłyby normalną dziewczynę, na nią nie podziała.
Sukuna szukał w Internecie jakichś hardych pranków na dziewczynach, ale większość w przypadku Natori nie miała sensu.Jeśli rzuci w nią wężem lub pająkiem - Natori się ucieszy, bo uwielbia te stworzenia.
Jeśli powie jej, że ją zdradził - Natori będzie miała wyjebane, bo Sukuna i tak zdradza ją na co dzień i oboje nie mają z tym problemu.
Jeśli powie jej, że zrywa zaręczyny - laska będzie przeszczęśliwa.
Jeśli powie, że sprzedał jej kolekcję torebek - chuj to da, bo Natori nie ma kolekcji torebek.
Postanowił, że wykorzysta przerobione pod Natori pranki z Internetu i wymyśli coś samodzielnie, używając do tego swego okrutnego, pierdolniętego umysłu.
Najlepiej wkurwią jego narzeczoną rzeczy, z których normalna kobieta ucieszyłaby się.
W sumie wyszło 7 poranków, które Sukuna realizował przez kilka dni.
8 prank dopiero planował.
Ten niewinny żart wymagał o wiele większej aranżacji oraz wliczał udział osób trzecich, więc Sukuna zostawił go sobie na specjalny moment w niedalekiej przyszłości.1.
Sukuna podsunął Natori talerz z dziwnie wielkimi mochi.
Patrzyła na nie podejrzliwie.
Te mochi miały nieco inny kształt, niż powinny mieć - były bardziej, jak jajca, a nie kluski.
Z wahaniem wzięła jedno mochi. Obracała je w niemrawo w palcach.
Widać było, że ona boi się to zjeść.Dziewczyna nigdy w pełni nie zaufa Sukunie, co on uważał za rozsądne.
Irytowało go jej ociąganie się.
Rzucił dziewczynie nieprzyjemne spojrzenie, będące niemym rozkazem do wpierdalania mochi.
Natori posłusznie ugryzła tradycyjny słodycz. Powoli żuła klejące, ryżowe, słodkie ciasto.
Sukuna w napięciu czekał, aż Natori to poczuje.Nagle przestała mielić gębą. Spaghetti z kolacji podeszło jej do gardła, kiedy między słodkim ciastem ryżowym mochi wyczuła surową ośmiornicę.

CZYTASZ
༻𒆜 𝔓𝔯𝔷𝔢𝔨𝔩𝔢̨𝔱𝔞 𝔭𝔯𝔷𝔢𝔷 𝔲𝔠𝔷𝔲𝔠𝔦𝔞 𝔨𝔩𝔞̨𝔱𝔴𝔶 𒆜༺||Sukuna Ryōmen
FanfictionSukuna x fem!OC Z Gojō Satoru też coś się znajdzie. Coś, co egzystuje jako połączenie opowiadania z oneshotami. Opowiadanie nie jest pisane chronologicznie! Dramaty, słodkości, śmiech, przemoc, problemy psychiczne, wulgaryzmy, erotyka. Po incydenc...