⛩️ Rozdział 8 ⛩️

109 8 65
                                    

Xie Lian szedł łąką pełną kwiatów i w oddali słychać było śpiew ptaków. Nagle usłyszał delikatny kobiecy głos. Głos który dobrze znał i pamiętał i za którym tak bardzo tęsknił.

- A-Lian, A-Lian - powiedział kobiecy głos nawołując Xie Liana

- Mama...

Xie Lian odwrócił się i zobaczył twarz ukochanej matki za którą tak bardzo tęsknił. Podbiegł do kobiety i przytulił ją. Kobieta odwzajemniła i tuliła syna jak wtedy gdy był małym dzieckiem.

(Jakie to urocze i wzruszające 🥺😭)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Jakie to urocze i wzruszające 🥺😭)

- A-Lian mój niewinny chłopcze. Jak ty wyrosłeś odkąd widziałam cie po raz ostatni.

- Ty nic się nie zmieniłaś matko. Nadal jesteś tak piękna jak pamiętam.

- A ty nadal uroczy i kochany - kobieta uśmiechnęła się i pogłaskała po głowie

- Czemu mnie opuściłaś.
Tak bardzo ciebie mi brakuje. - zapytał smutno Xie Lian

- Coś się zaczyna lecz również się kończy. Czasami wolniej a czasami szybciej.

- Ale ty mogłaś jeszcze zostać. Tylko ty mnie kochałaś i potrzebowałaś.

- Wybacz tej tchórzliwej matce mój synku. Nie zdołałam cię uchronić przed tym cierpieniem.

- Nie jestem zły ale tęsknię za tobą

- Ja również tęsknię ale wkrótce twój los się odmieni. Są ludzie którzy cię potrzebują mój mały.

- Cesarz mnie prędzej czy później wyrzuci. Już dość ma przeze mnie problemów. - rzekł smutno Xie Lian

- Wyrzuć te złe myśli. Wkrótce wszyscy będą padać ci do stóp i błagać o wybaczenie

- Ale dlaczego? Jak? - Xie Lian spojrzał zdziwiony na matkę

- Ponieważ wkrótce zostaniesz...

Sen nagle się urwał i Xie Lian obudził się zdezorientowany. Miał mętlik w głowie ponieważ nigdy wcześniej nie śniła mu się jego matka aż do teraz. Zastanawiało go też to co jego matka chciała mu przekazać zanim sen się urwał.

- Mamo co chciałaś mi przekazać. Kim zostanę? Dlaczego ludzie będą mi padać do stóp i błagać o litość? Czemu sen musiał urwać się w takim ważnym momencie. Był taki prawdziwy ale to był tylko sen. - pomyślał Xie Lian wzdychając.

Nagle Xie Lian poczuł, że nie jest sam. Obrócił się i prawie spadł z łóżka gdy zobaczył Hua Chenga leżącego obok niego. Przed upadkiem uchronił go oczywiście nie kto inny jak Hua Cheng który w ostatniej chwili złapał chłopaka i przyciągnął siebie.

The imperial consort is a man Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz