- Hyunjin! Wstań! - Minho ciągnął go za brzegi koszulki, która po pewnym czasie pękła w szwach. Nie potrafił się podnieść. Ukochany ciężko kontaktował z otoczeniem, był blady i roztrzęsiony. Lee dotąd nie widział go w takim stanie. Bolało go serce, gdy patrzył na strzępy człowieka leżące z nim z łóżku. Nie mógł pojąć dlaczego Hwang to zrobił. - Skarbie... wstań... - nie wiedział już jak z nim rozmawiać, jak do niego dotrzeć. Hyunjin był w tym momencie więźniem własnej głowy.
Skarbie... słyszał to i cieszył się z tych słów. Poznawał głos ukochanego Hyunga, który przemawiał do niego tak delikatnie.
Resztką sił, jakie miał, podniósł się na łokciach. Spotkał ciemne oczy wpatrujące się w niego z troską. Minho bezgłośnie pytał. Czekał na odpowiedzi...- to był mój pierwszy klient... - Hyunjin postanowił, że opowie swoją smutną historię. Minho nie był pewien czy chce jej słuchać, z drugiej strony, wiedział czym zajmuje się młodszy. Od samego początku... a skoro chciał to w końcu z siebie wyrzucić...
Czując, że to nie będzie krótka historia położył się obok Hyunjina i przytulił mocno. Nie chciał patrzeć mu w oczy, nie chciał widzieć tego bólu.
Hwang opowiedział wszystko. O swoim długu i nagraniach, do których został podstępem zmuszony. Minho słuchał z wypiekami na policzkach. Złość na Banga rosła po każdym kolejnym wyznaniu chłopca.- gdy poznałem Jeongina zostaliśmy tydzień w motelu. Wiesz którym... Felix przynosił nam prochy za które ja płaciłem. Braliśmy wszystko jak leci. On mieszał takie koktajle, że czułem się jakbym był w niebie. Nawet myśli o Seungminie przestały mnie ruszać. To był dobry czas. IN opowiadał o tym jak zarabia na życie. O szybkich numerkach w bramie z przypadkowymi klientami. Nie znał innego sposobu na zdobycie pieniędzy. Było mi go tak bardzo żal... Wizja zostania najtańszą dziwką przeraziła mnie. Po tygodniu wróciłem z podkulonym ogonem do prezesa. Chan wysłał mnie wtedy na pierwszy odwyk. Wiesz... do luksusowego ośrodka z kwiatami na korytarzach... pomogło.
Wróciłem do firmy, starając się żyć z reklam i sesji dla magazynów. Chciałem jeszcze trochę odłożyć i wrócić do Korei. Chciałem.. marzyłem by dostać się do twojej szkoły...
I wtedy Kim ponownie miał przylecieć do Stanów. Chciał znowu się ze mną spotkać. Słyszałem jak rozmawiają, żeby znowu mnie naćpać i mu przywieść. Wtedy zacząłem zawalać terminy. Często jeździłem wtedy do Felixa. Nie miałem pojęcia na kiedy planują te spotkanie. Ale gdy Jisung ponownie ze mną zamieszkał wiedziałem, że termin się zbliża. Ale zaskoczyli mnie. Tym razem nie było makijażystki ani wystawnej kolacji. On przyjechał do firmy. Jisung po prostu wyszedł z pokoju i go wpuścił... - w tym momencie Hyunjin zamilkł. To było trudne. Minho czuł jak ciało pod nim chaotycznie drga. Ale teraz musiał poznać tą historię do końca. Był pewien, że zajebie Banga i tego całego arystokratycznego cwaniaczka.- co ci zrobił?
- zgwałcił mnie. Na trzeźwo. Nie dali mi absolutnie nic by mnie otępić. On wcale już nie był delikatny. Miał cholernie dużo siły. A ja bardzo walczyłem. Wybiłem nawet dziurę w ściane z dykty, gdy próbowałem go odepchnąć... ale nie dałem rady. Nie przeszkadzało mu, że nie chciałem. Krzyczałem głośno ale zatkał mi usta skarpetkami. Potem mnie związał. I przeleciał kilkakrotnie. Tym razem został do rana. Nie miał samolotu do domu. A Jisung rano po prostu go wypuścił i zaprowadził mnie pod prysznic. Uciekłem znowu do Jeongina. Nadal miałem pieniądze ale on już ich nie chciał. Znowu siedzieliśmy w motelu i braliśmy prochy. Ale ja brałem sporo więcej niż on. Nawet Felix się wtedy wystraszył. Nie dał mi więcej... znaleźli w moim telefonie numer do Changbina. I on po mnie wtedy przyjechał. Dlatego tak dobrze zna tamtą okolicę. Ponownie trafiłem na odwyk ale już taki tani. Pełen ludzi, którzy byli tam z przymusu. Personel nie był wcale przyjemny, gdy byliśmy niegrzeczni... wiązali nas pasami, kneblowali usta... tam było wszystko... gwałty, pobicia... uciekłem stamtąd... wróciłem tylko po paszport i od razu chciałem lecieć do domu. Ale Bang się nie zgodził. Powiedział, że mam jeszcze niedokończone kontrakty. On nigdy nie chciał mnie stamtąd wypuścić. Powiedziałem, że go podam na policję. Za to wszystko, co mi zrobił. Groziłem mu. - Minho był z niego taki dumny...
- Zablokował mi konto a rodzicom wysłał moje rozbierane filmy... i wtedy się załamałem. Tak trafiłem na Bronx na zawsze. Jeongin pokazał mi co robić, jak obsługiwać klientów, co brać by byli chociaż odrobinę atrakcyjni. Changbin mnie tam odwiedzał... początkowo namawiał na powrót. On nie wiedział co tam się stało. Dlaczego tak naprawdę uciekłem. Wierzył w to, co mówił mu Bang. Nie mam pretensji...
To w końcu on powiedział mi o tym, że przyjeżdżasz... powinienem być mu wdzięczny. Za Ciebie...Minho zamknął oczy. Cieszył się, że młody skończył swoją opowieść. Nie mógłby znieść ani jednego słowa więcej. Kiedyś nienawidził Banga, teraz miał ochotę rozszarpać go na strzępy. Przez niego dobre dziecko stoczyło się do rynsztoka. On sam wybrał swoją drogę ale Hyunjin był tylko ofiarą jego podłych interesów. Minho wiedział, że nigdy mu tego nie wybaczy....
CZYTASZ
unwashed souls II Hyunho
Fanfic„Minho patrzył jak zahipnotyzowany oglądając stare nagrania Hyunjina. „Play with fire" w jego wykonaniu było istnym tanecznymu majstersztykiem. To, jak chłopak się ruszał, jak kontrolował swoje ciało... był gwiazdą. Nie można było oderwać od niego o...