8

145 5 0
                                    

Jego dłonie zaczęły błądzić po jej ciele, przez suknie złapał ją za pośladki, przez co jęknęła w jego usta. Każda komórka w jej ciele płonie ,od nadmiaru wrażeń i pragnienia, dla którego nie miała ujścia. To pierwszy raz kiedy coś takiego czuła.
Oderwał się od niej na chwilę I uśmiechnął chytrze, podniósł ją , bez problemu zmuszając, aby oplotła go nogami i dłońmi na karku, poszedł do sypialni. Postawił ją . Nie bardzo wiedziała, co chce zrobić, ale ufała mu. Odsunął jej włosy i zaczął składać pocałunki na jej szyji i nagich ramionach. Przyciągnął do siebie za talię i szepnął do ucha.
- postaram się być delikatny, jednak jeśli coś będzie nie tak, masz mi powiedzieć zrozumiałaś - jego głos był aksamitny a po jej ciele przeszły dreszcze podniecenia.
- tak profesorze
- od teraz mów mi po imieniu, dziwnie by żona zwracała się do męża per pan, nie uważasz? Czy on się z nią droczył ? Ledwo mogła myśleć.
- tak - wyszeptała
Zaczął rozwiązywać jej gorset składając pocałunki na jej szyji , aż dotarł do miejsca za uchem , które było jej wrażliwym miejscem, jęknęła.
- powiesz to- wyszeptał.
- Severusie- jego imię w jej ustach brzmiało niemal erotyczne. W tej samej chwili jej suknia opadła. Stała tam w samych koronkowych majtkach i białej podwiązce. Gładził jej boki, a ona czuła jak jego męskość, przez spodnie , biodrami otarła sie o niego i jęknęła, snape złapał za jej biodra przyciskając ją do siebie ,przylgnęła do niego piersiami , a on sam złączył ich usta w namiętnym pocałunku. Jeździła dłońmi po jego koszuli, zaczęła ją rozpinać.
- nie, nie zdejmuj - nie chciał przerywać, ale nie chciał jej pokazywać swojej brzydoty i blizn, dużej ilości blizn.
-czemu - wyszeptała lekko oniemiała od pożądania ,odpinając kolejny guzik.
- blizny - miał nadzieję, że tyle wystarczy, by ją powstrzymać, jak bardzo się mylił.
- nie przeszkadzają mi one są częścią ciebie - kolejny guzik rozpięty- każda z nich to osobna historia, tworząca ciebie, nie znam odważniejszego człowieka niż Ty. -Zdjęła z niego koszule, zaczęła składać pocałunki na jego piersi i na każdej bliźnie, którą napotkała. Popchnęła go tak, aby położył się na łóżku, a ona sama umieściła się pomiędzy jego nogami. Chciała spróbować, przejąć inicjatywę. Całowała jego blizny, aż dotarła do paska spodni, drżącymi dłońmi rozpięła go i zdjęła spodnie , wraz z bokserkami z jego małą pomocą. Nie spodziewała się, że będzie tak duży ? Czy on się w niej zmieści.
W sumie to nie wiedziała, co robić, ale kiedyś czytała sporo romansów i na parę scen erotycznych trafiła, jednak nie wiedziała, czy będzie w stanie go zadowolić, był od niej starszy i znacznie bardziej doświadczony.
snape widział jej zawahanie.
Dłonią złapał za jej policzek.
- nie musisz tego robić- jego wzrok wręcz płonął z pożądania, jego przyrodzenie już dawno prężyło się przed jej twarzą.
- wiem , ja chce tylko...- zawahała się i przygryzła wargę, czekał, dał jej czas, mimo że najchętniej wziąłby ją tu I teraz- tylko nigdy tego robiłam i nie wiem, czy umiem - jej twarz była czerwona.
- rozumiem - powedział najłagodniej jak umiał dalej gładząc jej policzek .
Po chwili podjęła próbę i delikatnie objęła go dłońmi, z ust Severusa wydobyło się ciche sapnięcie. To dodało Hermionie trochę odwagi.
Minęły lata od kiedy był dotykany przez kobietę.
Wyciągnęła delikatnie język i polizała główkę, była zafascynowana, nie śpieszyła się, starała się zauważać, co mu się podoba, wzięła główkę do Ust, a on chwycił za jej włosy. O Merlinie ona go doprowadzi do szału. Brała go coraz głębiej i pewniej a z jego ust wydobywały zdradzieckie westchnienia, gdy czuł, że jest blisko, odciągnął ją za włosy.
- starczy - wychrypiał z trudem.
- zrobiłam coś źle?- spytała niepewnie.
Zmienił pozycje, teraz leżała pod nim prawie Naga.
Pochylił się do jej ucha.
- nie, jeszcze chwila a skończyłbym w twoich ustach - wyszeptał, a ona jęknęła z wrażenia, po czym złączył ich usta w pocałunku pocałunku.

Rozkazy  /sevmione Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz