Rozdział 21

8 1 0
                                    

Rozdział 21: Tajemnice i eliksiry.

Severus Snape siedział w swoim gabinecie, otoczony zapachem ziół i parującej mikstury. Z jego rąk unosiły się drobne bąbelki czarnej cieczy, która powoli przybierała na intensywności. Był pochłonięty pracą nad eliksirem, który miał wybudzić Regulusa Blacka z głębokiej śpiączki, w którą zapadł. Mimo że jego umysł był skupiony na składnikach, serce biło mu niespokojnie, myśli krążyły wokół Olivii.

Zauważył, że Olivia unikała go od ich ostatniego spotkania. Kiedy ją widział w Wielkiej Sali, czuł, jak wzbiera w nim niepokój. Jej zmartwione spojrzenie i opóźnione odpowiedzi tylko potęgowały jego wątpliwości. „Dalej myśli o Regulusie?” — zadał sobie pytanie. Miał świadomość, że Olivia czuła się winna za to, co stało się z jej byłym ukochanym, i to z pewnością wpływało na jej zachowanie.

Severus mógł poczuć, jak jej unikanie go raniło, ale jednocześnie zdawał sobie sprawę, że prawda, którą skrywał, była jeszcze bardziej niebezpieczna. Otworzenie się przed nią, wyjawienie, że próbował ratować Regulusa, było nie tylko ryzykowne, ale i przerażające. Bał się, że po tym, co mogłaby się dowiedzieć, mogłaby go odrzucić.

„Czy to w ogóle ma sens?” — pomyślał, nalewając z eliksiru do fiolki. „Czy w ogóle powinna wiedzieć o tym, co się stało?” Każda sekunda zwłoki stawała się męczarnią. Czuł, jak trudne było to dla niego, by być blisko niej, a jednocześnie trzymać ją na dystans. Każde spojrzenie, które wymienili, było dla niego jak ukłucie.

Nagle przy jego stole pojawiła się drobna chmurka dymu. Spojrzał na składniki, które wrzucił do kociołka, i natychmiast zaczął je poprawiać, ale jego myśli wciąż błądziły wokół Olivii. Miał ochotę przekroczyć tę barierę niepewności, ale strach przed utratą jej był paraliżujący.

Zaczął przygotowywać kolejne składniki do eliksiru, ale obraz Olivii w jego głowie tylko go rozpraszał. Co by się stało, gdyby dowiedziała się o Regulusa? Jakie emocje by to wywołało? Czy czułaby, że zawiodła go, nie mogąc mu pomóc?

Ostatecznie, postanowił, że nie może już dłużej milczeć. Przysięgał sobie, że gdy skończy eliksir, spróbuje porozmawiać z Olivią. Musiał dowiedzieć się, co naprawdę myśli. Obawiał się, że jeśli jej nie wyzna prawdy, straci ją na zawsze.

Z głębokim oddechem powrócił do pracy. Mikstura musiała być perfekcyjna. Wiedział, że jeśli uda mu się wybudzić Regulusa, to być może uda mu się także zrozumieć, co naprawdę się wydarzyło, i w ten sposób zdobyć odwagę, by w końcu ujawnić Olivii swoje tajemnice.

|

Severus Snape spędził kolejne dni w swoim gabinecie, skupiony na przygotowaniach do eliksiru, który miał wybudzić Regulusa. Jego umysł był jednak rozproszony przez myśli o Olivii. Każde jej unikanie bolało go coraz bardziej, a lęk przed konfrontacją z nią był trudny do zniesienia. Wiedział, że musi znaleźć odwagę, by otworzyć się przed nią, zanim będzie za późno.

W końcu nadeszła chwila, w której eliksir był gotowy. Severus wlał go do fiolki, a jego serce biło szybciej na myśl o tym, co musi zrobić. Wszyscy w Hogwarcie czekali na wiadomości o Regulusie, a on miał zamiar być tym, który je przyniesie. Upewnił się, że mikstura była dobrze przygotowana, a następnie ruszył w kierunku skrzydła szpitalnego.

Przechodząc przez korytarze, myśli o Olivii nasilały się. Przypomniał sobie jej wzrok pełen bólu, a także wspólne chwile, które spędzili na korepetycjach. Czuł, jak ciężar tajemnic spoczywał na jego ramionach, i wiedział, że nie może już dłużej uciekać. Gdy dotarł do skrzydła, zobaczył, że pielęgniarka Pomfrey zajęta była innymi pacjentami.

— Severus, co cię sprowadza? — zapytała, unosząc brwi, gdy zauważyła go w drzwiach.

— Muszę zobaczyć Regulusa — odparł, z determinacją w głosie.

Pielęgniarka skinęła głową i zaprowadziła go do sali, gdzie leżał Regulus. Chłopak był blady i bezwładny, jego oddech był cichy, a Severus czuł, jak serce mu się ściska. Zbliżył się do łóżka i wyciągnął fiolkę z eliksirem.

— To powinno mu pomóc — powiedział, czując, jak napięcie w nim narasta. — Muszę to zrobić.

Gwałtownie obudził się ze snu. Znowu to samo, pomyślał.

|

Severus Snape stał w swoim gabinecie, z szerokim blatem wypełnionym ziołami i składnikami. W ciszy, przerywanej jedynie szumem kociołka, przygotowywał eliksir, który miał wybudzić Regulusa z jego śpiączki. Był to skomplikowany proces, który wymagał precyzji i skupienia.

Rozpoczął od zebrania odpowiednich składników. Wyciągnął z szuflady kilka fiolek: Zielone liście elfickiego ziela – znane ze swoich właściwości leczniczych.
Płynny gorgonowy śliny – rzadki, ale skuteczny składnik, który pobudzał organizm. Sok z pąków krwawnika – używany do regeneracji magii i stabilizacji energii.

Każdy z tych składników miał swoje znaczenie. Severus doskonale wiedział, że nawet najdrobniejszy błąd mógł zniweczyć jego starania. Uświadomił sobie, jak dużo ryzykuje, ale myśl o Regulusie dawała mu siłę do działania.

Gdy wszystkie składniki były już przygotowane, Severus przystąpił do działania. Wlał elfickie ziele do kociołka, a jego zielony kolor zaczynał się rozlewać. Skupienie na tym procesie było dla niego zbawienne – pozwalało zapomnieć o emocjach, które towarzyszyły mu od czasu, gdy Regulus został ranny.

Mieszał eliksir, dodając gorgonową ślinę. Gdy składnik zaczął się pienić, czuł, jak pulsuje w nim moc. Myślał o tym, jak bardzo Regulus był dla niego ważny. Ich wspólna historia była skomplikowana, pełna niepewności, a mimo to Severus odczuwał silną potrzebę, by pomóc mu w tej chwili.

Jak gotował, myśli Snape’a krążyły wokół Regulusa i Olivii. To ona przynosiła mu ukojenie, a jednocześnie sprawiała, że czuł się jeszcze bardziej zagubiony. Gdyby wiedziała, co naprawdę się wydarzyło, może nie patrzyłaby na niego z takim niedowierzaniem. Był pewien, że Regulus był bardziej zaangażowany, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Jego decyzja, by stanąć w obronie czarodziei, była niebezpieczna, a Severus obawiał się, że mogą zginąć.

Muszę mu pomóc — powtarzał w myślach. — Nie mogę pozwolić, by jego poświęcenie poszło na marne.

Kiedy dodawał sok z pąków krwawnika, wzmocnił energię eliksiru. W tej chwili Severus przypomniał sobie, jak kiedyś miał nadzieję na lepszą przyszłość, pełną zaufania i miłości. Teraz, w obliczu ciemności, czuł, że musiał zawalczyć o wszystko, co mu jeszcze pozostało.

Po kilkudziesięciu minutach intensywnej pracy, eliksir przybrał idealny, intensywnie zielony kolor. Severus odetchnął z ulgą, ale wiedział, że to dopiero początek. Skupił się na tym, co mógł zrobić dla Regulusa, i zrozumiał, że jego osobiste uczucia muszą zostać na drugim planie.

Wziął fiolkę z eliksirem i spojrzał na swoje odbicie w płynnej powierzchni. Obrazy przeszłości, w których był osamotniony, walczyły z jego nadzieją na przyszłość. — Jeśli Regulus wróci, będę musiał podjąć decyzję — pomyślał. — Okaże się, co jest dla mnie ważniejsze. Ciekawe co będzie ważniejsze dla niej?

Severus wiedział, że zbliżają się zmiany, ale nie mógł pozwolić sobie na strach. Z determinacją opuścił gabinet, trzymając fiolkę w dłoni, gotowy na konfrontację z przyszłością, która czekała na niego z otwartymi ramionami.

Cień PrzeszłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz