12.

377 32 4
                                    


PAMIĘTAJCIE PROSZĘ O GWAIZDCE I O INSTAGRAMIE SALMA.AUTORKA

PAMIĘTAJCIE RÓWNIEŻ O NAPISANIU W KOMENTARZU SWOJEJ OPINI :)


CASSIO.


Śniadanie minęło nam w przyjemnej atmosferze, omijaliśmy nieprzyjemne tematy skupiając się jedynie na tych przyjemniejszych. Po mojej zgodzie dotyczącej daty naszego ślubu Adelina ewidentnie się uspokoiła.

Czyżby obawiała się mojej odmowy?

Spojrzałem na Małego diabła siedzącego po mojej lewej stronie a mój kącik ust mimowolnie uciekł do góry gdy zauważyłem że jej cała maleńka buzia była ubrudzona od czekolady a na nosie widniała biała plama od bitej śmietany. Jej ręce również nie uniknęły ubrudzenia właśnie zlizywała z nich słodycz. Jej matka widząc moją reakcje posłała mi nieśmiały, zbliżyła się do dziewczynki i podniosła ją pod pachy aby oznajmić że idzie ją ogarnąć. 

Ja w tym czasie wezwałem Care aby posprzątała po posiłku, spojrzałem na zegarek który wskazywał że do ustalonego czasu powrotu Irene została minuta. Szczerze miałem nadzieje że spóźni się alby mieć dobry powód do zakończenia naszej współpracy. Rozsiadłem się wygodniej na krześle czując już moją wygraną na wyciągnięcie ręki ale wtedy drzwi do mojego domu otworzyły się szeroko, przeniosłem na nie wzrok aby po chwili zauważyć blondynkę. Teraz jej stylizacja była schludna a twarzy która teraz była bez makijażu była cała czerwona i spocona. Spojrzałem na nią znacząco.

-To było ostatnie ostrzeżenie. Wole nie być w twojej skórze gdy coś ponownie odjebiesz.- nie czekając na jej odpowiedź wstałem i ruszyłem na piętro w poszukiwaniu dziewczyn.

Obydwie znalazłem w naszej sypialni. Młodsza siedziała na łóżku i bawiła się lalką, była już czysta i  ubrana w nowe cichu które pewnie jej mama znalazła w szafie. Natomiast sama kobieta krzątała się po garderobie prawdopodobnie nie mając świadomości że do nich dołączyłem. Przysiadłem więc koło małej patrząc jak bawi się. Po kilku minutach moja narzeczona opuściła pomieszczenie a mnie zabrakło kurwa powietrza. Jej nogi były odziane w dopasowane jeansy które sam jej zakupiłem i przysięgam że był to najlepszy zakup w moim pieprzonym życiu to jak idealnie podkreślały jej kształty przybiłem sobie mentalną piątkę. Doprała do niej białą bluzkę na długi rękaw z guzikami u góry która przylegała do jej ciała jak druga skóra. 

Nie sądziłem że ktoś może wyglądać tak pociągająco w zwykłych ciuchach ale kurwa dziękowałem swojemu intelektu za wpadnięcie na pomysł zakupu nowych ubrań.

Adelina nawiązała kontakt wzrokowy ze mną a raczej próbowała bo mój wzrok dalej wędrował po jej anielskiej sylwetce.

-Pomyślałam że może mógłbyś pokazać nam ogród?- zapytała nieśmiało zaczesując pasmo włosów za ucho.

-Poczekajcie chwile tylko się ubiorę- oznajmiłem przypominając sobie że nadal świecę gołą klatą.

Nie myśląc za wiele ubrałem się w granatowe jeansy i biały t-shirt dopiero po chwili gdy ponownie stanąłem naprzeciwko brunetki dotarło do mnie że nasze stylizacje kolorystycznie do siebie pasowały. 

-Idziemy?- zapytałem próbując odwrócić uwagę brunetki od swojego stroju. Ta mi tylko przytaknęła i wzięła na ręce dziewczynkę.

Podczas gdy ja trzymałem dłoń na dole pleców narzeczonej ruszyliśmy całą trójką na dół gdzie Irene biegała z mopem. Gdy Adelina ją ponownie zobaczyła ewidentnie się spięła co poczułem pod swoją dłonią. Żeby ją rozluźnić zacząłem sunąć dłonią po jej tali.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 08 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

AdelinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz