PAMIĘTAJCIE PROSZĘ O GWIAZDCE ORAZ O INSTAGRAMIE- SALMA.AUTORKA
CASSIO.
Moje nie picie alkoholu w dużej ilości dało o sobie znać gdy tylko otworzyłem oczy. Łeb nakurwiał mnie niemiłosiernie a otwarcie oczu zajęło mi dwa razy więcej czasu. Gdy tylko to uczyniłem światło padające z okien oślepiło mnie tak bardzo że wręcz zawyłem zakrywając oczy przed ramieniem.
Mój ryk spowodował ruch mojej towarzyszki która przekręciła się tak aby teraz leżeć twarzą w moją stronę. Przyglądałem się jej przez dłuższą chwilę, spokojną z wyrazu twarz która z natury była gładka i aż surrealistycznie idealna teraz widniały na niej skazy spowodowane rozmazanym makijażem.
Nawet jako panda była śliczna.
Nie mogąc się powtrzymać delikatnym ruchem dłoni odsunąłem z jej twarzy błąkający się kosmyk brązowych włosów. Przewróciwszy się na bok tak abym znajdował się twarzą w twarz z narzeczoną pozwoliłem sobie na kolejne myśli z nią związane.
Tak jakbym tego nie robił od ostatnich tygodni.
To co powiedziałem jej wczoraj było prawdą była jedyną kobietą na tym świecie z którą widziałem się na ślubnym kobiercu, co było dość pojebane przecież dzieliło nas dwanaście jebanych lat, kurwa przecież to ja ją łapałem jak upadała gdy dopiero co zaczęła chodzić. Jestem wręcz pewny że mama ma gdzieś zdjęcie gdy pierwszy raz miałem ją w ramionach.
Kurwa przecież to jest niedorzeczne.
Chcąc przerwać natrętne myśli wstałem z wsunąłem na tyłek szare dresy. Szczelniej przykryłem Adeline aby po chwili ruszyć korytarzem w stronę pokoju Diavoletto. W momencie przekraczania progu jej pokoju spojrzałem szybko na zegarek który wskazywał że było blisko siódmej nad ranem to uświadomiło mi że ona również może jeszcze słodko spać a ja znajdę chociaż godzinkę na pracę. Jednak moje plany szybko uległy zmianie gdy tylko nawiązałem kontakt wzrokowy z dziewczynką, leżała na łóżku i przytulała swoją nową przytulankę a jej zaspane oczy wskazywały że niedawno wstała.
-Już się obudziłaś?- spytałem starając się aby mój glos był jak najbardziej przyjazny- Jak ci się spało?- gdy kolejne pytanie padło z moich ust przysiadłem na jej łóżku które na szczęście jest większe niż te które są stworzone dla maluchów w jej wieku.
-Dobrze- odpowiedziała ale widziałem że coś jeszcze chce powiedzieć ale coś ją hamuje, posłałem jej pytające spojrzenie- Czasami się budziłam i troszkę się bałam ale wtedy patrzyłam na te gwiazdki i było mi lepiej- pokazała palcem na sufit na którym znajdowały się ręcznie malowane gwiazdy które świeciły w nocy- Położysz się obok mnie?- zapytała robiąc mi miejsce. Początkowo chciałem się wymigać ale gdy popatrzyła na mnie oczami jej matki od razu zająłem wyznaczone przez nią miejsce. Mała od razu przytuliła się do mojego ramienia.
-Bardzo się Cieszę że pomimo twojego strachu postanowiłaś go przezwyciężyć- powiedziałem szczerze- Dobrze się tutaj czujesz? W sensie w tym domu?-
-Tak, dom jest taki duuuużyy- zaczęła machać rękami tak jakby chciała pokazać jak duży jest- A mój pokój wygląda jak z bajki- położyła się na mnie i przytuliła- dziękuje- powiedziała cicho a po moim sercu rozlało się przyjemne ciepło a moja ręka mimowolnie otoczyła sylwetkę piccolo Diavolo- A kiedy tutaj zamieszkamy na zawszę?- tym razem to ona postanowiła mi zadać pytanie.

CZYTASZ
Adelina
Romance19 letnia Adelina musiała szybko dorosnąć jako 16 latka mężczyzna który ją uwiódł, rozkochał a na końcu miał zabić zostanie ojcem jej jeszcze nie narodzonego dziecka. Adi postanowiła że już nigdy nie odda swojego serca mężczyźnie i skupi się jedynie...