Ahsoka PW
Kiedy byłam w 6 miesiącu ciąży, Anakin wraz z Padme wprowadzili się do mnie na jakiś czas. Anakin wziął wolne, a Amidala wykręciła się pod pretekstem jakiegoś powodu, który był zagrożeniem dla Shili itd. NAPRAWDĘ nie rozumiem polityki. Aktualnie jestem w 9 miesiącu ciąży. Wszystko jest gotowe. Nie wiemy tylko co się urodzi. Bo dziecko jak na złość nie chce się "obrócić". Teraz mogę tylko czekać. Normalnie to chodziłabym do pracy, ale Anakin kontroluje mnie, nawet jak chcę iść na zakupy. A Padme głównie siedzi w Senacie. Strasznie mi się nudzi. Czasem huśtam się na huśtawce. Oglądam TV itp.,ale to nie jest to samo co kopanie tyłków Separatystom. Trochę za tym tęsknię. Dobrze, idę spać.
***
Budzę się. Za pewne ze skurczów, które tym razem były silniejsze niż poprzednio. Nie dziwiło mnie to, że je mam. Lekarz mówi że to normalne. Dziwi mnie tylko to, że się obudziłam. Nigdy mnie to nie budziło. Olać to! 5 nad ranem. Wstanę, nie ma sensu dosypiać. Zrobię gofry na śniadanie, zajmują dużo czasu, więc będą akurat jak Senator Amidala i "Annie" wstaną. Jak pomyślałam tak zrobiłam. 3 godziny potem Anakin byczył się przed telewizorem, Padme zmywała, a ja odkurzałam dom. Kiedy wszystko było skończone wzięłam się do obiadu, a Padme zaczęła wypełniać jakąś papierkową robotę.
***
Po obiadokolacji poszłam do pokoju dziecka. Zamyśliłam się tak, że nie zauważyłam jak Padme podeszła do mnie od tyłu.
-Jak chcesz je nazwać?-Zapytała.
-Nie wiem, a ty?
-To Twoje dziecko.
-Wiem. Chodzi mi o pomysł.
-Co się tu dzieje?-Zapytał Anakin, który wszedł do pokoju niezauważony.
-Myślimy nad imieniem dla malucha.-Odpowiedziała Padme.
-Może Anakin?-Zaproponował Anakin.
-Albo Padme, jak dziewczynka?-Zapytała Padme.
-Oczywiście, a jak obojniak, to Ahsoka, tak? To ma być moje dziecko, nie wasze!-Zaśmialiśmy się, po czym poszliśmy spać.
***
Znowu się budzę. Tym razem mam mokro w pościeli, a skurcze są nie do wytrzymania. Chyba zaczął się poród!
-Cholera!-Krzyknęłam tak głośno, że chyba obudziłam moich gości.
-Co się dzieje, Smarku?-Zapytał Rycerzyk zapalając światło.
-Chyba zaczęłam rodzić!
-Anakinie, włącz silniki statku i ustaw GPS na szpital!-Powiedziała Padme, a potem:
-Trzymaj się Ahsoka, będzie dobrze!
***
Pchnij! Pchnij cholera, żeby to było takie proste. Żeby to cholerstwo było zdrowe i togrutańskie! W końcu! Dałam czemuś życie! Po tych cholernych 5 godzinach porodu! Doktor trzyma coś małego, zawiniętego w becik. Cieszyłam się jak głupia!
Lekarz zaczyna mówić:
-To...CHA CHA CHA! >:D Jestem okrutna! Polsatowe zakończenie! Jak myślicie, jaka to rasa? Chłopiec czy dziewczynka? Jak ma się nazywać? Walcie śmiało w komentarzach! To do zobaczenia niedługo! =D
CZYTASZ
Ahsoka Tano-od początku do końca
FanfictionAhsoka Tano-od początku do końca opowiada o mojej wersji wydarzeń w życiu Ahsoki. Miłego czytania! :)