Plan
Damian rozłożył dokumenty na stole, przeglądając je jeden po drugim.
– Co w nich jest? – zapytała Anka, stając za jego plecami.
– Dowody. Nazwiska, transakcje, miejsca spotkań. To wystarczy, żeby ich zatrzymać – powiedział, wskazując na jedną z kartek. – Ale musimy to dostarczyć komuś, kto ma władzę, żeby coś z tym zrobić.
– Policja? – zapytała, ale w jej głosie zabrzmiało zwątpienie.
Damian pokręcił głową.
– Nie możemy ufać policji. Oni mają tam swoje kontakty. Musimy znaleźć kogoś z zewnątrz. Kogoś, kto nie da się przekupić.
Anka spojrzała na niego z niepokojem.
– A jeśli się nie uda?
Damian odwrócił się do niej i ujął jej twarz w dłonie.
– Uda się. Obiecuję.
CZYTASZ
Między Słowami
Acakhejka jeśli zerknąłeś na moją książkę miło by mi było gdybyś dal/dała jakiś miły komentarz staram się pisać jak najciekawsze książki tak więc miłego czytania❤️