Początek

129K 4.9K 1.6K
                                    

- Ami, co ty taka spięta? - usłyszałam głos mojej przyjaciółki.

Razem z Weroniką i Olivią bawiłyśmy się właśnie w klubie.

- Ja? - zapytałam z sarkazmem, przewracając oczami.

- No a co ja? - spytała i wzniosła ręce ku gorze.

Złapałam ustami słomkę i zaczęłam pić ciecz, którą otrzymałam od barmana.

- Który to twój drink? - zapytała Olivia wracając właśnie z parkietu.

Wzruszyłam ramionami. Miałam już dość siedzenia tutaj. Bawiłam się dobrze, ale byłam zmęczona.

- Ej może grzeczna dziewczynka wróci do domu! - zaczęły się ze mnie śmiać przyjaciółki.

- Ha ha ha - powiedziałam sarkastycznie.

- Chodź potańczyć! - powiedziała Weronika.

Kiwnęłam tylko przecząco głową i zaczęłam bawić sie słomką.

- O RANY! -zdenerwowała się Olivia i złapała Weronikę za rękę, ciągnąc ją na parkiet.

Postanowiłam, że to moja wielka szansa. Spadam stąd! Dziewczyny są super, ale jak się na coś uprą to nie ma na nie mocnych.

Wstałam, zostawiłam banknot na blacie i ruszyłam w stronę wyjścia.

Wyszłam na zewnątrz. Od razu w twarz uderzył mnie powiew chłodnego powietrza.

Spojrzałam na zegarek, pokazujący godzinę 1: 19. Musiałam iść na piechotę, chociaż mój dom nie był daleko.

Szłam chodnikiem, kiedy usłyszałam dźwięk mojej komórki.

Spojrzałam na wyświetlacz.

Dostałam SMS'a od Olivii.

Olivia: Gdzie Cię wcięło?? :-*

Od razu wystukałam odpowiedz:

Ja: Sorki. Źle się poczułam."

Skrzywiłam twarz. Wiedziałam, że jej nie nabiorę. Po chwili następny SMS utwierdził mnie w przekonaniu.

Olivia: JASNE! Ściemniasz jak zwykle.

Chciałam jej odpisać, kiedy wydarzyło się coś niespodziewanego i strasznego dla mnie.

W jednej chwili wystukiwałam tekst na klawiaturze, a w drugiej poczułam jak ktoś od tylu mnie łapie i przykłada jakąś szmatę do mojej twarzy.

Zaczęłam się szarpać i wyrywać ale to na nic!

Musiał to być mężczyzna albo jakaś niesamowicie silna kobieta, gdyż nie miałam żadnych szans.

Zaczęłam tracić siły. Już się nie wyrywałam.

Zaczęłam robić się senna i słaba, a obraz się rozmazywał.

Po chwili widziałam jedynie nicość, a moje bezwładne ciało mogło już tylko wpaść w ramiona napastnika.

Porwana przez Wampira Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz