Kuzynka(2,3)

144 11 0
                                    

Runęła w dół, ku ziemi. Wiatr rozwiał jej włosy i nagle za jej plecami rozwinęły się przepiękne skrzydła. Były białe, upierzone, błyszczały w słońcu. Machnęła nimi kilka razy i udało jej się wylądować bezpiecznie na ziemi.

Zdecydowanie była szalona, ale była też moją siostrą, niezwykle uzdolnioną. Natychmiast do niej podbiegłam.  Była uśmiechnięta od ucha do ucha.

-Wiesz, że jesteś okropna?- spytałam na przedzie. Uśmiechnęła się.- Nie masz pojęcia, jak się martwiłam przez te kilka sekund!

Parsknęła śmiechem.

-Jak to jest, no wiesz, latać?- spytałam łagodniejąc.

-Cudowne- zawahała się na chwilę.- Wiatr we włosach, wszystko z innej perspektywy... Zajebiste!

-Kto cię takich słów nauczył- spytał Spyros, który dopiero co podszedł. Zmarkotniałam lekko.

-Och... Cześć tato- odezwała się cicho Wessa.

Ojciec uśmiechnął się.

-Wróćmy do reszty- poprosił. Dopiero teraz przypomniałam sobie o obecności Madame, Wila i jakiejś kobiety.

Niechętnie wróciłam do swoich. Madame rozmawiała z Wilem przyciszonym, głosem. Obca mi dziewczyna trzymała się z boku. Miała ciemne rude włosy, podobne do moich i niebieskie oczy. Tego samego koloru sukienka ze sporym dekoltem spływała aż do ziemi. Spyros zauważył, ze się jej przyglądam.

-To Natalia, twoja kuzynka- oznajmił, a dziewczyna uśmiechnęła się.

-Miło cię poznać- odezwała się głosem bardzo podobnym do mojego.- Dużo o tobie słyszałam.

Zdziwiłam się lekko. Ja sama nie miałam co opowiadać, a co dopiero inni? Mimo wszystko uśmiechnęłam się na te słowa. Lubiłam robić odrobinkę zamieszania wokół własnej osoby.

-Jesteś Półkrwi?- spytałam.

-Tak. Moja matka była siostrą Spyrosa- powiedziała.

-Była?- zdziwiłam się. Posmutniała.

-Długa historia- machnęła ręką. Wzruszyłam ramionami.- Co ty na to, żeby cię przebrać?- spytała, a na jej twarz wstąpił uśmiech.

Odpowiedziałam jej tym samym gestem i to wystarczyło. Dogoniłyśmy ojca, Wila, Wessę i Madame, którzy już ruszyli w stronę swojej armii. Nikt nie zwrócił nawet uwagi na pieklącego się Dimitriosa. Okazało się za to, że tuż za linią drzew luzie zdążyli rozbić już spory obóz otoczony prowizorycznym płotem wykonanym z drewna. W środku wielkiego okręgu, jaki tworzył znajdowało się pole namiotowe i jedno mniejsze kółko, po którym biegało kilka koni.

-Nieźle żeście się urządzili przez te kilkanaście minut- powiedziałam.

-Och, nie jesteś jedyną półkrwi, a każdy z nas ma inne umiejętności- Natalia mrugnęła do mnie. Roześmiałam się.

Weszłyśmy do jednego z namiotów stojących bardziej w środku obozu. Był on urządzony jak filmowe namioty wojenne władców. Z elegancją, przepychem, ale też prostotą. Bardzo spodobał mi się iście barokowy nastrój panujący w środku. Natalia od razu podeszłą do kufra stojącego obok zielonawego parawanu. Pogrzebała w nim chwilę i wyciągnęła parę sukienek.

-Schowaj się- nakazała mi naśladując surowy ton nauczycielki i rzuciła mi kłębek czarnego materiału.

Szybko zniknęłam za parawanem i rozwinęłam pakunek. Okazało się, że to sukienka. Gdy ją założyłam dostrzegłam wszystkie jej atuty. Dekolt o kształcie doliny obszyty był szarą nicią połyskującą w słabym świetle lampy stojącej za osłonką. Bufiaste rękawy odsłaniały barki i w okolicach łokci przechodziły w opinające ręce rękawiczki bez palców. Materiał opinał mój brzuch i talię, a poniżej pasa rozszerzał sie ku dołowi. Sukienka sięgała podłogi, lecz nie ciągnęła sie po niej. Byłą cudowna.

Natalia wsadziła głowę za parawan i przyjrzała mi się krytycznie okiem znawcy. potem cmoknęła do siebie i wróciła do kufra.

-Zdejmuj!- powiedziała, gdy znalazła już inną sukienkę. Szybko ściągnęłam kreację.

Druga sukienka takze byłą czarna. Nie miała rękawów, ani dekoltu. Wokół szyi opinał się golf, który niżej  zwężał się lekko by, rozszerzyć się dopiero koło pach. Dalej sukienka byłą całkiem prosta oprócz kółka zbierającego materiał na brzuchu, przez co plecy były odsłonięte. Materiał sięgał ziemi i był rozcięty  od połowy prawego uda.

Natalia znów uważnie mnie obejrzała i pokręciła głową z irytacją. Rzuciła mi kolejną sukienkę. Ale tę odrzuciłam, już gdy na nią spojrzałam. Byłą falbaniasta, lekka i krótka. Spinana gotyckim gorsetem. Także czarna. Kuzynka podała mi więc kolejny zwitek materiału.

Rutynowego koloru materiał był przyjemny w dotyku. Założyłam sukienkę. Miała krótkie bufiaste rękawy zakończone tiulową falbaną, okrągły dekolt obszyty tym samym materiałem i koronkowy gorset, który Natalia pomogła mi ciasno zasznurować. Dalej suknia spływała do ziemi i tuż przed nią kończyła się obfitą ilością tiulowej falbany. Muszę przyznać, że szczególnie przypadła mi do gustu.

-Idealnie- mruknęła zadowolona. Złapała mnie za rękę i posadziła na krześle stojącym przed dużym lustrem Zgarnęła wszystkie moje włosy do jednej ręki, a drugą sięgnęła po szczotkę. Zamaszystymi, długimi ruchami rozczesała moje splątane kłaki i zrobiła z nich pierwszorzędnego dobierańca wyglądającego niczym korona. Reszta włosów swobodnie spływała po moich ramionach. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia.

-No dobra księżniczko- odezwała się Natalia wyrywając mnie z zamyślenia.- Makijaż?

-O nie!- zaprotestowałam z uśmiechem.

-Natural beauty przede wszystkim?- spytała kuzynka z rozbawieniem. Roześmiałam się.

-Nie- zaprzeczyłam, gdy już opanowałyśmy chichot.- Makijaż jest na specjalne okazje- dodałam. mrugnęła w odpowiedzi.

Wyszłyśmy przed namiot. Byłyśmy w dobrych humorach, co od razu rzuciło się w oczy. Wszyscy wokół byli markotni. Weszłyśmy do Głównego Namiotu Obozowego, gdzie jak mówiła Natalia miały się odbywać wszystkie narady.

Wokół okrągłego stołu zebrało się kilka osób. Dostrzegłam zapłakaną Wessę otuloną przez swoje skrzydła. Ojciec siedział na stole, tuż obok niej. Natychmiast tam podeszłam.

-CO sie stało?- spytałam ostrym tonem. Spyros spojrzał na mnie spokojnie.

-Ładnie wyglądasz- odrzekł.

-Co. Się. Stało?- wycedziłam przez zęby patrząc na siostrę ze współczuciem.- Przysięgam, ze jeżeli to twoja wina, to już nie żyjesz.

-Więc mam szczęście- mruknął.

-Po...powiesi...powiesili go, Mel- wyszeptała Wess szlochając.- Caleb nie żyje...


Wojowniczka dwóch ŚwiatówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz