2

6.7K 251 217
                                    

I do pokoju wszedł Liam, natychmiastowo usiadłem. Nadal nie mogłem uwierzyć, że spędzę z nimi tyle czasu.Ciekawe kiedy poznam resztę chłopaków.


-Zayn tak?-Spytał Liam przypatrując mi się.

-Tak- Odpowiedział trochę zmieszany. Liam nadal się we mnie wpatrywał.

-Niezły... Już się nie mogę doczekać wieczoru hah.- Co on miał na myśli?

Już miałem pytać, ale do pokoju nagle wparowała pozostała trójka. Ustawili się w rządku i przypatrywali mi si.

-Chłopaki-Zaczął Liam, no fakt on mnie już tak jakby zna- To jest Zayn- wskazał na mnie -Zayn to są chłopaki.

-Dzięki tatuśku, na pewno sami nie dalibyśmy rady się przedstawić.- Zaśmiał się Niall.- A więc Zayn, jesteś podekscytowany?

-Tak, nawet bardzo!

-To świetnie, a teraz jedno pytanie. Nasz koncert, chcesz go widzieć z za kulis, czy z pierwszego rzędu?

Chłopcy zaczęli się wpatrywać we mnie, na co się zarumieniłem. Kurwa Zayn akurat teraz zacząłeś się robić nieśmiały?

-Z pierwszego rzędu... Nigdy nie byłem na waszym koncercie. Chce zobaczyć jak to jest.

-Okej, my się lecimy przygotować. Masz godzinę potem któryś z nas po ciebie przyjdzie. Trzymaj się.-Rzekł Harry, po czym wszyscy wyszli.

Wszedłem na Twitter'a na swoim telefonie, by zobaczyć co się dzieje na świecie. Wszedłem w powiadomienia i zobaczył, że dostałem follow od każdego z chłopaków. Fangirl part dwa, napisałem każdemu dziękuje i wyłączyłem telefon. Pora się w coś ubrać, wstałem z łóżka i podszedłem do swojej torby. Hmm wiem, przygotowałem sobie czarne obcisłe rurki, czarną koszule z białym nadrukiem "TRUTH".  Przygotowane ciuchy położyłem na łóżku, jeszcze trzeba się umyć. Wziąłem swój żel i ruszyłem do łazienki. Wszedłem pod prysznic, odkręciłem wodę na zimną. Kocham brać zimne prysznice, gdy woda spotkała się z moim ciałem, wzdrygnąłem się. Ale już po chwili, się przyzwyczaiłem, nabrałem żelu na ręce i rozprowadziłem go po całym ciele, potem włosy. Wyszedłem spod prysznica, i zadrżałem, trochę zimno ale uwielbiam marznąc zaraz po zimnym prysznicu. Wytarłem się ręcznikiem i wyszedłem z łazienki, ówcześnie wywalając ręcznik gdzieś na podłogę. Jestem sam mogę chodzić nago a co! Wszedłem do głównego pokoju, i ruszyłem w stronę torby. Pochyliłem się nad nią i zacząłem szukać kosmetyków do stylizacji włosów. Nagle ktoś zagwizdał, gwałtownie się odwróciłem. To był Liam, pokazał oczami na mój 'sprzęt' sam spojrzałem zszokowany na dół i szybko zakryłem się rękami.

-Cześć-Wykrztusiłem z siebie nadal zażenowany tą całą sytuacją.

-Hahahahahhaha!- Liam wybuchł śmiechem, spaliłem buraka jeszcze bardziej.

-Co cie tak kurwa bawi!- Czyżby pewność siebie wróciła?

-Ty haha, nie musisz się wstydzić my z chłopakami chodzimy przy sobie nago, widzieć któyś raz z rzędu jakiegoś penisa, po tak długim czasie staje się obojętne.

-Um ok...

-Idź się ubierz zaraz wychodzimy.

Skinąłem głową,  wolną rekom złapałem za ciuchy, musiałem nieść je w zębach, i w tym momencie przydała by mi się trzecia ręka. Zamknąłem drzwi od łazienki i puściłem wszytko na ziemie. Jestem idiotą i bałwanem, ale no skąd miałem wiedzieć, że on tam będzie. Dobra jebać to mam nieziemski tyłem i niech się napatrzy.

Na Stadionie byliśmy kilkadziesiąt minut później. Oczywiście chłopcy mieli pierw próbę, dlatego na stadionie poza nami i jakimiś ludźmi od, uj wie czego, nikogo nie było. Rozsiadłem się z tylu na trybunie, i obserwowałem ich próbę. Właśnie zaczęli śpiewać "Over Again". Uwielbiałem tą piosenkę zacząłem nucić ją obie pod nosem i obserwowałem, jak chłopcy się wygłupiają. Nagle swoje solo zaczynał Harry, to był mój najulubieńszy moment tej piosenki. Wstałem i zacząłem się drzeć razem z nim. Darłem się do słów piosenki a bardziej do jego solo. Na szczęście siedziałem kawałek od nich więc nie słyszeli ani tez nie zauważyli.

Sex Toy // ZiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz