Zapraszam na Victim z Ziamem
Otworzyłem oczy, w pokoju było jasno musiałem chwile poczekać, aż moje oczy się przyzwyczaja. Gdy już to zrobiło rozejrzałem się po pokoju. Byłem przywiązany do łózka... a no tak poprzednia noc. Pijany Liam i... Co było dalej? Kurwa nie pamiętam, coś zaszło pomiędzy mną a Liamem? Ehh od tego zaraz mnie głowa rozboli. Spojrzałem w bok i zobaczyłem Liama. Spał w najlepsze, nadal jebało od niego alkoholem i potem. usłyszałem naciśnięcie klamki, szybko odwróciłem głowę w bok. Przez drzwi wszedł Harry. Zobaczył mnie i odrazu zamarł. Spojrzał na mnie od góry do dołu, i w tym momencie się zorientowałem, że jestem nagi. Spojrzałem w dół i znów na niego i zaczerwieniłem się.
Jeszcze na dodatek w tym momencie Liam postanowił się obudzić, kurwa lepiej być nie może. Harry podszedł do mnie rozwiązał mi ręce i nogi, wziął na ręce i kierował się do wyjścia. Spojrzałem jeszcze na Liam, patrzył na mnie a w jego oczach mogłem zauważyć pojedynczą łzę. Zszokowało mnie to, czy to z mojego powodu?
Harry posadził mnie na łóżku, nawet nie zauważyłem, że już tu jesteśmy.
-Poczekaj chwile.- powiedział i wyszedł. Zostałem sam, nadal nagi.
Harry po niecałych pięciu minutach przyszedł do pokoju. Rzucił w moją stronę ciuchy, i poszedł do łazienki. Zobaczyłem co mi przyniósł. Czarne bokserki, czarne obcisłe rurki i białą koszulka z liczną sześćdziesiąt osiem na przodzie. A no i do tego czarne skarpety. Harry przyszedł dał mi ręcznik i szczoteczkę i powiedział żebym się wykąpał. Wszedłem do łazienki zamknąłem się. Podszedłem do umywalki i spojrzałem w lustro. Człowiek który tam stał ani trochę mnie nie przypominał. moja ciemna skóra była blada, miałem mega doły pod oczami i limo pod okiem. Zrezygnowany wszedłem pod prysznic.
Gdy juz skończyłem wszystko co miałem w łazience wyszedłem. Spojrzałem na łózko, ale tam nie siedział Harry. To był Liam. Spojrzał na mnie, był smutny. Odruchowo się cofnąłem, nie on nie może mi znowu tego zrobić. Cofałem się powoli do łazienki, ale on chyba wyczuł co chce zrobić i jak błyskawica znalazł się przy mnie.
-Zayn poczekaj, chciałem porozmawiać.-Powiedział spokojnie.
-Nie zostaw mnie, ty nie chce rozmawiać chcesz zrobić to znowu....!-Krzyknąłem i ruszyłem pędem do drzwi ale nie dałem rady. Liam złapał mnie i przerzucił przez ramie.
-Nie po dobroci to po złości.- Wymruczał i wyszliśmy z pokoju. Biłem go pięściami po plecach by mnie puścił, ale na marne. W zamian dostałem klapsa w pośladek.
-Ty... frajerze.-Powiedziałem i teraz ja mu dałem klapsa.
-Tak chcesz się bawić?-Zaśmiał się Liam, i uszczypnął mnie w pupę na co pisnąłem jak mała dziewczynka. Nie zostałem mu dłużny i uszczypnąłem go tak samo jak on mnie. Teraz się zaczęła wojna. Roześmiani w niebo głosy klepaliśmy się i szczypaliśmy po tyłkach.
-No no, a co to sie tu dzieje?-Zagadał roześmiany Louis.
-Idziemy na spacer.-Powiedział nadal roześmiany Liam.-Będziemy potem!-Krzyknął i wyszliśmy znaczy on wyszedł bo nadal mnie niósł.
-Czy już możesz mnie odstawić?-Powiedziałem lekko zażenowany.
-Tak jasne, ale jeśli nie będziesz próbował żadnych sztuczek.
-Obiecuje.
-Na pewno?
-Przyrzekam na twój tyłek!-I w tym momencie znów go uszczypnąłem.
-Dobrze dobrze haha-Odstawił mnie.
Przeszliśmy mostek i pokierowaliśmy się na ścieżkę która prowadziła w głąb lasu. Szliśmy tak jakieś kilkanaście minut w ciszy, nagle Liam złapał mnie za rękę i pociągnął w las tym samym zbaczając z drogi. Pędziliśmy tak przez drzewa aż dostaliśmy się do małej polanki. Przez którą płynęła rzeczka. Liam usiadł na Kamień przy niej a ja patrzyłem na to magiczne miejsce z zachwytem.
![](https://img.wattpad.com/cover/48135814-288-k407131.jpg)
CZYTASZ
Sex Toy // Ziam
ФанфикZayn to z pozoru normalny nastolatek. Jednak nikt nie wie jaki sekret rodzinny ukrywa. Malik żeby odskoczyć od problemów zatapia się w muzyce. Jego ulubionym zespołem jest One Direction. Pewnego dnia dostaje szanse na spotkanie z nimi. Oficjalny Has...