-Co teraz kochanie?-- Serce Ashley zabiło jeszcze szybciej, niż wcześniej. Przed oczami, po kolei pokazywały jej się zdarzenie, które za chwilę się zdarzą. Gwałt. Zabójstwo. Tortury... Ale ona chce żyć. Po tym co się stało rok temu... Obiecała im to i chce dotrzymać obietnicy. Plecy dziewczyny przeszedł zimny dreszcz. Bała się jak cholera. Co mam teraz zrobić? W jej umyśle krążyło to samo pytanie. Odwrócić się? Poddać? A może wyrwać i uciec? Cholera nie mam pojęcia! Odwróciła się bardzo powoli. Chłopak, który stał przed nią był bardzo wysoki, więc zadarła głowę i spojrzała mu w oczy. Zielone, błyszczące, szczęśliwe, kochające, troskliwe. To właśnie w nich widziała. Uśmiechnął się. Ona tak samo.
Wpadła w jego ramiona, a z jej oczu powoli uciekały łzy. W tej chwili była najszczęśliwszą osobą na świecie. Gdyby tylko wiedziała ile ta osoba przysporzy jej kłopotów. Uczuć, których nie znała. Jak bardzo ta osoba zniszczy jej życie. Ale kogo to wina? Tylko i wyłącznie chłopaka o pięknych zielonych oczach i kolorowych włosach.
________________
I jak?
Czytasz->->Komentarz!
CZYTASZ
kik story |m.c.|
FanfikceGdzie przyjaźń przeradza się w więź, która przerasta Michaela i Ashley. (ff jest beznadziejna, wybaczcie mi to, ale żal mi usuwać, więc czytacie na własną odpowiedzalnośći) (ps jest mnóstwo błędów, huehue) #6 Humor #48 Dla Nastolatków #76Fanfict...