Nie ma uśmiechu

2.1K 150 6
                                    

-Podaj rękę

-Gdzie idziemy? --Zapytał Michael patrząc Ashley w oczy, które się zaszkliły. Odwróciła wzrok i poszła w tylko jej znaną stronę, ciągnąc za sobą chłopaka.

-W moją przeszłość. Pokaże ci miejsca, przez które w mojim sercu jest ból, a w oczach smutek. Mimo, że tyle razy wiedziałeś mnie z uśmiechem, nie zauważyłeś, że był on nie szczery. Podobno ludzie, którzy są wypęłnieni bólem po brzegi ciała i duszy, najwięcej się uśmiechają. Nigdy nie chciałam tam wracać, ale jesteś ważną dla mnie osobą z którą chcę podzielić się moją chorą historią. Zdaje sobie sprawę z tego, że rozdrapie stare rany, które nie zagoją się szybko, ale jesteś tego wart. Jestem z pozoru zwykłą dziewczyną, ale jak już wiesz pozory mylą... -- Clifford gwałtownie jej przerwał.

-Jesteś wielką tajemnicą Ashley, którą z chęcią rozwiąże.

_____________________
Tak wiem bardzo krótki jest ten roździał, ale taki właśnie ma być.

Chcę podziękować za bardzo motywujące komentarze pod poprzednim rozdziałem. Nawet nie wiecie jak mi się ciepło na serduszku zrobiło.

A więc komętujcie, bo to naprawdę poprawia mi chumor. Sprawia, że dostaje weny i pisze rozdział! :-D

Jak myślicie, jakie to będą miejsca? Zdradze tajemnicę, że jest ich trzy. Piszcie w komentarzach co ona chce pokazać Michael'owi. Chętnie przeczytam wasze wersje.

kik story |m.c.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz