Michael wiedzał, że to już koniec, że właśnie w ten sposób ma zakończyć się ich historia. Nie walczył o tą relacje. Doskonale wiedzą, że jest na przegranej pozycji i nie chciał się z tym kryć.
Ta dziewczyna o pięknych, głębokich oczach i kolorowych włosach zawładnęła jego życiem. Kochał jej charakter i akceptował to kim była. Dla niego jej wady były doskonałe. Jest dla niego perfekcyjna pod każdym względem. Zrozumiał ją i jej sytuację. Może to dziwne i nie na miejscu, ponieważ są tylko przyjaciółmi, ale całkowicie jej się oddał. Gdy stała blisko niego jego puls przyspieszał, a umysł wyobrażał sobie, że na świecie są tylko oni. Trudno stwierdzić czy jest to miłość. Sam tłumaczył to sobie, że lubi ją trochę więcej niż przyjaciółkę, ale wciąż za mało na kogokolwiek innego.
Poddał się. Nie walczył o nią. Zdaje sobie z tego sławę, że postępuje źle, ale nie ma dla niego innego wyjścia. Przynajmniej on innego nie dostrzega. Wie ile bólu zada sobie i jej gdyby tylko spróbował powiedzieć przepraszam. Jest to skomplikowane i nawet on nie może tego pojąć. Po prostu on wie, że zostałby odrzucony. Ludzie boją się różnych rzeczy. Pająków, ciemności, robaków... A Michael boi się odrzucenia. Gdyby usłyszał z jej ust, że ma ją zostawić. Odejść...Pękłby jak porcelanowa figurka, na milion tysiąc części... A wiecie co jest najgorsze?
Że tylko Ona mogłaby posklejać Go z powrotem... A ona już nie wróci.
_________________________
I jak myślicie pogodzą się czy może jednak nie?Piszcie w komentarzach!
A więc z okazji Nowego Roku chce wam życzyć:
Dużo zdrowia, szczęścia, prawdziwej miłości, dobrych ocen, prawdziwych przyjaciół, spełnienia marzeń i sukcesów :-)
CZYTASZ
kik story |m.c.|
FanfictionGdzie przyjaźń przeradza się w więź, która przerasta Michaela i Ashley. (ff jest beznadziejna, wybaczcie mi to, ale żal mi usuwać, więc czytacie na własną odpowiedzalnośći) (ps jest mnóstwo błędów, huehue) #6 Humor #48 Dla Nastolatków #76Fanfict...