Prolog

1K 55 11
                                    

Czego się boję?
Boję się stracić ludzi których kocham
Boję się że kolejny raz mi się to przydarzy
Boję się samotności
Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że nikogo już przy mnie nie ma
Boję się że nikomu już więcej nie zaufam
Boję się że nigdy nie będzie tak jak było kiedyś
Boję się tego że go już więcej nie zobaczę
Boję się dalszego życia

Wszystko wokół nas płonie. Wszędzie leżą ciała naszych przeciwników, jednak ich ciągle nie maleje. Każdemu zaczyna brakować sił. Każdy z nas jest w jakimś stopniu ranny. Podbiegam do tych bardziej poszkodowanych i uleczam kosztem swojej siły. Jestem coraz słabsza. Staram się nie zwracać uwagi na krzyki, ale one za bardzo docierają do mojej duszy. Krzyki bólu i cierpienia. Czuję jak w moich żyłach buzuje adrenalina. Już długo nie pozostanę sobą. Nie chce już być sobą. Moje ciało ogarnia przyjemne uczucie i wiem że teraz jestem zdolna do szerzenia jeszcze większej śmierci. Moje czarne skrzydła i oczy odstraszają przeciwników. Nie na długo. Znów biegną na mnie z szarżą. Bez najmniejszego problemu ich zabijam. Podlatuje do góry. Teraz widzę całe pole bitwy. Widzę to morze krwi. Niebo też przybrało barwę czerwieni. Mój wzrok kieruje się na moich bliskich. Widzę jak zabijają kolejnych. Zobaczyłam jak do niej podkrada się jeden z nich. Próbuje do niej krzyczeć. Na marne. Mój głos znika wśród odgłosów walki i lamentu. Czas na na chwilę zwolnił. Dokładnie widziałam jak jej serce zostaje przybite. Po moich policzkach zaczęły płynąć łzy. Krzyczę jej imię. Imię mojego szczęścia... Imię mojej Lucy...

Tak o to witam w drugiej części. Pierwszy rozdział pojawi się albo jeszcze dziś albo dopiero za tydzień (tak żeby nie było wam za dobrze). W tej części też będziecie musieli czekać tydzień na nowy rozdział ale i tak nie obiecuje że się on pojawi. Mam strasznie dużo nauki, a nie mogę już wytrzymać żeby nie kontynuować naszego Anioła Śmierci. Powiedzcie jakie chcecie rozdziały, znaczy długie czy raczej krótkie (krótkie może będą częściej ) . Jeszcze coś ten rozdział dedykuję kar0lax (tak jak obiecałam) Jak na razie to tyle.

Szczęście AniołaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz