Noc 14.

2.9K 288 15
                                    

Przez cały dzień siedziałam wpatrując sie w ścianę. Co się ze mną działo. Dlaczego on tak bardzo namieszał mi w głowie.

Kochanie znajdz mnie na końcu mojej drogi.
Kochanie ukryj mnie w swoich zimnych ramionach.

Dlaczego moje myśli zajmowała jego osoba. Nawet nie wiem kiedy przestałam płakać. Kiedy zabrakło mi łez.

Kochanie nie martw się, obiecuje ci.
Twoje łzy już nigdy nie upadną na podłogę.

Kim on mógł być. Jak bardzo zmieniałam się przez niego. Dlaczego on był taki wobec mnie. Jego biopolarność.

Skarbie przepraszam jeśli cię skrzywdzę.
Wybacz, bycie draniem to wszystko co mam.

Czy jeszcze kiedyś go zobaczę.
Mimo wszystko tęsknie za nim.
Za jego niebezpiecznym obliczem.

Uzależniłem cię kochanie od kropli twego serca.
Odnalazłem twój umysł spleciony z moim.

Nie wiedziałam co się ze mną dzieje..

- Jestem Demonem.- usłyszałam jego głos. Spojrzałam w stronę dzwięku. Kol był oparty o framugę drzwi.

- Demon?- zapytałam.

-Istota z piekieł.- wytłumaczył i zbliżył się do mnie. Ja nawet się nie poruszyłam. - Już się nie boisz? - zapytał zaskoczony siadając obok mnie.

- I tak nie mam po co żyć.- mruknełam.

- Jak to?- zapytał spoglądając w moje oczy.

- Nie dożyje zimy. Umrę z zimna.- szepnełam.

- Nie możesz umrzeć Mari.- dotknął swoją dłonią mój policzek.

-Dlaczego?- zapytałam.

- Bo stałaś się moją jedyną dobrocią.- mówiąc to pocałował mnie. Ja odwzajemniłam pocałunek a moje ręce utoneły w jego włosach. Gdy zabrakło mi powietrza oderwaliśmy się od siebie.

- Nie wiem. - szepnełam i spuściłam wzrok na ziemię.

-Ale ja wiem.- powiedział i uklęknął przede mną.- Zostań moją królową Mari. Chodz ze mną. Oddaj mi się. - spojrzałam na niego klęczenczącego przede mną.

- Ja nie wiem. - powiedziałam zdezoriętowana..

- Masz jeszcze 16 dni.- rzekł i zniknął.

Kochanie stań się moim jedynym powodem do życia.
Zostań ze mną tam gdzie nie siega wieczność..

Nigdy och nigdy nie zostawiaj..
Jesli jesteś samotna przybęde..

---
Kolejny rozdział wieczorem. :(
I bedzie ostatni w maratonie ;)

30 days..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz