*1*

35.8K 868 86
                                    

Ze spokojnego snu wyrwał mnie dźwięk budzika. Gwałtownie sie obudziłam i zaspana, po omacku poszukałam denerwującego urządzenia po czym przez przypadek zrzuciłam go na podłogę. Przeklnelam pod nosem i szybko wyskoczyłam z łóżka zeby sprawdzić czy nadal działa. Niestety cały był roztrzaskany. Westchnęłam i poszłam sie szykować do szkoły. Po ok 40 min byłam juz w drodze na autobus. W drodze na przystanek zatrzymał sie obok mnie samochód po czym przez szybę wychylił sie Luke i uśmiechnął na mój widok. Udałam, ze go nie widzę i szlam dalej ale on jechał w moim tempie.
-Wsiadasz Ali?- spytał cały czas z tym swoim głupim uśmieszkiem
- Nie dzięki, za chwile mam autobus.
-No weeeź... Nie daj sie prosić Alice...
-Nie, dzięki-warknęłam troche wrednie.
-No to wypierdalaj!
Samochód odjechał z piskiem.
Wsiadłam do autobusu i wyłączyłam sie od razy wkładając w uszy słuchawki. Przymknełam oczy i po chwili oddałam sie w piękny swiat muzyki.
W szkole byłam na styk, wiec szybko wzięłam ksiazki z szatni i poleciałam na zajęcia. Usiadłam w ławce i zobaczyłam ze z tylu sali siedzi jakas nowa dziewczyna. Zdziwiłam sie bo był środek roku szkolego. Kto w tym czasie zmienia szkole? Dziewczyna była bardzo ładna. Miała krotkie ciemne włosy i duze oczy. Ubrana była w za duży sweter i krótka spódniczkę. Siedziała i robiła cos na telefonie. Zaczęłam sie jej przyglądać ale do sali wszedł nauczyciel historii i zarazem nasz wychowawca.
-Dzień dobry moja ulubiona klaso. Na początek zanim zaczniemy Waszą ulubiona cześć lekcji tak zwane odpytywanie chciałem przedstawić wam nową Melanie.

W klasie ludzie zaczęli do siebie coś szeptać i przyjaźnie patrzeć na nowa dziewczynę. Chcieliśmy zeby nie czuła sie odsunięta zwłaszcza ze zmiana szkoły w ciagu roku nie jest fajnym doświadczeniem. Melanie pewnym krokiem poszła na środek klasy i oparła sie o moją ławkę. Zrobiło mi sie nie wiadomo czemu trochę gorąco. Uśmiechnęła sie miło i zaczęła odpowiadać na zadawane przez nas pytania dotyczące zmiany szkoły, rozszerzeń, plan na przyszłość. Kiedy padło pytanie czy ma chłopaka miałam wrażenie lekko posmutniała i pokiwała głowa. Raczej zrozumiale nikt nie lubi mowić o tym ze jest sam. Kiedy roześmiany Ben spytał czy pali fajki zaśmiała sie, a historyk uśmiechnął i odbił piłeczkę.
- A ty Ben?
- Ja?! Sorze ja wszelkimi używkami i papierosami brzydzę się.
-Ojej jak miło. Dzięki temu musisz mieć duzo czasu na naukę, chodz to sprawdzimy.
Kiedy Ben szedł do tablicy przyglądałam sie Melanie.
-Moze chcesz siąść ze mna? Co tak bedziesz sama siedzieć?-spytałam nową.
-Bardzo chetnie. Wielkie dzięki, wszyscy jesteście tu tak strasznie mili. W mojej poprzedniej klasie było...no inaczej- powiedziała i lekko posmutniała.
-A co sie działo?
-Nieważne-westchnęła i wbiła wzrok w podłogę.
Po skończonej lekcji wyszłam z klasy i udałam sie w stronę biblioteki kiedy poczułam czyjaś rękę na ramieniu.
Nie był to na pewno Luke jestem tego pewna. Uścisk był deliktatny i subtelny. Odwróciłam sie i zobaczyłam Melanie.
Teraz mogłam przyjrzeć uważniej sie jej twarzy. Miała duze, malinowe usta, bardzo ciemne, prawie czarne oczy i kolczyk w nosie - srebrna kuleczkę. Była prześliczna.
-Hej! Chciałam tylko spytać czy nie możesz mnie trochę oprowadzić po szkole, chetnie zobaczyłam co i jak bo strasznie sie tym gubię.
-Jasne nie ma problemu, sama miałabym ten problem na twoim miejscu. Ide teraz do biblioteki, wybierzesz sie?
Pokiwała energicznie głowa. Idąc opowiadałam jej o mieszkaniu w Londynie, a ona uważnie słuchała kazdego mojego słowa i wpatrywała sie we mnie. Mówiłam jej jeszcze o ludziach, kto jest miły i fajny, a kogo lepiej unikać zeby nie mieć kłopotów. Opowiedziałam jej o nauczycielach, ich sposobach nauczania, dyrektorce. Po chwili stałyśmy pod biblioteka.
-Czego szukasz tak w ogóle?- spytała mnie ciemnowłosa.
-Lektury na angielski i czegoś dla siebie. Bardzo lubie czytać i ostatnio miałam za duża przerwę - musze to nadrobić.

*

*
*

Tylko przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz