Po ostatniej lekcji czyli chemii wybiegliśmy z Mel z klasy nie zwracając uwagi na krzyki nauczyciela. Trzymając sie za ręce wbieglysmy do szatni całe roześmiane. Wspomniałam kiedyś, że Melanie śmieje się jak anioł?
Wkładając ksiazki do szafki spytałam czy gdzieś idziemy.-Dzisiaj wieczorem jest domówka u moich znajomych. Idziemy?
-Nie bedzie problemu jak przyjdę?
-Głupia jestes.
-W takim razie bardzo chetnie plus sama jestes głupia- wystawiłam język jak pięciolatka, a Mel tylko wywróciła oczami.-Odwieźć Cie do domu czy gdzieś sobie pojedziemy?
Nie zdążyłam odpowiedzieć bo poczułam, że ktos szarpie mnie za ramię. Odwróciłam się i napotkałam twarz Luka. Przycisnął mnie do ściany i wkurwiony syknął do ucha.
-Lesbą jestes czy co?! Nie odpisujesz mi na wiadomości, olewasz w szkole... Co ty kurwa odpierdalasz?!
Poczułam ukłucie w serduszku. Dlaczego tak do mnie mowi? Dlaczego mnie nie szanuje? Zrobiłam mu coś złego żeby mnie tak obrażał?
-Po prostu już nic do Ciebie nie czuje... Nie ma sensu ciagnąć "tego" na siłe Luke...
Zaśmiał się.
-Niby czego??? Nie byliśmy i nigdy nie będziemy razem ale coś od Ciebie mi się należy.
Mimowolnie rozszerzyły mi sie źrenice. Trochę ze strachu, a troche z oburzenia.
-Co ty sobie niby wyobrażasz?! Jesteś pieprzonym chamem!!!
Odepchnęłam go i z oczami pełnymi łez pobiegłam do Melanie. Nie mówiąc ani słowa wtuliłam się w brunetkę i szlochałam. Głaskała mnie po głowie i szeptała "To zwykły palant. Nie jest Ciebie wart. Jesteś warta o wiele więcej." Po chwili wsiadlysmy do samochodu. Oparłam głowę o szybę i przyglądałam się mijającym nas drzewom i chmurom. Co chwile czułam na sobie wzrok Melanie. Zaparkowałyśmy pod moim domem.
-Wejść z Tobą?
-Niee dziekuje poradzę sobie. Chce sobie wszystko przemyśleć i poukładać...
-Rozumiem.
-Będziesz o mnie około ktorej?
-Czyli idziesz?- spytała szczęśliwa
-Oczywiście! To bedzie nasz wieczór i nikt tego nie zepsuje, a zwłaszcza taki Luke!
-Moja dziewczynka! Będę przed ósmą.Wysłałam jej buziaka w powoetrzu. Wysiadałam w skowronkach z auta i poszłam do domu.
Rzuciłam torbę na podłogę i sprawdziłam telefon. Szybko obejrzałam wszystkie snapy, ogarnęłam Twittera i zobaczyłam kolejne przepełnione wulgaryzmami wiadomości od Luka. Weszłam na jego profil. Zdjęcie profilowe miało prawie 700 polubień, dużo postów od kolegów i pierdylion zdjeć i kolaży, które porobili mu ludzie na urodziny. Głownie zdjecia i filmiki z mod-em. Oprócz tego fotografie z imprez kiedy leży gdzieś pijany lub jeszcze pije. Naprawdę fascynujący człowiek z ambicjami i planem na przyszłość. Poszłam znowu na górę profilu i kilkoma kliknięciami zablokowałam urzytkownika Luke Max Black.